Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ani be, ani me, ani kukuryku...

Dariusz Izworski , 18.05.2015
Usłyszałem ostatnio następującą opinię: jeśli burdel nie przynosi zysków to wymienia się personel a nie firanki. Debata prezydencka przed drugą turą wyborów, rozegrana pomiędzy panami Dudą i Komorowskim pokazała, że obaj mogą stanąć w odległości dwóch metrów od siebie i po prostu porozmawiać. Obaj udowodnili sobie, że ani nie gryzą, ani nie biją, ani nie wydłubują swojemu oponentowi oczu – ot, zwykła, nieco ciekawa a nieco mętna walka o najwyższy stołek w Kraju nad Wisłą. Oprócz ukazania nam, obywatelom (vide – wyborcom), że obaj panowie potrafią posługiwać się językiem polskim oraz, że język mówiony wolny jest od pełnych bólu i nadziei błędów ortograficznych debata dobitnie udowodniła jeszcze jedno: podział Polski na Polskę A i Polskę B nie dość, że daleki jest do zażegnania, to jeszcze coraz bardziej się pogłębia. Epitety w stylu „to za waszych rządów” czy „to za pana kadencji” nie tyle podkreślały różnice pomiędzy kandydatami co wręcz je zdominowały. Byliśmy zatem świadkami nieustannego przerzucania się odpowiedzialnością za błędy polityczne i moralno – obyczajowe lapsusy słowne. Przy jednym pulpicie stał gołąbek pokoju – przy drugim sęp z gałęzią wawrzynu w dziobie. Dopasowanie tych określeń do odpowiednich kandydatów pozostawiam każdemu z osobna. Jedno w tym wszystkim może boleć. Jedno, lecz jakże istotne zagadnienie będące próbą znalezienia odpowiedzi na pytanie: kim właściwie jest Prezydent RP? Sługą partii politycznej? Reprezentantem interesów wąskich grup? Populistą zdolnym do wszystkiego? Człowiekiem bez kręgosłupa moralnego zmieniającym poglądy jak skarpetki? Czcigodnym wiernym ideałów swojej religii? Chodzącą encyklopedią bolączek narodu? Cieciem stojącym u bram państwa kłaniającym się wszystkim, którzy chcą w nim zaprowadzać swoje zasady? A może po prostu jest tylko człowiekiem? Kimś, kto może mieć gorszy dzień, kto może nie mieć ochoty na rozmowę z ludźmi, kogo męczy stała jatka o nic? Kimś, kto – tak, jak my – nie jest wolny od słabości, kto może mieć problem z podjęciem właściwej decyzji „pro publico bono”, kto wie, że każdy aspekt jego życia może w każdej chwili znaleźć się pod ostrzałem polityczno – medialnej opozycji? W tym właśnie świetle nie mogę zrozumieć jednego: straszenia Polaków PiS-em i przypominaniem, jak to za jego rządów ludzie uciekali z kraju forsując lotniska, autostrady i górskie przełęcze – byle tylko dalej od „ciemnogrodu”. Dlaczego mnie to tak drażni? Bo jest to wybitnie szczeniackie i nieodpowiedzialne. To tak, jakbyśmy chcieli zapytać o to, co w swoim CV ma dwulatek a co ośmiolatek wiedząc, że obaj funkcjonowali w różnych warunkach wpływających na ich rozwój. Z drugiej strony straszenie Polaków PO też nikomu nie wyjdzie na zdrowie. Okładanie się łopatkami jak dzieci w piaskownicy jest wyrazem braku szacunku nie tyle dla przeciwnika, co dla samego siebie! Największym wrogiem Polaka jest on sam, w swojej własnej, krnąbrnej i nieodpowiedzialnej osobie. Co zatem robić? Tego i sam Stwórca nie wie. Błagam Was tylko o jedno: nie dzielcie Polski na Polskę A(ndrzejową) i Polskę B(ronisławową). Po prostu wybierzcie taką Polskę, którą nosicie w sercu. Jak powiedział strzelec Franciszek Dolas, "Polska jest tylko jedna".
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5936
Seryjny-Samobójca

Seryjny

18.05.2015 00:53

Obaj są marionetkami...jeden w rękach ruskoniemieckich, drugi w rękach Kaczora. Dziwie się tkiemu Dudzie , że nie przyszedł z książką Sumlińskiego i nie zaorał Komorowskiego,,,tam jest punkt po punkcie gotowiec jak zmiażdżyć Bronk, człowieka mafii, któremu chcieli rozjechać syna w kulminacyjnym oukcie aby wiedział dla kogo ma pracować...słabo Panie Duda-Cukierkowy.
Domyślny avatar

Krystyna R-M

18.05.2015 04:26

Drogi Panie, Strażnik Żyrandola p. KOMOROWSKI NIC NIE MUSI - NIE MUSI STARTOWAĆ w wyborach, on może sobie jechać do Ruskiej Budy... ale jeśli chce być DŁUŻEJ strażnikiem żyrandola to musi powalczyć. A walka polega na odsłonięciu przyłbicy, którą Komorowskiemu zamocowała WSIowa ferajna i odbierać ciosy albo sam je zadawać... I dlatego oczekuję od p. DUDY większej determinacji, bo amunicję w ręku ma i MUSI jej użyć... I tyle. A te "firanki w burdelu"... dosyć ryzykowane porównanie, bo MY, potencjalni wyborcy p. DUDY nie do BURDELU go wysyłamy tylko do zaśmieconego przez WSIoków Pałacu Namiestnikowskiego... i to wystarczy.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

18.05.2015 08:47

Komorowski z Budy Ruskiej POkazał jakie ma POdniebienie - czarne ;-)
Dariusz Izworski
Nazwa bloga:
Pod prąd
Miasto:
Nowy Sącz

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 27
Liczba wyświetleń: 114,208
Liczba komentarzy: 64

Ostatnie wpisy blogera

  • Listy do H
  • Jak zostałem durniem
  • Ave dyktat! (cz. 2)

Moje ostatnie komentarze

  • Dla ścisłości: jestem lachem - nie góralem :)
  • powyższy felieton mocno mnie zmiażdżył. Jak znam kolegę Jts4 - nie spodziewałem się tego po nim :) Oby tylko wizja ta pozostała jedynie wybrykiem przerażonej wyobraźni...

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jak zostałem durniem
  • Zadyma wokół dyma
  • Cepry zajechały

Ostatnio komentowane

  • xena2012, ,,Szkalujac nas Polaków na arenie starają się przypodobać....no właśnie komu? Jak to komu,Niemcom oczywiscie! Tu chodzi o zablokowanie starań o reparacje.Przecież postępowy ,demokratyczny kraj jak…
  • , e tam Szanowny Panie, chodzi o elementarne, elementarne poczucie smaku. Polityka polityką, ale chamstwo tak się po prostu nazywa i nie ma jak zastąpić tego bardzo nieładnego słowa Pozdrawiam Pana,
  • , A Pan by chciał, żeby opozycja była taka, jak Pan sobie wymyśli, tak? Jeśli taka nie jest to już jest be. Opozycja jest od tego, żeby przejąć władze i zrobi wszystko, żeby to zrobić. Tak działa…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności