No to jak, w końcu, kurza twarz - nasze czy wasze?
A gdzie te zaprzyjaźnione?
Ja widzę w głowie taki znany rysunek: pies, co goni kiełbasę, którą widzi przed sobą ale ona jest na patyku uwiązanym do jego grzbietu i nigdy nie może jej dogonić.
Pod lub nad tym rysunkiem: Nasza wiara w PiS.
Gdzie zamiast psa my, Polacy. Zamiast kiełbas godność, wolność, praworządność itp.
A kij uwiązany do naszych grzbietów - PiS.
I proszę nie myśleć, że agituję przeciw PiSowi. Bardzo szanuję pana Jarosława Kaczyńskiego, pana Antoniego Macierewicza i wszystkich szczerych i działających z oddaniem członków PiSu, tylko jestem ostatnio zwyczajnie rozgoryczony faktami, owocami wieloletniej działalności.
Dużo słów, a wystarczyłoby umieć narysować.