Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! - tymi słowami podczas wiecu w Tibilisi 12 sierpnia 2008 r. prezydent Lech Kaczyński zwrócił się do zebranych na placu Gruzinów, przypomina Niezależna.pl
http://niezalezna.pl/521…
Śp. Lech Kaczyński nie tylko miał odwagę nie milczeć, miał odwagę polecieć w sam środek wojny wraz z innymi odważnymi przywódcami, by stanąć w solidarności z narodem, któremu car ogniem i mieczem wskazywał miejsce w szeregu. Kto dzisiaj przypomni światu, że ustępstwa i paktowanie z oprawcami i imperialnymi dyktatorami prowadzi zawsze do kolejnych nieszczęść, wojen i zniewolenia narodów ? Historia zatacza koło. Żyją jeszcze ludzie którzy pamiętają jak dla świętego spokoju oddano oprawcom Austrię i Czechy. Pamiętamy jak najpierw nie chcieli umierać za Gdańsk, a później umierali milionami w obronie własnych krajów. Pamiętamy jak dla świętego spokoju sprzedano nas Stalinowi.
Brońmy integralności i niezależności Ukrainy. Jeśli przegramy, jutro to zło które topi dzisiaj we krwi Ukrainę, zapuka do naszych drzwi.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10947
pozdrawiam,MSP