To co Tusk zrobił z oddziałem w Berlinie, kiedy na szefową powołał zniemczoną Polkę, dla której ojczyzną jest "ludzkość", to kolejny przykład wyjątkowej niemieckiej buty, pogardy do Polski i Polaków, kpiny z naszych tradycji i bohaterów. Żaden Polak nie zrobiłby czegoś takiego.
Szkoda, że dziennikarze nie przeprowadzili jeszcze wywiadu z nową szefową berlińskiej palcówki Instytutu Pileckiego dr Joanną Kiliszek. W sumie powinni sprawdzić, jaki ma stosunek do Polski, jakie związki emocjonalne, rodzinne, prawne. Kto zaproponował jej kandydaturę? Czy ma jakieś formalne kompetencje do sprawowania tej funkcji: wykształcenie historyczne, związki rodzinne z formacjami, w których służył rtm. Pilecki? Z tego co znalazłam - to ma doświadczenie na rynku sztuki i kultury, jako animatorka wystaw i imprez.
Dziennikarze powinni wykluczyć sytuację - teoretycznie rozważam - że jedyne związki jakie ta paniusia ma z Pileckim, to takie, że jej niemiecki mąż to potomek zabójcy bł. M.M. Kolbego z Auschwitz....
Moje przypuszczenia, że z paniusią coś jest nie tak potwierdzili chyba p. M. Jakubiak w rozmowie z p. Kowalskim. Otóż pani dr Joanna Kliszek jest od 30 lat znajomą/przyjaciółką Adama Michnika... Niewiele się chyba pomyliłam.
To co Tusk zrobił z oddziałem w Berlinie, kiedy na szefową powołał zniemczoną Polkę, dla której ojczyzną jest "ludzkość", to kolejny przykład wyjątkowej niemieckiej buty, pogardy do Polski i Polaków, kpiny z naszych tradycji i bohaterów. Żaden Polak nie zrobiłby czegoś takiego.
Szkoda, że dziennikarze nie przeprowadzili jeszcze wywiadu z nową szefową berlińskiej palcówki Instytutu Pileckiego dr Joanną Kiliszek. W sumie powinni sprawdzić, jaki ma stosunek do Polski, jakie związki emocjonalne, rodzinne, prawne. Kto zaproponował jej kandydaturę? Czy ma jakieś formalne kompetencje do sprawowania tej funkcji: wykształcenie historyczne, związki rodzinne z formacjami, w których służył rtm. Pilecki? Z tego co znalazłam - to ma doświadczenie na rynku sztuki i kultury, jako animatorka wystaw i imprez.
Dziennikarze powinni wykluczyć sytuację - teoretycznie rozważam - że jedyne związki jakie ta paniusia ma z Pileckim, to takie, że jej niemiecki mąż to potomek zabójcy bł. M.M. Kolbego z Auschwitz....
Moje przypuszczenia, że z paniusią coś jest nie tak potwierdzili chyba p. M. Jakubiak w rozmowie z p. Kowalskim. Otóż pani dr Joanna Kliszek jest od 30 lat znajomą/przyjaciółką Adama Michnika... Niewiele się chyba pomyliłam.