Szanowni
Co prawda stara zasada handlowa głosi, żeby na szokujące informacje nie reagować przed upływem 24 godzin, ale tu akurat kwestia czasu jest tak istotna, że - z czystej konieczności - muszę ją złamać.
Właśnie sobie przeczytałem, że do udziału w telewizyjnym starciu m.in. z W.Cz. p.Tuskiem, Zjednoczona Prawica wystawiła W.Cz. p. Premiera Morawieckiego, który stwierdził, że się z tego bardzo ucieszył i - jak napisał na "X" - nie może się już poniedziałkowego wieczora doczekać.
Nie wiem kto podjął taką decyzję, ale moim zdaniem jest to znakomita recepta na powtórkę z 2007 r., kiedy to W.Cz. p. Prezes Kaczyński miał sparring w TVP z tym samym W.Cz. p. Tuskiem, aczkolwiek teraz sytuacja jest trochę inna, bo - jeszcze raz powtórzę, że moim zdaniem - W.Cz. p. Premier Morawiecki w tym konkretnie starciu zostanie po prostu medialnie rozjechany, choć oczywiście wszystkie nasze media będą wieściły sukces, zwycięstwo i w ogóle.
A szczególnie "w ogóle"...
W czym rzecz? Ano, zaryzykuję twierdzenie, że W.Cz. p. Premier Morawiecki nie rozumie wagi ani roli uczuć i nie umie ich odczytywać ani u siebie, ani u innych (zaznaczam, że nie jest to brak empatii, tylko wdrażany latami brak zaufania do swoich reakcji emocjonalnych i własnych spostrzeżeń w tym obszarze), a choć potrafi je okazywać, to zazwyczaj wyłącznie w sposób w pełni kontrolowany, a więc siłą rzeczy powierzchownie - sądzę, że spontaniczna reakcja może u Niego wystąpić wyłącznie w sytuacji bardzo silnego bodźca, osobiście nie miałem okazji zaobserwować. Jednocześnie cechuje Go wysoka inteligencja, duży zasób wiedzy i znaczna znajomość mechanizmów sprawowania władzy.
Tego rodzaju struktura osobowości jest słabo odporna na bezpośrednie starcie z bezczelnym kłamstwem, połączonym z bezpardonowym atakiem na wrażliwe sfery osobiste, szczególnie chronione relacje osobowe.
A ekipa wspierająca W.Cz. p. Tuska musi mieć te słabe strony rozpracowane do mikrona...
Nie będę pisał czego się spodziewam, bo - na wszelki wypadek - nie będę konkurencji podpowiadał, ale m.in. przypuszczam, że nie bez powodu od paru tygodni niektóre media podbijają bębenek odnośnie zysków żony W.Cz. p. Premiera Morawieckiego z tytułu sprzedaży nieruchomości, zaś akurat wczoraj świtem ukazał się w "Rzeczpospolitej" artykuł o rozpoczętej przez ZUS masowej kontroli niezgodności pomiędzy drukami DRA (składki zdrowotne) a PIT (podatek od osób fizycznych) - co prawda "Rzepa" twierdzi, że jest to skierowane do przedsiębiorców, natomiast w rzeczywistości będzie dotyczyć wszystkich którzy składają PIT, bo tak jest skonstruowany "Polski Ład".
Czyli nie powinno budzić zaskoczenia, jeżeli uderzenie W.Cz. p. Tuska pójdzie w kierunku: czy ludzie W.Cz. p. Premiera Morawieckiego w Ministerstwie Finansów (i którzy) załatwili wyłączenie z obłożenia składką zdrowotną sprzedaży gruntów, podczas gdy przeciętny "Kowalski" za sprzedaż czegoś na "Allegro" będzie ścigany przez ZUS w trybie egzekucji administracyjnej.
Że generalnie bzdura? A co to ma za znaczenie, szczególnie że formalnie taka możliwość przecież istnieje, temu zaprzeczyć się nie da.
Jest oczywiście cała masa wątków które mogą być poruszone, jak wspomniałem, nie będę o tym pisał, ale największym zagrożeniem dla naszej strony nie są kwestie merytoryczne, tylko przegranie przekazu niewerbalnego, a tutaj W.Cz. p. Tusk ma zdecydowaną przewagę, szczególnie że jako harcownika ma W.Cz. p. Hołownię, którego zadaniem będzie podawanie piłki (wywoływanie zagadnienia, aby pobudzić reakcję W.Cz. p. Morawieckiego, w którą to reakcję będzie następnie uderzał W.Cz. p. Tusk - UWAGA !!!, nie w zagadnienie merytoryczne, ale właśnie w Jego reakcję).
Co powinno się w tej sytuacji zrobić?
W.Cz. p. Premier Morawiecki powinien zawsze występować jako ostatni, pozycjonować się jako arbiter, kończyć każdą rundę pytań, trudno, niech będzie ten sztuczny uśmiech i podsumowanie, że "za Tuska było gorzej", ale przynajmniej ochroni Go to przed zgranym, bezpośrednim atakiem na sferę emocjonalną.
Inaczej koncepcja wystawienia W.Cz. p. Premiera Morawieckiego do debaty może przekształcić się w rozszerzone samobójstwo Zjednoczonej Prawicy. Przecież o wyniku wyborów przesądzą niezdecydowani, a ich akurat argumenty merytoryczne obchodzą jakby średnio...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7650
Kto by dyskutował z lokajem webera z rudym niemcem...no kto ? tylko niemiec albo scierwoneonowy idiota...
Trochę Janku przesadzasz. Fakt, z erystyką u Morawieckiego kiepsko. Ale go chyba przygotują.
Nie wiem, czy wiesz ale Tusk, w debaćie ze św. pamięci Lechem Kaczyńskim, przewrócił stolik i rozlał kawę na spodnie Lecha. Takich numerów można się spodziewać.
Morawiecki chyba będzie przygotowany na łachudrę.