Obecnie jeszcze możemy kupić coś polskiego, ale jak będziemy zwlekać ze zdecydowanymi działaniami to wkrótce możemy mieć kłopoty, bo szczególnie niemiecki handel zabiera polskiemu przestrzeń życiową. Pisałem o tym w moim wcześniejszym wpisie; http://naszeblogi.pl/612… gdzie podałem link opisujący sposób ekspansji niemieckiego handlu na polski rynek: http://niezalezna.pl/691…. My też możemy wykorzystać taką możliwość jak Niemcy i odbudować nasz handel a przez to także nasze przetwórstwo rolne.
Jeśli polski handel zniknie, to zostaniemy zalani towarami z Niemiec i innych krajów starej Unii. Potrzebne są zdecydowane działania polskiego rządu i to nie tylko w przygotowywaniu ustaw dający preferencje polskiemu handlowi, ale powinny być także podjęte działania w terenie wspierające polskich przedsiębiorców produkujących z polskich płodów rolnych, a także przedsiębiorców produkujący towary przemysłowe. Według mnie rząd powinien się zaangażować w organizację hurtowni, gdzie wszyscy polscy przedsiębiorcy powinni mieć możliwość oferowania swojego produktu. Takie hurtownie, w których można by dostać w jednym miejscu polskie produkty, ułatwiłoby zaopatrywanie się polskich sklepów, a także mogłoby się przyczynić do obniżenia kosztów prowadzenia działalności, a w konsekwencji także cen polskich produktów co zwiększyłoby konkurencyjność. Przy każdy wojewodzie powinna powstać komórka wspomagająca polskich przedsiębiorców pomagająca im w konsolidacji i współpracy, a także w pozyskiwaniu środków na rozwój z Banku Światowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju tak jak zrobiły to Lidl i Kaufland.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3316
Ma Pan rację. Jest tylko jeden problem. Tak z połowa światłych obywateli polskich z czystej zawiści pójdzie kupować do Niemca a nie do sąsiada. Co zresztą już ma miejsce. Polacy mentalnie są Kargulami.
Ostatnie badania pokazują, że nastawienie Polaków zmienia się i gotowi są nawet zapłacić minimalnie więcej za dobre produkty polskie, nawet jeśli by były minimalnie droższe. Jeśli doprowadziłoby się do tego, że produkty Polskie będą w porównywalnej cenie, to tylko głupiec będzie kupował niemieckie. Dlatego takie ważne jest redukowanie kosztów dystrybucji. Polacy pomału zdają sobie sprawę, że jak Niemcy zlikwidują polski handel i polskie produkty to będą mogli dyktować cenę. Patriotyzm gospodarczy wśród Polaków staje się pomału faktem.
Spotkał się Pan z choć jednym takim przypadkiem? Jakie podłoże miała ta zawiść?