
Francja i Niemcy nie chcą już tej wojny, więc proponują Ukrainie hańbę w postaci kolejnego "mińskiego porozumienia". Rosja zaciera rączki, ale ... Prezydent Ukrainy: „Proponowanie nam, byśmy odstąpili coś, by ratować twarz rosyjskiego prezydenta nie jest stosowne ze strony niektórych liderów”. Przywódca Ukrainy zadeklarował także: “Nigdy nie uznamy Krymu za część Federacji Rosyjskiej”.
Kartą przetargową wobec Ukrainy jest tu jej akces do UE i pomoc w odbudowie. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, co do tego że euro putasy od początku wspierają Putina? Nie chcieli wojny i wybrali hańbę, a wojnę i tak mają! Jak to się skończy? A tak normalnie, Zełenski pokaże środkowy palec euro putasom i postawi na takie kraje jak Polska i Anglosasi. Nie ma wyjścia, to mądry człowiek i patriota. Nie odda Putinowi nawet skrawka swojej ziemi.
A w Polsce Jak to wygląda?
"Ruska propaganda jak na dłoni. Trolle miały pełne ręce roboty po jednym wpisie Tomasza Sakiewicza
Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak działa moskiewska agentura w Polsce, wystarczy zobaczyć to bydło, które atakuje nas za zorganizowanie koncertu dla walczącej Ukrainy" - napisał na Twitterze Tomasz Sakiewicz. "Prześledziliśmy konta, z których padały prymitywne i antyukraińskie treści. Większość z nich to profile widmo, zarejestrowane już po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję".
Mimo wycia i nacisków, klęska Putasów już bliska.
Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 13 maja to według ukraińskich danych: około 26,9 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 1205 czołgów, 2900 bojowych pojazdów opancerzonych, 542 systemy artyleryjskie, 193 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 88 systemów obrony przeciwlotniczej, 200 samolotów, 162 śmigłowce, 2042 pojazdów kołowych i cystern, 13 jednostek pływających, 405 bezzałogowców i 95 pocisków manewrujących. Od siebie dodam,że nie są to ścisłe dane, bo nie da się dzisiaj policzyć ruskich strat w tzw. "czarnych dziurach".
Dziękuję za uwagę
Polska ruskiego gazu nie potrzebuje nawet z Niemiec. Możemy go kupić ile tylko chcemy na Świecie. To Niemcy mają ból dupy, tym się martw i proś Boga aby Ukraińcy te wojnę wygrali, wtedy w Niemczech odetchną,
KE instruuje, jak płacić rublami za gaz. Bruksela czołga się przed Putinem na "spotkaniu roboczym"
W Brukseli w piątek wieczorem odbyło się zamknięte spotkanie przedstawicieli Komisji Europejskiej i unijnych dyplomatów. KE miała przedstawić budzącą kontrowersje interpretację tego, w jaki sposób kraje Wspólnoty mogłyby płacić w rublach za rosyjski gaz, - uwaga - "nie łamiąc unijnych sankcji". Stanowiskiem Komisji miały być zachwycone Niemcy, Francja, ale także Węgry. Krytycznie wobec niego odniosły się m.in. Polska i Holandia.
Na spotkaniu - jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa z rozmów z dyplomatami krajów UE - Komisja Europejska przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.
Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie. Wywołało to sprzeciw wielu krajów UE, które wskazują, że jest to łamanie kontraktów na dostawy rosyjskiego surowca, rozliczane w euro lub dolarach. Pokłosiem tego sporu było odcięcie przez Rosję dostaw surowca do Polski i Bułgarii.
Z informacji wynika jednak, że na spotkaniu w piątek Komisja przedstawiła już zupełnie inne stanowisko. W żadnym momencie dyskusji nie poinformowała, że nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach.
Miała też poinformować kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy otwarcie konta w rublach przez unijne firmy importujące gaz z Rosji byłoby już złamaniem restrykcji.
KE zaprezentowała też propozycję oświadczenia, które spółki unijne importujące gaz z Rosji miałyby składać Gazpromowi, co miałoby być gwarancja prawną, że płacąc za surowiec, nie łamią unijnych restrykcji. https://niezalezna.pl/44….
A Putin podobno "zjednoczył" UE i NATO...