
Strach się bać ruskiej floty. Ukraińcy odnieśli kolejny sukces - przypiekli na grilu kolejny ruski okręcik. Dowództwo ruskiej floty chyba już wie, że każda jej akcja np. w stronę Odessy czy Naddniestrza skończy się podobnie - czyli posłaniem na dno kolejnego cennego okrętu. Na tym tle potwierdza się jedno, że Putin blefuje strasząc Europę kolejnymi konfliktami, albo jest tak głupi że nie zdaje sobie sprawy z tego jak słaba jest jego armia i strategia wojenna.
Zapytałam o opinię moich wojskowych na temat "sukcesów" ruskiej armii. Wszyscy stwierdzili jedno: Putin nadal może wygrać wojnę z Ukrainą, ale będzie to pyrrusowe zwycięstwo z ogromnymi stratami, co wcale nie zakończy dla Rosji serii bolesnych strat. Wojskowi ostrzegają Europę przed ewentualnymi terrorystami nowej generacji. Zagrożona będzie nie tylko Rosja, ale i Europa zachodnia. Ogrom zbrodni popełnianych przez Rosjan od ośmiu lat, głównie na Rosjanach, nie pozostanie bezkarny dla putinowców i jego wspólników. Gdzie jest najwrażliwsze miejsce dla Putina i jego wspólników? Już kiedyś o tym pisałam, to obie bałtyckie rury. Tu będzie pierwszy atak kiedy Putin wygra wojnę.
Zbliża się 9 maj, data bardzo ważna dla Rosjan, a w tle polowanie azowskich mścicieli na łby morderców i zdrajców. Na Placu Czerwonym odbędzie się parada zombi z lodówkami i telewizorami etc. bo sprzęt bojowy został zniszczony na polu walki. Na Placu Czerwonym może dojść do sporej bitwy nawet z setkami ofiar. Kilku ukraińskich komandosów może wywołać totalną panikę tysięcy ludzi. Czy tak się stanie? Dla Ukraińców nie ma lepszej okazji by upokorzyć Putina.
Dziękuję za uwagę.
niestety nie potwierdza sie ze blefuje. huraoptymisci prezacy wirtualne muskuly wierza ze skoro dotychczas nie zajal sie Polska i Europa to militarnie Rosja jest juz potega z pazdzierza i tektury. obysmy nie musieli sie przekonac ze za sprawa Putina mamy jedynie, jak sugeruja politycy, hiperinflacje, glod i ubostwo ktore przeciez da sie przezyc zaciskajac pasa