Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O nauczaniu zdalnym

foros, 02.02.2022
Ukazał się właśnie raport NIK o postawie władz państwa wobec nauczania zdalnego. Stawiane są tam państwu, głównie ministerstwu zarzuty, moim zdaniem trafne. Najważniejszym z nich jest brak wypracowania standardu lekcji zdalnej. Następny to zbyt małe wysiłki do włączenia uczniów do nauki i przystosowania do niej nauczycieli. Trzeci zarzut to zbyt późno wdrożona pomoc pedagogiczno - psychologiczna. Z wnioskami Izby można się zapoznać w oryginale https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/szkoly-w-czasach-pandemii.html Moim zdaniem są one trafne Izba unika jednak wyjaśnienia przyczyn tych zjawisk. W tej notce jednak chciałbym przedstawić Czytelnikom moją własną opinię o nauczaniu zdalnym.
Jeśli przyjrzymy się wypowiedziom notabli z MEiN to edukacja zdalna jest dopustem Bożym, wielu zwykłych obywateli mówi wprost: fikcja. Jeśli jednak chłodno spojrzymy na sprawę, to edukacja ta ma wady ale i zalety.

Jakie są najważniejsze zalety edukacji zdalnej?
1. Taniość. Dzisiejsza szkoła to szkoła samorządowa. Samorząd ma mnóstwo wydatków stąd to czego najczęściej żąda od dyrektorów szkół to oszczędności - to najwyższy priorytet. Nie ma tańszej szkoły niż zdalna.
2. Odpadają problemy wychowawcze, zostaje czysta nauka. Dla dobrego nauczyciela przedmiotowca są wręcz idealne warunki do przekazywania wiedzy. Nie ma wygłupów, rozmów, buczenia. A jak pojawia się to wystarcza kliknięcie i już znika.
3. Mobilność, uniwersalność, bardzo szybki, bezpośredni kontakt z uczniem, niezależnie od miejsca pobytu, statusu materialnego 
4. Edukacja włączająca. Dziś wielu uczniów boi się szkoły. Wygląd, stosunki w klasie, niepełnosprawności, i inne rzeczy - wszystko to składa się na kompleks przyczyn które powodują, że uczniowi jest w szkole źle, co potwierdza wiele badań, w tym PISA. Wszystko to eliminuje edukacja zdalna, umożliwiająca ukrycie się za awatarem.
5. Nauka zdalna sprzyja przede wszystkim uczniom zdolnym i zainteresowanym przedmiotem

Jakie są najważniejsze wady edukacji zdalnej?
1. Czysto techniczne: sprzęt z odpowiedniej półki cenowej (aby komfort odbioru był zbliżony do naturalnego) i jakość łącza
2. Umiejętność obsługi sprzętu i znajomość programów wraz z umiejętnością ich obsługi.
3. Nauczyciel nie ma możliwości realnej kontroli i pilnowania ucznia.
4. Uczeń może robić co chce. Być na zajęciach lub nie, na lekcji grać w gry, oglądać tv, jeść, robić co mu się podoba, jeśli akurat nie chce mu się uczyć.
5. Brak socjalizacji ucznia
6. Choroby psychiczne uczniów i tycie
7. Nadmiar pracy nauczyciela przy sprawdzaniu prac.

Czy można zrobić coś by osłabić wady i wzmocnić zalety? Spróbujmy porozważać:
1. Kwestie techniczne. Wbrew pozorom jest to sprawa najłatwiejsza. Tutaj chodzi tylko o pieniądze, tych rządowi PiS jakoś nigdy nie brakuje. Plus lokalizacja miejsc gdzie należy je wydać. Problemem jest jednak fakt, że za infrastrukturę szkolną nie odpowiada rząd, który pieniądze ma, lecz gminy i powiaty, gdzie z funduszami nie jest tak różowo. Pojawia się wiec pytanie o zyski polityczne.

2. Punkty 2-4 rozpatrzyłbym łącznie. Raport NIK wskazuje, że w PL nauczanie online bardzo często sprowadzało się do tego, że nauczyciel zadawał uczniowi zadania przez różne librusy a uczeń razem z rodzicami je rozwiązywał. Trudno uznać to za lekcję online. Moim zdaniem największym grzechem MEiN jest brak wypracowania standardów lekcji zdalnej, który musi być inny niż standard lekcji stacjonarnej. Miałem okazję w czasie pandemii współpracować z nauczycielką z Austrii tam rzecz wyglądała tak: początkowo byli oni zupełnie zieloni w temacie i nie robili nic, czekali co im nakaże ministerstwo. Potem władze zwierzchnie wybrały im platformę komunikacji z uczniami i bardzo rzetelnie nauczyły jej obsługi. Następnie dodano do tego najpierw pojedyncze, potem kilka programików  do konkretnych spraw (pisanie na tablicy, zbieranie relacji uczniów, szybka obróbka zdjęcia itp.) i też rzetelnie przeszkoliło. Koleżanka z Austrii - mimo iż nie młodzieniaszek - czuła się w obsłudze tych programów bardzo dobrze. 
Pomyślmy teraz, że podobnie zrobiłoby polskie ministerstwo: miałoby bardzo dobrze przeszkolonych nauczycieli w tworzeniu lekcji online przez określoną platformę wspartą programikami celowymi, z dobrym internetem na dobrym sprzęcie + baza pomoc naukowych stworzonych przez specjalistów do konkretnego podręcznika, łącznie ze sprawdzianami czy kartkówkami sprawdzanymi elektronicznie. Czy nauczanie zdalne byłoby wtedy dopustem Bożym? IMO wtedy zostawałoby nauczycielowi nauczyć ucznia wypowiedzi ciągłej + wytłumaczenie konkretnych, trudniejszych kwestii, nawet indywidualnie co nauka zdalna znakomicie ułatwia. Oczywiście, jeśli chodzi o czystą naukę.
A co z kontrolą? Z pilnowaniem by prace uczniów były rzetelne? Wielu nauczycieli twierdziło na forach, że znacznie skuteczniejsza jest lekcja w której wszyscy uczniowie musza mieć włączone kamerki. Jak to wymóc? Niektóre szkoły radzą sobie z tym. Ale podejrzewam, że mają świadomych rodziców lub uczniów. Czy szkoła potrafi wymóc włączenie kamery jeśli uczniowie tego nie chcą? IMO to zależy od oprzyrządowania i od wsparcia służb pozaszkolnych, typu policja, straż miejska, urzędy.
Uczen gra na komputerze w czasie lekcji? Jest przecież działające sieciowo oprogramowanie, które umożliwia serwerowi (nauczycielowi) podgląd uczniowskich pulpitów, tak trudno stworzyć jego internetową odmianę? Z alertami? Tak by polska przepustowość to wytrzymała?
Oczywiście pełnej kontroli nie da się zapewnić, ale i w murach szkolnych nie jest ona możliwa. A obraz z kamery + obraz pulpitu to już byłoby sporo.
Nieobecności. Tutaj NIK wskazał że jedną z przyczyn nieobecności uczniów było to, że ministerstwo wydało podręcznik wg którego można było stawiać obecność uczniom nieobecnym, z czego szkoły korzystały.

5. Socjalizacja. Tego w nauce zdalnej przeskoczyć się nie da. Ale nie tylko w szkole uczen socjalizuje się. Warto jednak zwrócić uwagę na inne dość nowe zjawisko dot. głównie młodych ludzi: socjalizację sieciową/wirtualną, ogólnie w necie. Tutaj nauczanie zdalne mogłoby pokusić się o tworzenie standardów.

6. Choroby psychiczne uczniów i tycie. Tycia wirtualnie nie da się zlikwidować. Tutaj potrzebny jest ruch. Niezależnie od tego czy mamy zajęcia zdalne czy stacjonarne.
Choroby psychiczne? Ciekaw jestem jakie to choroby powoduje to nauczanie. Bo moja intuicja jest taka, że uczniowie tak fajnie poczuli się na nauczaniu zdalnym, że po prostu nie chcą powrotu do szkoły. Póki sa na zdalnym są kimś, są widoczni np. dla nauczycieli, indywidualni. W szkole stają częścią szarej masy. Poza tym dzisiejsza szkoła, moim zdaniem, nie ma instrumentów by skutecznie wychowywać uczniów. Skutecznie zadbać o ich komfort osobisty i bezpieczeństwo. A w sieci są i bezpieczni i indywidualni, tacy jacy chcą być. Zreszta szkoła też najczęściej problematycznych uczniów wyrzuca na nauczanie indywidualne i część.
Jeśli chodzi o wysyp chorób psychicznych uczniów podczas i po nauczaniu zdalnym to, moim zdaniem, wynika on stąd, że wreszcie ktoś zaczął takich chorób szukać, zaczął badać. A jak zaczął to i znalazł.
Jest też kwestia przemocy domowej, trudności wspólnego przebywania kilku osób w ciasnej przestrzeni. Tego przeskoczyć się nie da, ale - przypuszczam - zdalne nauczanie szybciej wyłowi takie przypadki niż stacjonarne.

7.Przeciążenie nauczycieli. Wynika ono głównie ze stosu prac do sprawdzenia. IMO stos znacznie uszczupliłby się w przypadku:
a. szerszego stosowania lekcji online
b. szerszego stosowania elektronicznych testów (i gotowych i takich które nauczyciel umie sam zrobić)
c. sprawdzanie takich prac to immanentna część zawodu nauczyciela, i całkowicie nie da się tego uniknąć.

Podsumowując:
Moim zdaniem nauka zdalna niesie ze sobą bardzo duży potencjał. Jak duży? Czy może osiągnąć standardy nauczania stacjonarnego? Czy może w jakiś hybrydowy sposób wspomóc to kształcenie, tak by osiągnąć efekt synergii wyższy od nauczania ściśle stacjonarnego? Odpowiedź na to pytania ciągle przed nami, przed Polską. Bo tej szansy która była nie udało nam się wykorzystać. 
Dlaczego? Raport NIK nie daje na to pytanie odpowiedzi. Nawet go nie zadaje. Ja pokuszę się i o zadanie pytania i o odpowiedź. IMO nauczanie zdalne to zbyt poważna i skomplikowana sprawa by podźwignąć to mogły samorządy, nawet te bogate. Tutaj potrzebna jest moc i możliwości państwa, czyli centralizacja szkolnictwa. Przejęcie przez państwo pełni odpowiedzialności za nauczanie, czyli pracę szkół, dyrektorów, nauczycieli, uczniów, z której to odpowiedzialności państwo abdykowało w l. 90-ych. Pełnej to znaczy nie takiej jak w lex Czarnek ale większej. Tylko centralizacja jest w stanie podnieść poziom szkół a ich dyrektorom i samy szkołom dać większą niezależność z ukierunkowaniem na wyniki edukacyjne uczniów.


upd
jeszcze jedna zaleta nauki zdalnej, oparta i na obserwacjach i w oparciu o fora: nauka zdalna sprzyja przede wszystkim uczniom zdolnym i zainteresowanym przedmiotem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5858
foros

foros

02.02.2022 19:32

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Zauważyłem, że w tym dziwnym

@jabe
rzeczywiście, gdy PiS doszedł do władzy to taki przepis wprowadził. Wcześniej gminy jak chciały to zamykały. Pierwszą gminą bez edukacji państwowej była, czy miała być (były protesty ) gmina Hanna na Lubelszczyźnie (ostatnią szkołę "państwową" wójt chciał przerobić na prywatną, bodaj z zięciem czy kimś takim jako właścicielem).
Jabe

Jabe

02.02.2022 20:21

Dodane przez foros w odpowiedzi na @jabe

To się zdarzyło wcześniej, chyba. Mnie chodziło o to, że samorządy nie decydują o niczym istotnym, czyli nie rządzą się same. Mają zorganizować pieniądze i realizować zlecenia. PiS ma ciągotki centralizacyjne, jednak to tylko więcej tego samego. Powinna być zasada, że organy wybieralne robią, co chcą, w ramach im wyznaczonych. Jeśli władza centralna chce mieć szkołę, niech sama nią zarządza.
foros

foros

02.02.2022 17:32

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Pisze Pan ,, nauczanie zdalne

Chodzi o wypracowanie optymalnych metod, dobór optymalnego oprogramowania i masowe przeszkolenie ludzi - nauczycieli, a być może też uczniów, rodziców. Wyważenie nauczanych treści, konsultacje medyczne, opracowanie wyjątków itp. itd. Na to wszystko samorządy są za krótkie. Ale państwo już nie. Jeśli natomiast optymalny sposób nauczania zostanie wypracowany - metodą prób i błędów ale nie tylko, również przy wykorzystaniu doświadczeń innych opisanych w nauce, ludzie, choć częściowo wyszkoleni, sprzęt, lub model sprzętu dobrany, to samorządy mogą go wdrażać, nawet dodawać do wypracowanego modelu swoje lokalne innowacje, wtręty. Wtedy to ma sens. 
Tymczasem nasz MEiN postąpił tak: najpierw powiedział dyrektorom szkół radźcie sobie jak możecie, I każdy radził sobie jak umiał. W następnym roku rząd dorzucił ok. 0,5 mld na sprzęt dla części samorządów (nie wiem czy dostawali kasę czy od razu sprzęt) i po 500 zł nauczycielom jako zwrot kosztów zakupu sprzętu (oczywiście częściowy, kto wie jakie są ceny w elektronice ten wie jak bardzo), zrobił też portal gdzie z czasem napłynęły pomoce lekcyjne i w sumie tyle. 
Nie zrobione zostało najważniejsze. Jak ma wyglądać lekcja. Jaki jest powszechnie obowiązujący standard nauczania.
Oczywiście MEN nie musiał tego robić. Formalnie to pewnie zadanie dyrektora, bo tylko dyrektor nadzoruje nauczycieli, nawet kurator może co najwyżej doradzać. A dyrektor to pracownik samorządowy. Wychodzi więc, że to samorządy, czyli wójtowie, starostowie i prezydenci miast powinni to zrobić. Oczywiście jest to śmieszny wniosek, ale myślę, że dla tych którzy mają dzieci czy wnuki w szkołach trochę mnie śmieszny.
Dlatego moim zdaniem, powinien wrócić centralizm w oświacie. Proces nauczania w szkołach powinno być domeną państwa nie powiatów i gmin. I jeśli NIK można tutaj pomawiać o polityczność to w tej kwestii: prawidłowo wskazał złe rzeczy, lecz nie napisał nic o ich przyczynach.
foros

foros

02.02.2022 17:47

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Pisze Pan ,, nauczanie zdalne

Jeszcze jedno. Pisze Pani: "Jeśli chodzi o minusy zdalnego nauczania z pewnością jest to niemożność przeprowadzenia zajęć szkolnych na lekcjach np.chemii ,biologii czy fizyki."
Ależ zdalne nauczanie jest do tego stworzone. Aż prosi się o symulator cyfrowy doświadczeń fizyko-chemicznych. Nie sądzę, by było to cos specjanie trudnego. Powstają znaczne bardziej skomplikowane programy. I uczeń mógłby to robić sam, a nie patrzeć jak robi to nauczyciel. Jeśli patrzy jak robi to nauczyciel na żywo to równie dobrze może zobaczyć film. A w ilu polskich szkołach uczniowie sami przeprowadzają doświadczenia fizyczne czy chemiczne? Myślę, że w niewielu, i liczba ta spadnie w związku z histerią na tle bezpieczeństwa.
\
Tylko taki symulator musi powstać. Nauczyciele i uczniowie musza być przeszkoleni w jego używaniu.
A z biologii? W szkole są plansze, i nauczyciel mówi. A cyfrowo można pokazać na animacji filmowej jakie zmiany zachodzą w żywych organizmach.po podaniu takich czy innych substancji, w medycynie sondy, symulatory, specjalne programy poszły bardzo daleko, niektóre operacje wyglądają tak, że lekarz robi je przez komputer patrząc na jego ekran. 
I to jest główny problem cyfrowej rzeczywistości: materiałów jest ogrom. Problemem jest dobranie właściwych i przykrojenie ich do możliwych do użytku lekcyjnego. Pojedynczych nauczycieli to po prostu przerasta bo jest to bardzo czasochłonne.
u2

u2

02.02.2022 17:58

Dodane przez foros w odpowiedzi na Jeszcze jedno. Pisze Pani:

Tylko taki symulator musi powstać. Nauczyciele i uczniowie musza być przeszkoleni w jego używaniu.
Panie Soros, nauczyciele są najlepszymi symulatorami. Wiedzą jak ucznia zachęcić do nauki. Jak nie wiedzą, to nie nadają się do zawodu nauczyciela.
Dlatego polecam serial Cobra Kai na Netflix, który niedawno zareklamował na NB Musashi Miyamoto :-)
foros

foros

02.02.2022 18:31

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Tylko taki symulator musi

Za zarobki poniżej pensji minimalnej (taka jest dziś pensja nauczyciela kontraktowego i stażysty) nasz rząd przyciągnie więc najlepsze "symulatory", na świecie, bo w szkole będą oni pracować dla idei (bo przecież nie za pieniadze), a poza szkołą, w rzeczywistości rynkowej będą jeszcze umieli na siebie zarobić.
sake3

sake2020

02.02.2022 19:37

Wpis jest obszerny i wielowątkowy.Chcę zapytac dlaczego zdalne nauczanie jest przyczyną chorób psychicznych bądź wpływa na stany depresyjne.Wydaje mi się że to nie osamotnienie w domu i brakiem kontaktów z rówieśnikami  jest tą przyczyną.To raczej nieodpowiedzialne wychowanie,niewłaściwe treści,olnrzymie różnice w statusie materialnym uczniów powodują rozchwianie psychiki.Jeżeli mlodzież słyszy nieustannie szczytne hasełka o miłości,tolerancji i demokracji  które wprowadza się terrorem,wyzwiskami ,wyśmiewaniem zrzumie że to blaga.Jeżeli kilkuletnia dziewczynka na manifestaji dumnie dzierży transparent z naoisem ,,*****PiS'',jeśli  takie hasło jest gwoździem programu studniówki to czy można mówić o wpajaniu prawidłowejgo wychowania ? Takie rzeczy są wstępem do prawidlowego kształtowania psychiki?Czy samotność pod komputerem jest gorsza od reakcji rówieśników na ubogie nie markowe ubrania i przeciętną komórkę innych uczniów?
tricolour

tricolour

02.02.2022 19:48

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Wpis jest obszerny i

@Sake
Ile ty masz lat? Sześćdziesiąt? Nie masz dzieci w wieku wczesnoszkolnym? To nie gadaj, bo znów nie wiesz o czym mowa.
Posadź czwartoklasistę na dziesięć godzin przed komputerem (bo rodzice w pracy) na dwa lata, a potem zobacz czy dalej jest zwykłym i radosnym dzieckiem.
Kup sobie drugi telewizor, bo na rozum za późno.
sake3

sake2020

03.02.2022 08:48

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Sake

@Tricolour...Pilnuj swojego rozumu a raczej łap go gdzie się da,bo masz jego braki niczym starzec w uzębieniu.
Pani Anna

Pani Anna

02.02.2022 20:19

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Wpis jest obszerny i

sake bidulo,  wiesz, że twój wpis to typowa projekcja? Ciągle przeżywasz to, że koleżanki w szkole miały lepsze ciuchy i były ładniejsze  od ciebie? Pewnie jeszcze na WFie się z ciebie śmiali.  Jak jeszcze nie miałaś chłopaka jako jedyna w klasie, to ci się faktycznie psychika rozchwiała.
sake3

sake2020

03.02.2022 08:43

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na sake bidulo,  wiesz, że twój

Pani Anna....Nabzdyczona ,śmieszna w swoim zadęciu paniuśko......Ty zapewne byłaś królową szkolnych potańcówek ,a chłopaki biły sie o taniec z tobą.Karnecik miałaś? Bo w tych zamierzchłych czasach kiedy ty brylowałaś w sali gimnastycznej przerobionej na dzień na balową takowe karneciki były. No i niestety PiS-u wtedy nie było żebys mogła sobie z innymi poryczeć *****PiS. Choć wątpię czy dobrnęłas do studniówki i matury.
Pani Anna

Pani Anna

03.02.2022 10:16

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Pani Anna....Nabzdyczona

Sake
No było się królową balu, nie raz i nie dwa ))) A zarazem była i studniówka i matura 🙂  Mieści ci się to w głowie?
Roz Sądek

Roz Sądek

03.02.2022 10:17

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na sake bidulo,  wiesz, że twój

@Pani Anna
Już Bernard Schaw napisał....
Pani Anna

Pani Anna

03.02.2022 10:51

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na @Pani Anna

Roz sadek
Jak to niektórym mało trzeba do orgazmu... Ten twój trwa już nieustannie dobre pół roku.  Gdybym tylko wcześniej wiedziała... Takich też było w każdej klasie przynajmniej kilku.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

02.02.2022 20:09

@'autor
tu trzeba radykalnych rozwiązań. Po co wogole są szkoly? Moze lepiej zmniejszyc podatki i niech kazdy się sam edukacją swoich dzueci zajmie. Pzdr
Pani Anna

Pani Anna

02.02.2022 20:22

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @'autor

@ Rolnik
ja również byłabym za likwidacją szpitali, po co nam jakieś zdalne teleporady.  Polaku lecz się sam, byle było za co.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
foros
Nazwa bloga:
foros

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 637
Liczba wyświetleń: 2,873,088
Liczba komentarzy: 4,854

Ostatnie wpisy blogera

  • Roberto Mancini - najlepszy selekcjoner PL wg AI
  • Czarnek w Kancelarii: kaganiec na Nawrockiego?
  • Z Finlandią bez Lewandowskiego

Moje ostatnie komentarze

  • Z olbrzymiej masy płynnej wyciąga gotowe belki, tafle, kliny, zworniki, odlane, a raczej ulane według danego architektonicznego planu. Cały szklany parterowy dom, ze ścianami ściśle dopasowanymi z…
  • Serdecznie witam Pana Doktora na moim blogu i jestem pod wrażeniem tak inteligentnego cementowania środowiska i energetyzowania go do działań
  • no i?  Jakie wnioski? Przypomnę może tezę: za czasów Czarnka nastąpił "skokowy spadek wiedzy i umiejętności młodzieży co wykazały badania PISA" Dodajmy: liczony i względnie (pozycja w rankingu)…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bitwa pod Hodowem - najbardziej niezwykłe zwycięstwo husarii
  • Nowy program PiS: tąpnięcie płac w oświacie
  • PiS-owi udało się zgrundolić pomnik Bitwy Warszawskiej

Ostatnio komentowane

  • sake2020, Sezon ogórkowy ?Nie sądzę.Widać ,że postanowił pan pomóc reżimowi i zasłonić polskie problemy, trudno sytuację i zamachy Tuska na demokrację.Niniejszy wpis właśnie temu służy. 
  • spike, @sake "spokojnie to wariat". a Hołotnia nie może być p.o. prezydentem, Konstytucja wyraźnie podaje, że tylko i wyłącznie, jak pełniący urząd prezydent zaniemognie, to wtedy owszem, w innych…
  • foros, Z olbrzymiej masy płynnej wyciąga gotowe belki, tafle, kliny, zworniki, odlane, a raczej ulane według danego architektonicznego planu. Cały szklany parterowy dom, ze ścianami ściśle dopasowanymi z…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności