Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czy kierownictwem KNF powinna zająć się prokuratura?

krzysztofjaw, 01.04.2016
Wczoraj nadany został pierwszy odcinek magazynu ekonomicznego "Chodzi o pieniądze" prowadzonego przez Jacka Łęskiego. Kto nie oglądał niech żałuje i mam nadzieję, że już wkrótce pojawi się on w sieci. Emisje kolejnych odcinków programu będą nadawane w TVP co dwa tygodnie i wierzę, że program ten nie zostanie nagle zdjęty z ramówki telewizji publicznej.

We wczorajszym odcinku został omówiony - wedle mnie i chyba zgodnie z myśleniem autora programu - wielki finansowy przekręt banków i firm ubezpieczeniowych w postaci sprzedaży Polakom tzw. "polisolokat", popularnych UFK. Autor m.in. poinformował czym jest "polisolokata" oraz wyjaśnił jej wewnętrzny mechanizm sprawiający, iż klienci firm finansowych zostali poprzez ten produkt finansowy po prostu zostali wprowadzeni w błąd lub też mówiąc dosadniej oszukani i okradzeni. Ponadto przedstawił szokujące filmowe relacje ze szkoleń agentów finansowych, perfidne sposoby technik sprzedaży przez nich stosowane oraz nagrania wypowiedzi szefów KNF, które zostały wyartykułowane na zamkniętym spotkaniu KNF z bankami i firmami ubezpieczeniowymi.

Z tych ostatnich wypowiedzi przebija się chyba główny cel działania KNF a mianowicie dbanie przede wszystkim o interesy lobby bankowo-finansowego a nie klientów tegoż lobby. Wedle słów szczególnie wiceszefa KNF L. Gajka oraz rzecznika KNF jawi się szokujący sposób myślenia i działania tej państwowej instytucji kontrolnej, czyli nakierowania go przede wszystkim na zapewnienie stabilności finansowej i odpowiedniego poziomu zysków banków i firm ubezpieczeniowych, nawet kosztem strat poniesionych przez klientów a wynikających z nieuczciwości instytucji finansowych.

Zresztą nawet już w połowie ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał za nieważne tzw. polisolokaty. Konstrukcję produktu uznano za „oszukańczą w niewiarygodnym stopniu” (sygn. akt: IIIC 1453/13) a całą sprawą zajęli się też: Rzecznik Finansowy i UOiK. Ponadto ostatnio zmieniono na korzyść konsumentów przepisy dotyczą nowo zawieranych umów, ale zapisy dotyczące starych umów wciąż obowiązują, czyli problem de facto nie został rozwiązany a dotyczy on aż ponad 5 mln (sic!) Polaków, którym "wciśnięto" toksyczne "poliolokaty".

"Cezary Orłowski z biura Rzecznika Finansowego podkreśla, że skala problemu jest ogromna. Wyjaśnia, że kwoty, których zwrotu domagają się konsumenci sięgają czasem kilkuset tysięcy złotych (...) a część (Polaków) jeszcze nie wie, że zakupione ubezpieczenia są dla nich niekorzystne (...) i że obecnie jedynym sposobem rozwiązania problemu jest postępowanie sądowe" [1].

Z kolei "Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakończył we wtorek ostatnie z postępowań dotyczących opłat likwidacyjnych w tak zwanych polisolokatach. Firma ubezpieczeniowa Skandia Życie zobowiązała się do obniżenia tych opłat (...) Wcześniej Urząd postawił zarzuty blisko 20 towarzystwom ubezpieczeniowym" [1], czyli niemal wszystkim funkcjonującym w Polsce.

Na czym tak naprawdę polega problem?

Otóż tradycyjna lokata bankowa jest bezpiecznym oszczędzaniem, bowiem bank - przyjmując nasze pieniądze w depozyt - zobowiązuje się do ich wypłacenia (po określonym czasie) razem z odsetkami, jako zyskiem z lokaty.

Polisolokata zaś to lokata z dodatkowym elementem w postaci ubezpieczenia na życie lub dożycie. Taki zabieg firmy stosowały (i stosują), aby uniknąć 19% podatku. Ale jest to oszczędzanie rozłożone na długie lata. Klient wpłaca część pieniędzy na bardzo małą kwotowo składkę ubezpieczeniową, czyli ubezpieczenie, które nie chroni go przed niczym. Następnie składka albo w całości, albo w znacznej części jest inwestowana na rynkach kapitałowych w funduszach inwestycyjnych, czyli to ryzykowny produkt. Ponadto część składki jest przeznaczona na tzw.: "zarządzanie polisolokatą" przez samą firmę ją oferującą. Wcześniejsze odstąpienie od umowy oznacza zaś często wysoką opłatę likwidacyjną.

I wszystko byłoby piękne i nawet korzystne (być może) dla klienta, gdyby nie wysokość opłaty likwidacyjnej, która zostaje pobrana w momencie rozwiązania polisy przez klienta oraz wysokość opłat za tzw "zarządzanie". Okazuje się bowiem, że firmy oferujące w Polsce "polisolokaty" ustaliły opłatę likwidacyjną mniej więcej na 80-100% wpłaconych do momentu likwidacji "polisolokaty" składek przez klientów, czyli np. mogło się okazać, że klient rezygnujący z tegoż produktu nie otrzymałby ani złotówki z kwot już wpłaconych lub też ten zwrot byłby minimalny. I tak też się dotychczas działo.

Innym problemem jest to, że tak naprawdę oferowano produkt jako oszczędnościowo-ubezpieczeniowy i gwarantujący wypłatę świadczenia rodzinie nawet po śmierci klienta. Szkopuł w tym, że z całej kwoty składki na "polisolokatę" na faktyczne ubezpieczenie zostało przeznaczane bardzo mało a to powodowało, że tak naprawdę ewentualne dochody z ubezpieczenia byłyby minimalne. Zdecydowaną większość kwoty składki przeznaczano na inwestycje na rynku kapitałowym a takie inwestycje obarczone są  bardzo dużym ryzykiem, nawet gdy inwestuje się w instrumenty stabilne.

Owe "polisolokaty" to kolejny toksyczny produkt finansowy oferowany Polakom przez - niemal w całości zagraniczne - banki i instytucje finansowo-ubezpieczeniowe. Wcześniej były to również toksyczne asymetryczne opcje walutowe, które spowodowały wiele upadłości firm lub znacząco uszczupliły im zyski. Kolejnym były kredyty denominowane we frankach szwajcarskich, które często "wykończyły finansowo" Polaków a te kredyty wzięło ok. 800 tys. naszych rodaków. Jeżeli do tego dodać chyba najwyższą w Europie RRSO (rzeczywistą roczną stopę oprocentowania) kredytów bankowych to... mamy pełny obraz drenażu finansowego naszego narodu przez "banksterów". Można do tego jeszcze dodać kilkukrotną w ostatnich latach grę spekulacyjną na polskim złotym drenującą finansowo tym razem państwo jako całość i tzw. oferowane przez tzw. parabanki pożyczki "chwilówki" o lichwiarskim oprocentowaniu a dodatkowo z możliwością tzw.: "rolowania".

I temu wszystkiemu nie zapobiegł KNF a nawet można odnieść wrażenie, że "ochraniał" te złodziejskie procedery stosowane przez firmy finansowe. Zresztą dalej walczy z uporem przed wprowadzeniem ustawy "frankowej", co już zakrawa chyba na sabotaż Polski i Polaków.

Dzisiaj na jednym z portali podano informację, że szef KNF-u podał się do dymisji. Nie wiem, czy jest to prawda, zważywszy na prima aprilis, ale uważam, iż nie ma co czekać na dymisje a szefostwem KNF-u powinna już dziś zająć się prokuratura.  

Pozdrawiam

[1] http://www.polskieradio…


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3671
Domyślny avatar

twardek

01.04.2016 20:29

10/10. Mam nadzieję, że w przypadku kredytów "frankowych" rozwiązanie nie tylko pójdzie w interesie kredytobiorców, ale przekręt banków zostanie uznany za przestępstwo, za które winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
krzysztofjaw

krzysztofjaw

01.04.2016 23:02

Dodane przez twardek w odpowiedzi na 10/10. Mam nadzieję, że w

twardek No cóż... Nie chodzi tylko o kredyty frankowe. Wszystko, co zostanie uznane za oszustwo, działanie na szkodę klientów oraz umozliwienie przestepstwa winno zopstać ukarane a instytucje finansowe winny ponieść olbrzymie kary finansowe (mamona dla nich to bozek). Ale i karne z więzieniem włącznie. Pozdrawim
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

02.04.2016 13:41

Dodane przez krzysztofjaw w odpowiedzi na twardek No cóż... Nie chodzi

Obecne banki i instytucje finansowe to nic innego jak zorganizowana przestępczość chroniona na dodatek przez prawo. Problem w tym, że w systemie pieniądza dłużnego i fetysza nieustannego wzrostu ekonomicznego tego typu produkty były i będą, ba - nawet będzie ich więcej. Chęć szybkiego i " zgodnego z prawem " wzbogacenia się jest tu motorem napędowym. Długi jednych są przychodami innych - bilans musi wyjść na zero. Dlaczego ministrami finansów od USA po Polskę są zwykle ludzie z banków ? Wcale nie chcę powiedzieć,że to złodzieje w majestacie prawa. Nic z tych rzeczy. To są ludzie tak zindoktrynowani, że nawet im do głowy nie przyjdzie, by podważać zasady systemu. A w KNF to kto pracuje ? Jaka rada ? Uczyć dzieci od małego jak działa system, by nie wpaść w jego sidła. Z drugiej strony, żeby się wzbogacić, to trzeba okraść biedaków, bo bogatych trudniej. Czym jest giełda - " miejscem oddzielania frajerów od ich ciężko zarobionych pieniążków ". Pozdrawiam ro z m
Jabe

Jabe

02.04.2016 23:37

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Obecne banki i instytucje

Bilans nie musi wyjść na zero i nie powinien. Gdyby tak było, nikt nie zgodziłby się brać kredytu na procent (bo odsetki to czysta strata), a banki nie płaciłyby odsetek od lokat.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

03.04.2016 09:01

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Bilans nie musi wyjść na zero

Już nawet nieboszczyk Jan Kaczmarek śpiewał "... bilans musi wyjść na zero ". Proszę mi wierzyć - bilans zawsze musi wyjść na zero- jednych strata, drugich zysk. Odsetki dla banku to zysk a dla klienta pewnie strata. Problem w tym, że banki dają panu fiducjarny ( oparty na wierze ) pieniądz, a otrzymują realne zabezpieczenie np. w postaci mieszkania. Moim zdaniem to świadczenia nie ekwiwalentne więc nie prawne. I tu jest pies pogrzebany. Kto tego nie rozumie - nie rozumie też działania pieniądza, który tworzony jest przez banki poprzez kredyt. Jeśli chodzi o odsetki to chrześcijańska filozofia ma z tym problem od zarania dziejów. W islamie pobieranie odsetek jest zabronione. Pozdrawiam ro z m
Jabe

Jabe

03.04.2016 17:26

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Już nawet nieboszczyk Jan

Nie wierzę Panu. Bilans nie wychodzi na zero z przyczyn, o których napisałem. Nikt nie przystawia luf do głów potencjalnym kredytobiorcom, a jednak wielu się decyduje. Widocznie im się to opłaca. I bankowi też. W tym kontekście, jeśli pieniądz trzyma wartość, nie ma znaczenia, czy jest oparty na wierze, czy na czymś innym. To nie banki komercyjne decydują, jaki jest pieniądz. Państwo o tym decyduje. Raczy Pan temat naświetlić, skoro uznał Pan, że nie rozumiem. Nie Pan pierwszy tutaj tęskni za szariatem. V kolumna!
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

03.04.2016 21:07

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Nie wierzę Panu. Bilans nie

szkoda czasu, równie dobrze można podważać, że ziemia jest kulą. Pozdrawiam ro z m
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

02.04.2016 09:28

POlisielokaty ;-)
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

04.04.2016 00:32

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na POlisielokaty ;-)

POkuratura ?, gdyby przynajmniej wiedziała co to POlisie - lokaty
krzysztofjaw
Nazwa bloga:
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad..
Zawód:
ekonomista

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 515
Liczba wyświetleń: 5,776,980
Liczba komentarzy: 19,680

Ostatnie wpisy blogera

  • Premier D. Tusk chce płacić za niemieckie zbrodnie pieniędzmi Polaków!
  • "Desipere est juris gentium"*, ale nie może świadomie szaleć na szczytach władzy!
  • NIE! Komuch Włodzimierz Czarzasty nie może zostać Marszałkiem Sejmu!

Moje ostatnie komentarze

  • Mam takie samo zdanie i naprawdę boję się o życie naszego Prezydenta.Pzdr
  • A... Witam serdecznie...W tekście celowo pominąłem animozje po konserwatywnej stronie naszej sceny politycznej. Skupiłem się na pozytywach i na Prezydencie Karolu Nawrockim, w którym upatruję lidera…
  • @Sake"Czyli w obawie przed konsekwencjami ze strony reżimu mamy się ograniczać w jego krytyce lub w zawoalowanej formie przemycać w postaci piosneczek, wierszyków i wypowiedzi?".Aż tak daleko nie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Szatańskie dręczenie, nękanie, opętanie. Jak się bronić?
  • Nocne głosowania nad losem naszej ziemi i lasów...
  • Żydzi wśród komunistów II RP i w aparacie NKWD i UB

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Z rozmowy ze zwolennikiem rządzącej mafii, dowiedziałam się, że oni - jej wyborcy - nie wierzą w obietnicę Tuska zapłaty odszkodowań Polakom poszkodowanym przez Niemców w czasie III Rzeszy,…
  • sake2020, Jakoś Merz nie był szczególnie zawstydzony ,,prowokacją intelektualną'' premiera Tuska.Na próżno Bartoszewski i Kosiniak -Kamysz stawali na uszach by wytłumaczyć ten nadmiar intelektu.No i skoro…
  • JzL, Wyobraźcie sobie że prezydentem jest syn esbeckiej donosicielki Rafau Czaskoski. To byłaby tragedia

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności