Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wolny jak Polak

Teresa Bochwic, 10.02.2016
Nigdy przez ostatnie 26 lat tylu Polaków co dziś nie uważało, że mają wpływ na swój kraj. Styczniowe badania CBOS (komunikat Samopoczucie Polaków w roku 2015, nr 3/2016) nie pozostawiają co do tego wątpliwości:
„Obecnie poczucie wpływu na sprawy publiczne jest najwyższe od początku lat dziewięćdziesiątych (od czerwca 1992 roku [wtedy rozpoczęto badania]). Niezmiennie poczucie podmiotowości obywatelskiej częściej wyraża się w przekonaniu o możliwości oddziaływania na sprawy lokalne (swojego miasta/gminy) niż w przeświadczeniu o możliwości wpływu na bieg wydarzeń w kraju. Poczucie wpływu na sprawy kraju deklaruje obecnie ponad dwie piąte badanych (41%), a na sprawy swojego miasta/gminy – ponad połowa (56%)”.
W czerwcu 1992 roku deklarowało to 7% badanych. Dopiero wyszliśmy z komunizmu, obalono właśnie rząd Jana Olszewskiego w obawie przed tak oczekiwaną przez spoleczeństwo lustracją.
Kiedy prześledzić wznoszącą się i opadającą na wykresie linię poczucia, że ma się wpływ na bieg spraw, widac wyraźnie parę punktów szczytowych. Pierwszy to październik 1997, nadzieje zwiazane z wygraną wyborczą AWS i powołanie rządu Buzka; nota bene był to pierwszy rząd, który dostrzegł palący problem demograficzny i rozmaite rozwiązania prorodzinne, m.in. wprowadził długotrwałe urlopy macierzyńskie, rozwiązania uchylone natychmiast po zwycięstwie SLD w końcu 2001 roku. Drugi szczyt zarysował się (24%) w roku 2007 i w pełni objawił się w badaniu ze stycznia 2008 (30%), kiedy podsumowywano poczucie sprawczości w roku 2007. Zgadnijcie, kto wtedy rządził do listopada?
Trzeci szczyt poczucia wpływu na bieg spraw w kraju odnotowano w październiku 2010. Poczucie, że odżyła wspólnota narodowa po katastrofie smoleńskiej, powstawanie licznych inicjatyw społecznych, rozmaite stowarzyszenia, komitety? Zapewne. Może zarysowanie się wyraźnie „wroga” zewnętrznego, co pozwoliło wyjaśnić stosunki sąsiedzkie? Może jeszcze o wiele więcej.
Cóż innego jak wolność oznacza posiadać wpływ na bieg spraw w kraju i w otoczeniu lokalnym? Na marginesie, to po prostu okropne, że deklarację taką składa maksimum połowa Polaków. Jestem przekonana, że w krajach Unii Europejskiej znacznie, znacznie więcej mieszkańców ma poczucie wpływu na życie w kraju. Po prostu ludzie od dziesiątków lat czują się tam naprawdę wolni. To się zapewne trochę zmieni w badaniach za zeszły rok, Niemcy, Francuzi, Włosi, Austriacy, nie mówiąc o pomniejszych państwach, pierwszy raz od czasów powojennych musieli się zmierzyć z bezradnością wobec kłopotów zafundowanych przez władze i z głębokim konfliktem wartości.
A więc wolność. To trudny orzech do zgryzienia, to polskie umiłowanie wolności. Na szczęście, mimo 26 lat smagania nas za rzekomą „anarchię” jak z czasów saskich (kto przed pięćdziesiątką w ogóle wie, co to były w Polsce czasy saskie?), mimo rozwiniętej pedagogiki wstydu, strachu i skrajnego egotyzmu społecznego, nie udało się. Nie udało się we wszystkich Polakach wytrzebić przeświadczenia, że wolność jest warunkiem dobrego samopoczucia, dopiero ona pozwala na zaczerpnięcie oddechu pełną piersią i działać.
Tego – sądząc z komentarzy – nie są w stanie zrozumieć dotychczas rządzący Polską. Ci, którzy rozbierają naszą mentalność na czynniki pierwsze, znajdując w niej umiłowanie martyrologii, swego rodzaju pornografii żałobnej, gdy my opłakujemy naszych bohaterów i ich ofiarę życia za wolność, jak kiedyś pisano na sztandarach – naszą i waszą. Ci, którzy sądzą po sobie, wierząc, że chodzi o 300 miliardów albo o 500 złotych.  
Właśnie wolność, swoboda życia po swojemu była najbardziej w ostatnich latach ograniczana. Np. ci, co maniakalnie poszukiwali nierówności w obyczajowości polskiej, nie byli w stanie pojąć, że rozmaite poprawniackie pomysły Polacy odrzucali, bo właśnie wolność im ograniczały.
Studia nad naturą wolności poskiej wymagają najtęższych umysłow, na miarę prof. Zybertowicza i jego zespołu. Wymagają także nowatorskiego podejścia naukowego, ale przede wszystkim zrozumienia wspólnoty i wolnego ducha.  
--------------------------
W II rocznicę śmierci Zbigniewa Romaszewskiego w sobotę 13 lutego br. o godz. 17.00 msza św. w kościele św. Jozafata, potem przejście pod grób śp. senatora. W piątek 12 lutego o godz. 19 w Amicusie koncert Pawła Piekarczyka i Leszka Czajkowskiego
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2344
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,138
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności