Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O siatkówce i nie tylko

Andrzej Owsiński, 07.02.2016
Obejrzałem w telewizji końcówkę meczu finałowego pucharu Polski, bardzo dramatyczną, ale budzącą we mnie dość nieprzyjemne wrażenia.
W obydwu finałowych drużynach chwilami z trudem doszukiwałem się na boisku polskich zawodników, w tym mistrzów świata.
Powszechny nabór, byle jakich zresztą, zawodników zagranicznych zniszczył już polską koszykówkę i klubową piłkę nożną, a teraz powoduje erozję polskiej siatkówki zarówno w wydaniu męskim jak i żeńskim.
Do tego dochodzi moda na zagranicznych trenerów równie nie najwyższych lotów.
Znacznie lepiej w tej dziedzinie operują Rosjanie, angażują z zagranicy wyłącznie graczy na najwyższym światowym poziomie jak Anderson lub Leon / nota bene podobno polski obywatel/.
Warto zastosować kryterium jakości, ograniczyć liczbę zagranicznych zawodników, umożliwić szersze wejście do czołówki młodym i utalentowanym polskim zawodnikom i wykorzystać polskich trenerów pozwalając im podnieść kwalifikacje w aktywnym działaniu przy wysokich wyzwaniach.
Chętnych do gry i pracy szkoleniowej nie brakuje, ale kluby wolą „gotowce” licząc, że obco brzmiące nazwiska przyciągną widzów i uatrakcyjnią drużyny wobec sponsorów.
Prezes Papke jest na pewno dobrym fachowcem, ma za sobą, niestety zbyt wcześnie przerwaną, wspaniałą kartę zawodniczą i dobrze wie, czego potrzebuje młody zawodnik ażeby dojść do poziomu mistrzowskiego.
Grzanie ławy w czasie, w którym na boisku występują bardzo miernej jakości najemnicy nie jest dobrą drogą w tym kierunku.
W międzynarodowym rankingu i tak nasze drużyny klubowe ustępują najbogatszym wynajmującym rzeczywiste gwiazdy, możemy sobie ten ranking darować, a skupić się na reprezentacji, która ostatnio notuje liczne wpadki.
Po odejściu czołowych zawodników wymaga ona zasadniczej przebudowy nie na zasadzie improwizacji, jaka jest stosowana przez Antigę, ale na gruntownym przygotowaniu zaplecza i poświęceniu jej znacznie większego czasu i energii, nie mówiąc już o konieczności zmian kadry trenerskiej.
Bez tego można liczyć tylko na przypadki, ale jak dotychczas zawodzą one.
 
W sportach zimowych notujemy chyba od wielu lat najsłabszy sezon, nie wiem czy celowo spisany na straty, ale reprezentowanie obecnego poziomu przez mistrzów olimpijskich jest oczywistą kompromitacją.
Można było tego uniknąć przez odwołanie ich udziału w tegorocznym sezonie, miejmy nadzieję, że w przyszłorocznym będzie lepiej chociaż dogonienie czołówki nie będzie łatwe, a niektórzy już chyba powinni pomyśleć o następcach.
 
Do wszystkich klęsk, jakie nas ostatnio spotkały w sportowych zmaganiach doszła jeszcze gorycz porażki tam gdzie oprócz sukcesu organizacyjnego spodziewano się wzorem siatkówki również sukcesu sportowego. Nasi szczypiorniści po efektownym zwycięstwie z mistrzami świata i Europy – Francuzami zostali po prostu zdeklasowani przez Chorwację i to na własnym boisku wobec wspaniałych polskich kibiców zasługujących na wdzięczność zawodników.
Niestety zawodnicy zawiedli, a ciężar winy spadł na trenera, którego do tego momentu chwalono ponad miarę.
 
Zawiodła też Agnieszka Radwańska, która bez walki oddała mecz Serenie Wiliams tłumacząc się, że gra ona w „innej lidze”, tymczasem niespodziewanie „Puszczykowianka” Anżelika Kerber udowodniła że Serena nie gra w innej lidze i jest do pokonania pod warunkiem że podejmie się walkę, a nie odda meczu już w szatni.
Żenujące jest tylko, że Puszczykowianka gra w barwach niemieckich, chociaż jako juniorka występowała razem z Agnieszką w polskiej reprezentacji i do meczów przygotowuje się we własnym ośrodku w Puszczykowie a nie w Niemczech.
Widać, że jak to twierdzą sami Niemcy, nie tylko dobrych piłkarzy i dobrego jedzenia uzyskują Niemcy z Polski, ale i również dobre tenisistki, bo przecież nie jedną Kerber.
 
Brak sukcesów w sporcie wyczynowym, który współcześnie jest niemal wyłącznie zawodowym, przebolałbym łacniej gdybym widział postęp w sporcie masowym, ale jak dotąd poza osobą ministra sportowego, który w odróżnieniu od poprzedników i poprzedniczek, jest sam sportowcem, jeszcze żadnych zmian nie widać.
Dla mnie najważniejsza jest nauka pływania, żeby przynajmniej skończyć z tym koszmarnym bilansem setek a nawet tysięcy utonięć, których podstawową przyczyną jest brak umiejętności pływania.
Poza walorami sportowymi ta dziedzina ma znaczenie społeczne i „demograficzne”.
Najlepiej by było gdyby umiejętność pływania i jazdy na rowerze była warunkiem ukończenia szkoły nawet na poziomie podstawowym nie mówiąc już o wyższym.
Harmonijne wychowanie: - intelektualne, duchowe i fizyczne powinny stanowić główny cel polskiej edukacji, jest to główna gwarancja naszej przyszłości.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2207
Domyślny avatar

szara_komórka

08.02.2016 10:54

Panie Andrzeju, za transferami kryje się w większości pranie pieniędzy, a sport dzisiejszy nie jest sportem a biznesem.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

08.02.2016 13:06

Topią się ci co potrafią pływać. Ci co nie potrafią do wody nie wchodzą ;-)
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,615
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności