Trudno oczekiwać, żeby służby tajne były przejmowane jawnie, w świetle jupiterów z bohaterami w czapkach niewidkach na proscenium.
Należało to zrobić SZYBKO, oddać je we właściwe ręce (najodpowiedniejszemu człowiekowi, jakiego w tej sferze mamy obecnie w Polsce do wykorzystania, czyli Mariuszowi Kamińskiemu). To samo dotyczy gwarancji obronnych kraju nie tylko przed atakiem z zewnątrz, ale także przed rokoszem – najlepszy z najskuteczniejszych był tu Antoni Macierewicz, któremu jak najbardziej słusznie BŁYSKAWICZNIE powierzono polityczno-militarne zabezpieczenie suwerenności państwa. Przyczółek do zwycięskiego ataku na wroga przekazano dwu fachowcom – odważnym, doświadczonym i zdecydowanym.
Judzące media
A reszta reprezentantów pookrągłostołowej sitwy? Spokojnie należy ją podpuszczać. Niechże się hałaśliwie ujawniają antypolacy oraz jurgieltnicy, byśmy ich ujrzeli po prostu na tacy! Trzeba szkodliwcom dać możliwość gardłowania i czas do ostatecznego wyartykułowania "dowodów zła", owego zagrania końcowego "czarnego" akordu – pozwolić sączyć jad, by był teraz, na fali zmian, lepiej widoczny i dał natychmiast podstawy do podejmowania radykalnych decyzji (odsunięć od synekur) bez specjalnych uzasadnień czy odwoływania się do obciążających archiwów, o których zazwyczaj ludzie nie pamiętają. Tak uczyniono, by przeprowadzić czystkę w mediach: funkcjonariusze preparowanego łgarstwa (w obecnych warunkach wygłaszanego publicznie na własną niekorzyść) odchodzą zostawiając jakże mocny odór wojłokowego dziennikarstwa komunistycznego chowu, nad którym normalna większość stawia najzwyczajniej krzyżyk i oddycha z ulgą. Sądząc po głosach wśród sąsiadów oraz z wypowiedzi w sieci, ludzie znów mają chęci kupować telewizory, które kiedyś z powodu sączącego się z nich 24h na dobę kłamstwa i judzenia (u nas jak najbardziej od źródłosłowu Jude), najzwyczajniej wywalili za okno, i zaczną płacić abonament – z własnej woli. [Proszę zwrócić uwagę, ilu Naszych komentatorów filtrowało nam Tfuskową Polskę omawiając dzień w dzień medialne gadzinówki, których ogromne masy Polaków po prostu nie brały do ręki (w sensie otwierania łamów lub używania pilota). Jakby na prawicy najważniejszym tematem każdego dnia było, co napisała "GieWyborcza".]
Bachory chcą przedszkoli
Kolejnym polem do testu na ujawnienie obstrukcji administracyjnej jest sprawa maluchów mających zacząć w tym roku szkołę podstawową od września. Tutaj sfałszowane wybory samorządowe (bez nazywania rzeczy po imieniu) da się ukazać poprzez papierek lakmusowy, jakim będzie sypanie piasku w tryby rządowi przy zabezpieczaniu miejsc w przedszkolach dla trzylatków oraz pozostających w tych placówkach sześciolatków. Władza centralna przyznała samorządom dodatkowe kwoty, by z tych przejściowych trudności (przywracania normalności po rządach niedawnych dewastatorów życia rodzinnego) mogły efektywnie wybrnąć. Ale gdzie tam! Trzeba zrobić wszystko, by biurokracja pokazała swą siłę. Na przykład w Chorzowie Batorym naburmuszona kierowniczka przedszkola nr 19 (ul. Karpacka 15) wyraziła się o dwuletnim maluchu, którego mama pokazała, że chce zapisać go tam od września, iż TO nie ma szans, bo miejsc pewnie nie będzie, ale należy mieć w tym wypadku pretensje do PiS-u. Opór materii w terenie będzie ogromny, niemniej ujrzy tutaj światło dzienne probierz pokazujący jak na dłoni specjalistów od sypania piasku w tryby: owych sołtysów, burmistrzów, prezydentów, kierowników i dyrektorów placówek oświatowych popierających homo-edukację nie tylko poprzez świadome uwikłanie ideologiczne wskutek układu z szajką PO, polegające na wypraniu mózgów z rozsądku, ale także ze zwykłego wygodnictwa – żeby, dojąc jak dotąd synekury, można było nie robić nic w kierunku oczekiwanych przez społeczeństwo napraw. Dla tych hamulcowych na polu Dobrej Zmiany nie ważne jest poszukiwanie skutecznych rozwiązań, czyli sięgnięcie do zapasów i postawienie krzesełek, leżaków oraz zabawek, które zostały po dzieciakach, które poszły do szkoły podstawowej w latach poprzednich wcześniej jako sześciolatki pierwszego rzutu, tylko wyolbrzymianie trudności, skąd wziąć to wszystko, czego obecnie brakuje (choć są na to fundusze) dla nadchodzących trzylatków, gdy aktualne sześciolatki nie muszą obligatoryjnie przenieść się do podstawówek. Ten antypisowski chór specjalistów od wkładania kija w szprychy nowej władzy ujawnia się już coraz głośniej, ale to dobrze – czas ich wszystkich naocznie przedstawi i zapisze, pozbawiając możliwości kamuflażu – jako najbardziej wskazanych do wymiany.
Brak dobrej woli, by wspomagać państwo na drodze ku normalności, będzie najlepszym wskaźnikiem, kogo należy szybko usunąć ze stanowiska, bez żadnych wahań, że popełnia się błąd w ocenie fachowości takiego niesubordynowanego degradowanego.
A ileż jeszcze przed nami obszarów do walki ze zmasowanym obstrukcjonizmem wobec poczynań nowej władzy!
I na koniec, by połączyć powyższe konstatacje, kategoryczny postulat: proszę w końcu zacząć zapraszać na wizję, zamiast Rumuna Pierdu w Swetru, Karolinę i Tomasza Elbanowskich z Legionowa, którzy w wieloaspektowym projekcie genderyzmu, czyli w tym wypadku wychowywania od maleńkości potencjalnych homosiów, są najbardziej biegli.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3440
Potrzebna jest wymiana PKW, i krocząco, wybry samorzadowe.
Zacząć od tych udowodnionych, sfalszowanych.
Generalnie potrzebna jest szczegolowa kontrola wyborow samorządowych, w ktorych to PSL otrzymalo ponad 20% ??????
poparcia.
Kwestię tego ewidentnego falszu!!!!!!! probowano poruszyc w PE, o czym dyskutanci z PSL usilnie przypominaja???,ale wtedy PE, akurat tak demokratyczny,jeszcze NIE BYL
W rękach samorządów opanowanych przez starą sitwę leżą nie tylko możliwości torpedowania decyzji rządu. Tam jest również kasa z funduszy unijnych na tzw programy regionalne i nie tylko. O to zadbał poprzedni rząd, i dlatego opłaciło się sfałszować te wybory. Kto ma kasę, ten ma władzę.