Zmiana systemu oznacza uruchomienie nowych mechanizmów funkcjonowania państwa i społeczeństwa
Wygrane wybory nie oznaczają zdobycia władzy, a jedynie prawo do podejmowania decyzji w ramach zasad funkcjonowania obecnego systemu oligarchicznego. To środowisko, które te reguły ustala, posiada władzę rzeczywistą.
1. System wyborczy, którego głównym celem jest bezkarne fałszowanie wyborów, gwarantuje stabilność systemu kleptokracji.
By zdobyć władzę musimy ustalić nowe zasady funkcjonowania systemu.
Jeśli wyborów nie będą organizowali i kontrolowali przedstawiciele władz w tych wyborach wyłanianych, ich istotą nie będzie już umożliwianie i legalizowanie masowych fałszerstw.
2. Sceną polityczną zarządzają służby specjalne, które
- infiltrują partie polityczne i organizacje obywatelskie, by nimi sterować, manipulować i rozbijać
- zakładają partie polityczne by kanalizować niezadowolenie i stabilizować system kleptokracji
- promują lub niszczą partie polityczne i inicjatywy obywatelskie za pomocą mediów, sądownictwa, prokuratury, działań operacyjnych, tzw. szeptanki itp.
By zdobyć władzę musimy ustalić nowe zasady funkcjonowania systemu.
Jeśli środowiska byłych i aktualnych funkcjonariuszy służb tajnych i ich agentury zostaną ukarane za tworzenie partii politycznych i inwigilowanie organizacji obywatelskich, stosowanie represji wobec niepokornych obywateli i posługiwanie się mediami, sądami i prokuratorami przeciwko obywatelom, a służby zajmą się unieszkodliwianiem obcych agentur i organizacji przestępczych, życie polityczne w Polsce stanie się autentyczne i będzie wyrażało interesy poszczególnych grup społecznych i całego narodu.
3. Budżet służy finansowaniu grup pasożytniczych wywodzących się z businessu bezpieczniackiego, zarówno lokalnych jak też żerujących na pośrednictwie w interesie kapitału obcego. Warunkiem funkcjonowania tej zasady jest drenaż społeczeństwa i blokada rozwoju businessu polskiego.
By zdobyć władzę musimy ustalić nowe zasady funkcjonowania systemu.
Jeśli państwo zacznie wspierać rodzime firmy, zlikwiduje presję podatkową i zapewni równy dostęp do rynku, np. w dziedzinie zamówień publicznych, uruchomi dźwignię rozwoju i zmieni w ten sposób koleją regułę systemu.
4. Kleptokracja czyli powszechny system korupcji jest regulatorem systemu i źródłem uprzywilejowanej pozycji grup pasożytniczych i grup je obsługujących.
By zdobyć władzę musimy ustalić nowe zasady funkcjonowania systemu.
Kto zlikwiduje kleptokrację i doprowadzi do tego, że prokuratura będzie oskarżała, a sądy skazywały złodziei, a nie walczących z korupcją, zmieni reguły systemu i zdobędzie władzę. Ustawa z 30 stycznia 1920 roku w przedmiocie odpowiedzialności urzędników za przestępstwa popełnione z chęci zysku pokazuje, że niepodległa Polska potrafiła zmienić reguły funkcjonowania systemu rosyjskiego.
5. Rząd w Warszawie wykonuje jedynie polecenia sił zewnętrznych, państw obcych lub lobby i korporacji, widząc w nich gwarancje swego bezpieczeństwa i realizacji interesów finansowych
By zdobyć władzę musimy ustalić nowe zasady funkcjonowania systemu.
Rząd Polski musi reprezentować interes Państwa Polskiego na arenie międzynarodowej.
Kto zmieni obecne reguły funkcjonowania systemu i ustanowi nowe, zdobędzie władzę. By jednak dokonali tego właśnie obywatele muszą wydobyć się z mentalności niewolników czyli poczuć się panami władzy, która winna im służyć, a nie bać się każdego działania, zanim nie uzyskają na nie zezwolenia władz. Bez odzyskania godności i tożsamości wyzbycie się mentalności niewolniczej będzie niemożliwe.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 39187
Odpowiedź w opisie do konta...
Tak sobie jeszcze myślę, że znacznie łatwiej się poczuć Panem Władzy i wydobyć z mentalności niewolniczej, jeśli się ma w szafce kałacha, albo jakiś podobny asortyment.
Władza u nas, jak to wykazała sprawa zniczy na Krakowskim Przedmieściu, ma kłopoty z głębią spojrzenia... A nic tak dobrze nie robi na głębię spojrzenia, jak spojrzenie w głębię lufy shotguna.
Jeszcze się dziecko nie urodziło, a on chce już go kontrolowac! skandal!
Wiadomo, że dzieci zaczyna się kontrolowac dopiero jak pijane albo nacpane wypadają przez okno.
Wszelkie wczesniejsze rozważania na ten temat to zamach i niegodziwośc.
Konstrukcja systemu demokracji liberalnej podobna jest do konstrukcji samochodu albo jeszcze bardziej autobusu bądź samolotu. Wszyscy jesteśmy w środku, ale pilot, kierowca jest tylko jeden. Negowanie koniecznosci kontroli, to wołanie o to, żeby nie sprawdzac czy w samochodzie są sprawne hamulce, albo nie sprawdzac, czy nawigator, czy wieża kontrolna, nie jest zawiadywana przez obce służby.
Innymi słowy, bez kontroli nie ma demokracji. Suweren tylko raz na 4 lata weryfikuje kto prowadzi, ale przez całe 4 lata powinien kontrolowac, czy pojazd którym się porusza jest sprawny. Chyba że jest samobójcą, idiotą (pisowski beton zamiast mózgu) lub nie wie o czym mówi, a lubi sobie poklikac bez sensu w internecie.
pozdrawiam