Dlaczego nic się nie mówi o czarnym rasizmie w stosunku do białych?
Interwencja amerykańskiej policji zakończona śmiercią czarnoskórego Amerykanina, na pewno była naganna i amerykański wymiar sprawiedliwości potraktuje zgodnie z prawem takiego delikwenta, ale to co później się wydarzyło w niektórych amerykańskich miastach, woła o pomstę do nieba.
Ale o tym później, w większości lewicowo-liberalne media milczą o RPA, rządzonej przez czarnych, milczą o niemal ludobójstwie białych farmerów w tym kraju. Po prostu nie ma tematu, tam nie ma czarnego rasizmu w stosunku do białych.
Mało tego na mediach społecznościowych niemal codziennie są publikowane filmiki o biciu białych kobiet przez czarnych, o znęcaniu się czarnych wyrostków nad przypadkowo spotkanym białym, o skakaniu po nim, o kopaniu go, itd.
Gdyby odwrócić sytuacje to takie zdarzenia w wykonaniu białych byłoby od razu okrzyknięte rasizmem, niektórzy policjanci klękali by przed czarnymi, a pewnie jakieś lewaczki całowałyby czarnym buty.
Nie to nie jest film fantastyczny to obrazki ze Stanów, po całej serii bandyckich napadów na sklepy, kradzieżach, demolowaniu miast. Co ciekawe większość tych zdarzeń odbywała się w miastach rządzonych przez demokratów.
W tych miastach gdzie burmistrzami są demokraci a często, gęsto, tych bandytów wspierała lewacka Antifa, a nawet kierowała nimi.
Sam rasizm jest czymś nagannym, ale rasizm jest zarówno wśród czarnych jak i białych, i trzeba go potępiać z jednakową siłą.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8245
Zgoda Janusz, w Polakach jest jeszcze wola walki o wartości i nieodpowiadania za cudze grzechy. Ale macherzy od NWO cały czas działają. Zatrute poprawnością polityczną są już wyższe uczelnie, media opanowane w większości przez lewactwo, dla których państwa narodowe oprócz chrześcijaństwa są największym wrogiem.
Skoro uczelnie są zatrute i w tej sytuacji ktoś obiecuje "kładzenie się Reytanem" w obronie gender i jednocześnie wprowadza przepisy umożliwiające szykanowanie profesorów za niepolitpoprawne poglądy to chyba jednak coś tu jest grubo nie tak i ktoś kogoś może robi w przysłowiową trąbę?
Wdaje mi się, że Gowin to słabe ogniwo.