MAK i Miller badali katastrofę smoleńską organoleptycznie

Wygląda na to, że katastrofy smoleńskiej PO nie udało się zamieść pod dywan. Mimo zmasowanej propagandy prorządowej prasy, ośmieszania  naukowców, ekspertów  i wszystkich tych osób , które miały wątpliwości co sposobu wyjaśnienia tej katastrofy się nie udało.

Nowa jakość prezydentury, którym wolą narodu został Andrzej Duda, notabene, prawnik śp. w kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego  stanowi realne zagrożenie dla  status quo, które wypracowali MAK z Anodiną , Miller z NPW i urzędnicy Tuska.

Ostatnio ukazała się wypowiedź wybitnego światowej sławy eksperta  brytyjskiego od katastrof lotniczych Franka Taylora.
Warto przytoczyć kilka zdań wypowiedzianych przez tego wybitnego eksperta o międzynarodowej sławie. Warto przytoczyć opinie tego znawcy katastrof lotniczych.

„Frank Taylor przeanalizował przebieg rosyjskiego i polskiego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, zapoznał się też z oficjalnymi raportami dotyczącymi tej tragedii.

Ekspert uważa, że w procesie wyjaśniania katastrofy były "poważne mankamenty, w tym zaniedbania i nieudane wyjaśnienia rozmaitych czynników, które mogły wpłynąć na końcowe wnioski".

Taylor zaapelował o dalsze badanie tragedii smoleńskiej, które objęłoby wszystkie jej aspekty. Według Brytyjczyka fragmenty raportów poświęcone zachowaniu się konstrukcji samolotu podczas niszczenia oraz dotyczące możliwości przeżycia pasażerów były powierzchowne i nie spełniały międzynarodowych standardów”.

Gdzie się podział Lasek ze swoim zespołem , który kosztował nas podatników ponad 1,4 mln zł?, czy się schował w mysiej dziurze, albo zapomniał języka w gębie? Czy po prostu nie ma argumentów aby odpowiedzieć na wątpliwości Franka Taylora.

W kontekście raportów wygląda na to, że zarówno eksperci Anodiny jak i Millera badali przyczyny katastrofy organoleptycznie albo za pomocą szkiełka i oka , a nie według międzynarodowych  standardów.
 
http://wpolityce.pl/smol…
http://beem.deep.salon24…
http://niezalezna.pl/694…