Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Szczeniak kontra Nerwus

jazgdyni, 13.05.2020
 



Będzie sportowo. Więc krótko i zwięźle.

 
Szczeniak to poseł Dariusz Joński. Szczeniak, chociaż zbliża się już do 50-tki. Ale tak podobno zawsze jest z młodymi komunistami, bo starymi komunistami zostają dopiero po 70-tce. Szczytem kariery Jońskiego jest stanowisko kierownika basenu Fala w Łodzi.
 
Nerwusem i pyskaczem od urodzenia podobno jest Dominik Tarczyński, obecnie europoseł. Nie uwierzycie, ale ten sympatyczny pyskacz, sympatyczny, bo po naszej stronie, obdarzony donośnym głosem, jest o dwa miesiące młodszy od Szczeniaka. Zadaję sobie pytanie – jak to możliwe?
W jednym narożniku typowy niedorost z głosem lizusa z pierwszej ławki, a w drugim facet, który już na pierwszy rzut oka widać, potrafi przyp..ć.
 
Rozpoczyna się walka. Szczeniak atakuje: - A ty masz brudne uszy, masz brudne uszy, tratatatata! Nerwus z lekka czerwienieje i widać jak zaczynają pracować mięśnie zaciskających się szczęk. W końcu wrzasnął: - Jesteście tchórze i boicie się stanąć do walki. Ha, ha, ha! Widać wyraźnie jak Szczeniak ciężko pracuje, zgodnie z zaleceniem lekarza licząc sekundy na naręcznym stoperze, by nie stracić panowania i kontruje: - Uszy brudne i już wyje! Nerwus, nerwus, nerwus!
 
Należy tu wyraźnie podkreślić, że Szczeniaka od Nerwusa dzieli dobre 2000 kilometrów, a przekomarzają się z telewizyjnych ekranów, w programie, gdzie ich ogląda dobry milion dorosłych Polaków.
W tej chwili kibice Szczeniaka, młodzi i starzy komuniści, robią znak krzyża, patrzą do góry mrucząc: - Dzięki ci Panie, że nie są razem w studio, bo mogłoby być marnie.
A kibice Nerwusa, też nerwusy w sporej części, wprost odwrotnie się modlą: - Dlaczego nie są razem! Dominik by już z niego miazgę zrobił.
 
Przypomnę tylko o co jest to zwarcie, ta zakontraktowana walka zatwardziałego komunisty z ortodoksyjnym katolikiem.
To polityczne rozważania w temacie prawidłowej organizacji wyborów prezydenckich. Jak najbardziej poważna sprawa i chyba nikt nie ma wątpliwości, niezmiernie istotna dla całego kraju.
 
Czas minął. Lecz Szczeniak ostatnim ciosem zdążył jeszcze przywalić swym morderczym hakiem: - Co tu gadać z asystentem egzorcysty. Buhaha!
 
Tak oto toczą się w Polsce najważniejsze debaty polityczne.
Zdradzę tajemnicę – często, gęsto jest tak, że gdy wyłączą kamery i zgasną światła, to przeciwnicy nagle normalnieją, zaczynają mówić ludzkim głosem, jeden drugiego słucha, pojawiają się argumenty i ze zdziwieniem, gdybyśmy tylko to oglądali, zobaczylibyśmy, że to nie są idioci, czy jacyś furiaci.
Lecz jeśli chodzi o Szczeniaka i Nerwusa, to nie jestem taki pewien.
 
Państwowa TVP Info, już dawno zdecydowała, że jako iż jest stacją misyjną, będzie pokazywać dyskusje polityków z wszystkich formacji reprezentowanych w polskim parlamencie. Taki standard trwa już od dobrych pięciu lat. Anypisowskie stacje też prowadziły podobne dyskusje, tylko tam prowadzący brutalnie przerywał niedobremu, w sensie strony politycznej, po pierwszym słowie, a tamtego, którego stacja popierała, słuchano z nabożną czcią w trakcie długiej i nie wiadomo jak głupiej tyrady.
 
Do takich politycznych sporów w TVP wyznaczono świetnych redaktorów: Adriana Klarebacha i Michała Rachonia, którzy dosyć szybko pokazali widzom, z kim mamy do czynienia na scenie politycznej. Według mojego pobieżnego szacunku, dobre 70% uczestników sceny politycznej – posłów, senatorów i europosłów, definitywnie się skompromitowała. W głowie wyło pytanie – kto takich ludzi wybiera?
Rezultat – jak wiem, nie tylko ja, ale wielu widzów telewizji, zmienia kanał, albo wyłącza odbiornik, gdy na ekranie pojawiają się dyskutujący politycy.
TVP powinno zrezygnować z tych uciążliwych dyskusji, albo zmienić formułę. Tu nie BBC i opanowani, dojrzali politycy, którzy potrafią dyskutować. Polscy politycy, w szczególności i niestety, w większości kobiety, wygłaszają monologi, oracje, deklaracje, anegdoty i co najgorsze – technicznie nikt nie jest w stanie im przerwać. Prowadzący redaktor dwoi się i troi, by zapanować nad sytuacją i nie jest w stanie.
Dobrze ... już wiemy, że ten łysol nigdy nie odpowiada na proste pytania. A tą panią, jak dopuścić do głosu, to nie da się jej wyłączyć. Bo akurat ma w głowie wyuczoną 5 minutową przemowę i musi ją w całości wygłosić, bo inaczej odezwą się hemoroidy.
 
Droga telewizjo – pokazaliście już nam z kim mamy do czynienia, znamy jak zły szeląg każdą twarz, każdy głos i każdą pustkę w głowie. I mamy dość.
Robi się nam niedobrze, gdy ponownie pokazujecie nam te typy. Skończcie z tym brazylijskim serialem.
 
 
W internecie wcale nie jest lepiej. Na początku portale społecznościowe były autorskie; redaktor naczelny nakreślał linię programową, standardy, co wolno, a czego nie wolno. Wszystko było jasne i zrozumiałe. Byłeś kryptokomunistą dla niepoznaki w masce liberała, to czytałeś i produkowałeś się na takim, a takim portalu (zazwyczaj najbogatszym i najbardziej "wypasionym"). Katolicy – tutaj; narodowcy – tam. A trzeźwa konserwa (bo są jeszcze na przykład rojaliści) tu i tu. I jakoś wszyscy przestrzegali reguł i internauci nie wchodzili sobie w paradę. A administratorzy i moderatorzy czuwali by zachować fair play.
Jednakże zgodnie z ekonomiczną regułą Kopernika dość szybko wszystko zaczęło się psuć i parszywieć.
Właściciele portali społecznościowych i redaktorzy, zazwyczaj w celach komercyjnych, zaczęli brać przykład z dobrze zarabiających mediów i tytanów internetu i sami siebie zapytali – czemu nie?
A w międzyczasie, gdy w internecie zasmakowała amoralna, bez kultury i hamulców gawiedź i jak grzyby po deszczu wyrastał trolling, hejterstwo, stalking, dające upust wrednym cechom charakteru oraz jako miejsce odstresowania swoich frustracji złośliwościami, bluzgami, chamstwem, czepialstwem, małostkowością i co tam jeszcze w złych emocjach nieszczęśliwego człowieka siedzi, to akurat portale zdjęły swe ideowe bariery, zniosły etykiety, schowały sztandary myśli przewodniej i rozpuściły uczestników, jak dziadowski bicz.
 
No i niejeden z nas, szczególnie Nerwusów, co czasem nie potrafią zdzierżyć, ma swojego Szczeniaka, dokuczliwego chłystka, prowokatora, który schowany za płotem internetu, pseudonimu i awatara, będzie biegał za tobą wrzeszcząc – A ty masz brudne uszy, brudne uszy, tratatata!
 
Nigdy takie coś nie dorośnie. Nigdy nie dojrzeje. Do końca życia pozostanie w swoim świecie złośliwości, pozorów, udawania, a w rzeczywistości w świecie swoich kompleksów, frustracji i niskim poczuciu swojej wartości. Taki człowiek wydmuszka – w środku pusty. Skorupka bez jaja. Przez to najłatwiejszy łup zawodowych agentów i manipulatorów, więc często daje się wykorzystać do transmisji jedynie słusznych prawd.
Jak już wspomniałem przy zwarciu Jońskiego z Tarczyńskim i co zresztą ten drugi głośno wielokrotnie powtarzał, Szczeniak zawsze wrzeszczy, atakuje i obraża, jeżeli ma pewność, że jest absolutnie bezpieczny. Nigdy nie podejdzie do wrogiego tłumu i nie rozpocznie dyskusji. Nigdy ostro nie odpowie żonie, bo może go walnąć ścierką. Dlaczego? Nasz Nerwus to wykrzyczał wielokrotnie – tchórz, tchórz, tchórz!
 
Cała ta antyrządowa formacja, te puste głowy i skrzeczące gęby, to tchórze.
Choćby obecnie, będą kręcić, wymyślać, wołać w kółko – masz brudne uszy, bo są tchórzami, boją się poddać wyborowi społeczeństwa, gdy już uświadomili sobie, że opinia publiczna w większości ich skreśliła, więc pozostała im tylko ucieczka i przeczekanie z nadzieją, że może coś się dla nich poprawi.
A już się nie poprawi. Czapka błazna przyrosła na stałe do tych łysin, lub wyżelowanych pukli. Nie da się tego bez pomocy chirurga oderwać. Jeżeli oczywiście chirurg jest jednocześnie psychiatrą.
 
A Szczeniaki? No cóż... Nakręcono im sprężynkę w mózgu i będą się tak długo kręcić w kółko, aż się wyczerpią, do czasu, gdy znowu im ktoś sprężynkę nakręci.
 
 
.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9799
Jabe

Jabe

14.05.2020 16:23

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na I tu jest zasadniczy problem.

Chroniczna doraźność spowodowana ograniczonymi zasobami: większością parlamentarną, rządem, prezydentem oraz zawłaszczonymi „spółkami” i mediami państwowymi.
jazgdyni

jazgdyni

14.05.2020 19:22

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Chroniczna doraźność

Większość parlamentarna, rząd, prezydent kontra samorządy terytorialne, sądownictwo, uniwersytety, nauczyciele, Niemcy, Rosja, Unia Europejska. Widzisz choćby równowagę?
Pieprzysz trzy po trzy, byle tylko sobie popieprzyć.
Jabe

Jabe

14.05.2020 19:53

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Większość parlamentarna, rząd

Tylko Żwirka i Muchomorka Pan nie wymienił. Żałosne wykręty.
jazgdyni

jazgdyni

15.05.2020 02:52

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Tylko Żwirka i Muchomorka Pan

Pewnie.
tricolour

tricolour

13.05.2020 16:47

"Szczeniak zawsze wrzeszczy, atakuje i obraża, jeżeli ma pewność, że jest absolutnie bezpieczny" - a gdy go z tej pewności obedrzeć, to milczy albo lata na skargę do mądrzejszych.
jazgdyni

jazgdyni

14.05.2020 04:50

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na "Szczeniak zawsze wrzeszczy,

Chcesz autentycznie uczciwie pogadać, to podaj kontakt.
Nie będę zaśmiecał dyskusji uwagami skierowanymi tylko dla ciebie. Taka moja tajemnica lekarska.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

13.05.2020 21:25

Kiedyś wszystko było prostsze. Za obrażanie trzeba było stawić się na udeptanej ziemi (jeśli się miało zdolność honorową) lub odszczekać kłamstwa...  Natomiast zwykły cham dostawał normalnie po pysku i był otoczony ostracyzmem środowiska... PS Proponowałem już, żeby przydzielać dyskutantom limity czasowe, a na czas wypowiedzi interlokutorów  zaklejać pozostałym usta taśmą klejącą... Nie przyjęło się... Ale dziś, na "skajpie" można by po prostu wyłączać mikrofony czekającym na swoją kolej w dyskusji...
jazgdyni

jazgdyni

14.05.2020 04:48

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Kiedyś wszystko było prostsze

Zwróciłem na to uwagę Michałowi Rachoniowi (to też nasz Gdynianin). Istnieją banalnie proste metody techniczne w reżyserce, wyciszania wypowiedzi perorującego idioty. Niech kłapie dziobem bezgłośnie. Lecz są aż dwa kłopoty - 1/ techniczny - widzę w obsłudze programów na żywo dosyć marną jakość - dżingle nie na czas, notoryczne mylenie załączników, kłopoty z łączeniem i obsługą wywiadu internetowego, itp; 2/ problem etyczny - wyciszony gadający automat i jego ugrupowanie podniesie wrzask, że tvp cenzuruje wypowiedzi opozycji.
Olejnik i koleżanki brutalnie przerywają nieprawilną wypowiedź.
To kwestia kultury osobistej. Ciężko z chama zrobić przyzwoitego człowieka.
Serdeczności
sake3

sake2020

14.05.2020 11:53

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Zwróciłem na to uwagę

Trochę niedorzeczne i za późno robić na wizji z chama przyzwoitego człowieka .Po prostu nie zapraszać powtórnie jeżeli poprzednio nie potrafił się zachować.
Domyślny avatar

cyborg59

15.05.2020 11:02

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Zwróciłem na to uwagę

Wiesz Janusz na co były potrzebne pieniądze TV publicznej ?! Między innymi na to, by "techniczny" po ogarnięciu kabli, kamer, światła, scenografii nie walił się na fotel za konsoletą kompletnie zielony i nie wiedział co tu jest grane. 
Na mój skromny domek patrzy z wysokości swego poddasza taki telewizyjny omnibus. Często pędzi do TV rowerem na alarm, że coś się posypało.
Jak ma studio puścić na czas załącznik, jeżeli w międzyczasie miksuje materiał reporterski do dziennika na cito ?
Dawno, dawno temu, za górami, dziennikarze pracowali parami : reporter i redaktor. Jeden zbierał materiał a drugi redagował. Czasami się zamieniali. Teraz działa się na żywca, improwizuje. A jak wiadomo: najlepsza jest improwizacja wielokrotnie przećwiczona.
Technicznie wykonalne jest - i było stosowane - przyciszanie dźwięku spoza kadru. Mikrofon ogólny i mikrofon punktowy, obrotowo kierowany na "mającego głos". Pamiętamy nawet właśnie ten punktowy, złośliwie wchodzący w kadr i nerwowo wiercący się pomiędzy interlokutorami.
Dalej jest to do zrobienia, zwłaszcza iż nasz mózg wyławia mowę osoby na której jesteśmy skupieni, ale tylko w warunkach naturalnych, kontaktu bezpośredniego.
Dochodzimy do tego, że za szybą musi pracować REDAKTOR alter ego takiego Rachonia, delikatnie miksujący dźwięk i materiały. "Muting" kilkudecybelowy - nie wyciszenie !

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,833,140
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności