Rozmyślania na żywo. Bez głębszych refleksji i całego tego pitolenia.
Chciałem w sobie wzbudzić litość do tego przegranego zgreda. Nie dało się.
Zgred? Rany Boskie – ten starzec z rozwijającą się demencją jest o dwa lata ode mnie młodszy! Lecz umysłowo pewnie o trzydzieści starszy. Pasowałby do Mao Zedonga i jego bandy starców.
Po co to natarczywe usiłowania wzbudzania litości? Tak już wielu z nas ma. Pewien wyraz współczucia dla przegranego. Ta empatia dla kogoś, którego dotknęło nagłe nieszczęście. Bo czy ten wynik pierwszej tury nie było dla Komorowskiego, jak grom z jasnego nieba?
Oczywiście wiedział już o tym dobrze o szesnastej, najpóźniej osiemnastej, co pozwoliło mu na pewne przemyślenia w toalecie, którą musiał okupować przez długi okres czasu. I na koniec z dziarską miną łowcy jeleni, rzucić publice słynne i upodlające – Polacy nić się nie stało!
No nie mogłem w żaden sposób tej litości w sobie odnaleźć.
Ciągle po głowie chodziły mi wspomnienia podłych słów:
- 24.11.2008 - Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić z samochód to trzeba ślepego snajpera - mówił Komorowski w radiowej Jedynce.
- kwiecień 2009 – Prezydent będzie gdzieś leciał i wszystko się zmieni – Komorowski rok przed Smoleńskiem.
Dlaczego jako jedyny z PO głosował przeciwko rozwiązaniu WSI? Jakie są jego prawdziwe kontakty z Pro Cyvili? A redaktor Wojciech Sumliński jest według niego psychicznie chorym człowiekiem?
A wypowiedź Komorowskiego z 2001 roku: - Jeśli Romuald Szeremietiew okaże się niewinny – odejdę z polityki. Jako człowiek honoru nie mógłbym się zachować inaczej.
W 2010 roku Romuald Szeremietiew został uniewinniony ze wszystkich zarzutów, które mu postawiono. Sąd orzekł, że to nie on a ówczesny minister Bronisław Komorowski odpowiadał za ochronę tajemnicy w resorcie obrony. Bronisław Komorowski nadal jest prezydentem i kandydatem na prezydenta.
No i to stado toksycznych dziwolągów, którymi się otacza – komuchy, połamańce umysłowe, autentyczne durnie, a onegdaj nawet śp. Jaruzelski.
Ten Nałęcz z tą charakterystyczną bruzdą na czole, która wesołkom przypomina pośladki, a zawartość czaszki wiadomo co. Generał Koziej – słynny szogun.
I ci artyści i sportowcy pierwszej klasy, którym się poje...ło, że to oni wybierają prezydentów, a nie naród. Te Wajdy, Olbrychskie, warszawskie paniusie, które już zapomniałem, Karolak, który się onegdaj woził z Komorowskim, Kiepski, Sonik na czterokołowcu, bokser z obitym mózgiem i takaż bokserka (!!!), no i ten biedny Małysz, złowiony jak leszcz w mętnej wodzie.
Wszyscy oni, jak jeden mąż to już gwiazdy upadłe, przebrzmiałe. I nigdy nie grzeszące inteligencją, tylko dupowłaztwem i karierowiczostwem.
To wszystko i jeszcze więcej, przeleciało lotem błyskawicy przez mój senny, aczkolwiek podekscytowany po zwycięstwie umysł i na prawdę nie udało się wzbudzić nawet krztyny litości. Ex-prezydent Bronisław Komorowski ( jestem przekonany, że ex i proszę tu nie siać defetyzmu) to bardzo marna postać. A według mojej opinii zwykła marionetka Czarnych Mocy.
Też były prezydent Kwaśniewski szczerze powiedział wczoraj Monice Olejnik: - bardzo ciężko jest się wyprowadzać z pałacu prezydenckiego.
****
Błyszczały oczy Andrzeja Dudy. To dobry znak. Jakoś mu wierzę, Bo wierzę też Jarosławowi Kaczyńskiemu, To on bardzo trafnie wybrał swojego następcę. I sprytnie go zaraz uziemił na następne pięć lat, a może i dziesięć... Wtedy Jarosław będzie miał 75 lat i jak zdrowie pozwoli, przekaże partię delfinowi.
Stwarza to pewien problem. Pisowski beton, który nie jest do pominięcia, na razie czeka przyczajony, by Duda utorował im drogę do konfitur. A jak już spiżarnię osiągną i dobrze się okopią, to mogą zacząć z Dudą walczyć. Jak nie przymierzając PO.
Duda musi iść w ostre reformy. To jego jedyna szansa. A także dla Polski i dla nas wszystkich Polaków.
Oj, będzie jeszcze ciężko...
****
Paweł Kukiz jest fajnym gościem i tylko dosyć dobrym muzykiem. Ziomal. Człowiek uczciwy i prawy. I ma charyzmę, która pozwoliła mu się znaleźć tam, gdzie właśnie jest. 20 procent. Lecz szybko nie zapominajmy, że praktycznie od dwóch tygodni zaczęły go bardzo intensywnie również lansować media głównego nurtu, jako skuteczną przeciwwagę dla Andrzeja Dudy.
Autentyczny trybun ludowy. Pamiętacie? Mieliśmy już takiego i entuzjazm narodu był równie wielki. To był wówczas Lech Wałęsa. Czy historia w tym wypadku zatacza koło?
Osiemnaście lat, czyli prawo do głosowania mają ci, urodzeni w roku 1997. Oni już za Chiny Ludowe nie kojarzą Wałęsy. Nawet ci starsi o siedem lat, urodzeni w 1990, będąc dzieciakami mają nikłe pojęcie o Wałęsie i co się dzieje, jak trybun ludowy, gość bez kompetencji, należytej wiedzy i profesjonalizmu zostaje przywódcą narodu.
Czy nie oblezą go natychmiast te wszystkie mendy i inne robactwo, ci doradcy, karierowicze, nowi specjaliści od kręcenia lodów? Czy nie znajdzie się nowy kapciowy?
Służby wprost marzą, by zacząć lepić nowego, swojego człowieka z plastycznego tworzywa, jakim jest Paweł Kukiz. Fakt, jak to sam powiedział, a ja mu wierzę, on nie da się kupić. Lecz niestety - da się ograć. I nawet nie będzie wiedział gdzie i kiedy.
Paweł Kukiz jest bardzo potrzebny Polsce. I jest również bardzo potrzebny nowej władzy. Ja jeszcze osobiście ściągnąłbym do obozu nowej władzy Jacka Wika. To bardzo rozsądny i mądry prawnik młodego pokolenia.
Kukiz opierając się na środkach i zapleczu PiSu byłby w stanie stworzyć fenomenalną dźwignię dla Polski. Sam tego nigdy nie osiągnie. Skończy jak Palikot, który miał niewspółmiernie więcej forsy.
Kukiz i jego 20% zwykłych żołnierzy byłby w stanie trzymać w szachu PiS. Prezes nie dałby rady zrobić z niego przystawki do skonsumowania.
Jest tylko pewien problem – połowa głosujących na Kukiza to zawiedzione lemingi, które się w końcu wq..ły na Platformę. Niestety mają oni zakodowaną Gwiazdę Śmierci i Dartha Vadera – Jarosława Kaczyńskiego. Wieloletnie pranie mózgu tak szybko im nie minie. Kukiza zaakceptują, Kaczyńskiego nie.
Ciężka robota czeka Dudę i Kukiza. Czy się dogadają?
Dla dobra Polski powinni.
****
Z ostatniej chwili.
Poranna trasa samochodowa i nasłuch wrażej propagandy – TOK FM
BRONISŁAW KOMOROWSKI ZWOŁUJE REFERENDUM!!!
Po ośmiu latach wyrzucania obywatelskich inicjatyw, z milionami podpisów do kosza, nawet wtedy, co koniecznie trzeba zaznaczyć, gdy Komorowski był marszałkiem, Komorowski chce referendum w sprawie JOWów !!!
Czy to nie szczyty hipokryzji i oznaka totalnej paniki?
"Mędrzec PO", którego nie cierpię, Rafał Grupiński stwierdził rano, że Platforma Obywatelska ZAWSZE miała wpisane JOWy w swój program, TYLKO PiS ich nieustannie blokował!
To się nazywa schizofrenia z omamami.
Poza tym zrozpaczone komuchy, czy lewaki, wszystko jedno, Paradowska i Żakowski pogadali sobie o wielkim smutku, który w kraju zapanuje, gdy ich ukochana, systemowa lewica wreszcie zniknie ze sceny. Czy Miller poda się do dymisji? Wot, narodowy problem.
Żakowski w stanie skrajnej histerii, dosłownie pięściami zaatakował Kukiza. Stwierdził, że Paweł jest wredny i niebezpieczny. Ten przyszywany autorytet autentycznie się boi. Zabiorą mu pewnie szkółkę i zdobyte apanaże. Może będzie musiał żyć z zusowskiej emerytury? Straszne!
Sytuacja jest rozwojowa i bardzo dynamiczna. Jak na razie JOWy rulez !
.