Sojusz Lewicy Demokratycznej. (czy jak się to teraz nazywa...) ...
... i jego ludzie umocowani w ciemnych interesach. Żyli z fruktów "wywalczonych" przy kantach okrągłego stołu. Żyło im się dobrze. Do czasu. Kamiński (CBA) nadszarpnął trochę ich poczucie bezpieczeństwa. Szybko za to został wywalony z CBA przez samego Donalda Tuska. No i dalej okrągłym kantom żyło się dostatnio i w miarę bezpiecznie. A że nic nie trwa wiecznie...
Pazerność ludzi z Platformy Obywatelskiej pod skrzydłami Tuska, Komorowskiego i służbami za nimi stojącymi, oraz bezkarność gwarantowana przez wyżej wymienionych, rozbestwiły ludzi Platformy Obywatelskiej do tego stopnia że zaczęli rugować z mafijnych biznesów ludzi lewicy. Tusk jeszcze trochę nad tym panował, pilnował by coś jeszcze skapywało dla "czerwonych baronów". W momencie kiedy Tusk uciekł z Polski pazerność jego ludzi zwyciężyła. Zaczęli przejmować kolejne lewe (i te legalne) biznesy zarezerwowane dla ludzi Millera.
Bezradność Millera i jego czerwonych baronów aż biła po oczach. Umoczeni w przekręty byli zmuszeni milczeć i patrzeć jak ich biznesowe imperia padają jedno po drugim...
Wystawienie Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich to był szatański plan ! Już na starcie poparcie 10%, po zaprezentowaniu kandydatki w TV ponad 12. Jeszcze gdyby kandydatka powiedziała z sensem ze trzy zdania , poparcie skoczyło by do 15%. I prawie wszystkie te procenty z poparcia dla Komorowskiego...
Szatański plan Millera, trzeba przyznać, ocierał się o geniusz. Ale coś poszło " nie tak"...
Jak donoszą ubeckie media, ta śliczna dziewczyna, pełna uroku osobistego, wyzwalająca w ludziach ich pierwotne instynkty... Ta śliczna dziewczyna nie potrafi powiedzieć z sensem 3 zdań. Piszą że aktorka nie potrafi nauczyć się 3 zdań by je publicznie wygłosić!!! Piszą że zerwała się ze smyczy Millera i gra na siebie, że chce być posłem itd...
To ja sobie pomyślałem że coś jest nie tak. Tylko trzy zdania! Tego nawet konia można nauczyć (patrz Roman Giertych) a Magdalena Ogórek od początku kampanii wyborczej nie wypowiedziała 3 zdań, zdań które mają sens, które poprowadzą ją do dobrego wyniku...
Miller jej nie nauczył? Sztab czerwonych fachowców od manipulacji okazał się bezsilny w spotkaniu z jedną kruchą blondynką... ? Blondynką z ich własnych szeregów... ?
Dużą naiwnością jest w to wierzyć, ale ta naiwna wiara rozlewa się w umysłach wyborców, gorzej, rozlała się już na "fól" w głowach naszych dziennikarzy!
To chyba jakieś JAJA ! I choć wielkanoc już dawno za nami to ta sytuacja cały czas właśnie z JAJAMI powinna być łączona. A jak wszystkim prawie wiadomo, jajka gotuje się w garnkach. A garnki mogą być chińskie za 5 złotych, a mogą to być garnki Profesora Ogórka, mogą być za pół miliona ...
NO? Kto jeszcze pamięta te gary za pół miliona złotych ?
Tajna Operacja kryptonim"OGÓREK"
Upojona sukcesem Magdalena Ogórek, dzień po konferencji prasowej z Millerem, postanowiła przejść się ulicami wymarłego miasta . I jak to bywa na kacu. Zobaczyła 2 dobrze zbudowanych młodych mężczyzn , zbliżających się w jej stronę. Pomyślała że to jakieś urojenia. Wszyscy młodzi już wyjechali... Ale może przyjechali odwiedzić rodzinę, pomyślała naiwnie...
Zbliżali się pewnym krokiem. Chciała ich ominąć. Prawie jej się udało. Wtedy usłyszała:
"S.., będziesz siedzieć cicho, albo będzie siedział twój mąż, a ty z z nim" . Usłyszała też coś o swojej córce, że jest a może jej nie być...
No i siedzi Madzia cicho, wszyscy już zapomnieli o garnkach...
Miller podkulił ogonek... Zrozumiał że przynależność do mafii gwarantuje bezkarność (to wiedział od zawsze) , teraz zrozumiał jeszcze że mafia ma wiele oblicz. Zrozumiał że mafia jest jedna ale zmienia się czasem jej "Ojciec Chrzestny"... Ojciec który robi czystki w rodzinie, jednych nagradza, innych wywozi w odludne miejsce i strzela w łeb. Ten strzał w głowę jest nazywany (nie wiedzieć dlaczego) "seryjnym samobójstwem"
Grzegorz Jarzębski.
Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić* tu :
http://www.facebook.com/…
.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5097
Widzimy że coś się dzieje, trwają podskórne przepychanki ale nie do końca wiemy kto i w jakim celu.
Jest bowiem trochę sprzeczności. Z jednej strony mamy Ogórek, która mogłaby zabrać trochę głosów Bulowi. Ale ostatnio została zdegradowana medialnie i wizerunkowo. Tylko że to niczego nie zmienia bo w użyciu są inni kandydaci i procesy, które podważają pozycję Bula. Przy czym najważniejszym procesem jest sam Bul, który zaangażował się w ciągłe pasmo kompromitacji.
Ogórek stała się mało ważna w tej rozgrywce ale jest kolejną poszlaką że przestawiacze wajchy zdecydowali się być może na tzw. kurs prawicowy. Dlatego Bul mimo wszystko jest flekowany ale Ogórek wyrzucono z gry ze względu niepoprawną orientację polityczną.
Z restauracyjnych taśm oraz działań wokół nich widać że zaangażowane nie są tylko lokalne mafie. Ale też kluczowe siły zewnętrzne. Tylko one mogły szczyścić Tuska z Polski na odpowiednią posadkę. I tylko one mogą kontrolować wewnętrzne przepychanki w Polsce, które pozostawione same sobie doprowadzić by mogły do chaosu.
Najciekawsze jest to że zarówno PO z Tuskiem jak i Bul byli przedstawicielami WSI. A dzisiaj mamy taką sytuację że jeden został usunięty a pozycja drugiego znalazła się w zawieszeniu. Teraz równie dobrze można zastosować pana przenośnie w stosunku do Bula: nie tylko Ogórek musi być grzeczna wobec Bula ale i sam Bul musi być grzeczny...
Nie mając wtyk na samej górze zostają nam póki co tylko takie spekulajce ale wkrótce co nieco powinno się wyjaśnić.