Zanim włączymy się w tłum histerycznie atakujący lub broniący p. Piebiaka (w zależności od opcji), spróbujmy przyjrzeć się faktom, co - być może - pozwoli na postawienie hipotez dotyczących takiego a nie innego rozwoju wypadków.
A więc garść faktów:
1. w piątek 16 sierpnia zostały zaprezentowane listy kandydatów Zjednoczonej Prawicy do Sejmu;
2. w poniedziałek 19 sierpnia ONET nagłaśnia sprawę p. Piebiaka w artykule p. Magdaleny Gałczyńskiej, dziennikarki ONETu;
3. we wtorek 20 sierpnia po południu p. Piebiak podaje się do dymisji, która zostaje przyjęta przez Premiera Morawieckiego, kwitującego dymisję tym, że kończy to sprawę;
4. we środę rano ONET upublicznia wypowiedź pełnomocnika tajemniczej "Emilii", adwokata Korada Pogody (jego stosunek do rządów PiSu jest znakomicie zaprezentowany w artykule z 11 sierpnia tego roku na jego blogu), w której podaje pewien zestaw informacji (na ile prawdziwych, czas pokaże), ale którą warto przeczytać (tutaj);
5. do piątku 23 sierpnia można rejestrować w PKW komitety wyborcze;
6. do wtorku 3 września można zgłaszać do PKW listy kandydatów do Sejmu i Senatu;
7. Środowisko Zjednoczonej Prawicy nie jest ani jednorodne ani bezkonfliktowe - nie są tajemnicą tarcia pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami, natomiast pozycja Solidarnej Polski p. Ziobry w Sejmie (ilość "szabel") jest mniejsza niż realna pozycja polityczna;
8. ONET jest portalem reprezentującym poglądy właściciela.
Hipoteza robocza:
W obozie Zjednoczonej Prawicy jest grupa skonfliktowana ze środowiskiem Solidarnej Polski, mająca powiązania co najmniej towarzyskie z szeroko pojętą opozycją oraz (bezpośrednio lub pośrednio) ze "stronnictwem pruskim". Wykorzystując brak znajomości pewnych mechanizmów podstawiono niektórym ludziom z Solidarnej Polski osobę o pseudonimie "Emilia", prowokując je do takich działań (jakich - trudno powiedzieć), którym można przypisać negatywną konotację.
Ponieważ Niemcy zdecydowanie będą dążyły do zakończenia sprawy roszczeń, obrony interesów swoich koncernów oraz ochrony "swoich" ludzi w polskiej polityce, osoby prowadzące temat zostały zadaniowane każda we własnym zakresie na uruchomienie skandalu, który z jednej strony ma doprowadzić do osłabienia Solidarnej Polski przed wyborami, z drugiej zastopować zmiany w wymiarze bezprawia, z trzeciej wzmocnić przeciwników Solidarnej Polski w obozie Zjednoczonej Prawicy, co pozwoli umocnić wpływy "stronnictwa pruskiego" w obecnej administracji, z kolejnej zaś po wyborach uzyskać w ramach Zjednoczonej Prawicy rolę "języczka u wagi".
Zbyt piętrowa, zbyt dobrze udokumentowana historia, aby można było liczyć na "full-spontan", szczególnie że tajemnicą wielką są pobudki tajemniczej "Emilii" zarówno do działania przez ostatnie miesiące, jak i nagłej zmiany frontu. Ma kredyt we frankach?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9368
Takie postępowania tej kanalii Piebiaka i jego kompanów może usprawiedliwiać, albo tylko lekceważyć tylko ten czy ta, kto w swoim życiu tak właśnie jak oni postępuje.