Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Strefa zgniotu

Ryszard Surmacz, 17.07.2019

Czy dziś naprawdę nie możemy zrozumieć, że od kilku wieków żyjemy w strefie zgniotu – niezależnie od położenia geograficznego? Czy dziś nadal nie możemy zrozumieć, że walka na dwa główne fronty jest nam przypisana z natury? Kolejne, tworzą się przy okazji. Nasi przodkowie, przez całe 123 lata, czekali na jakiś przełom w stosunkach z zaborcami. Listy wiernopoddańcze pisano w każdym zaborze. Gdyby nie zwycięstwo pod Warszawą i nad Niemnem w 1920 r. ten proces gnilny trwałby nadal i dziś rozmawialibyśmy po rosyjsku i niemiecku. Okres zaborów i porozumienie Ribbentrop-Mołotow powinny wyjaśnić Polakom, że życie w strefie zgniotu jest bardzo wymagające i wymaga szczególnych predyspozycji. Nie wyjaśniły. O Dziedzictwie II RP zapomniano zupełnie.

Rok temu obchodziliśmy stulecie odzyskania niepodległości – niestety, tak, jakby PRL nie istniała. Wychodzi na to, że nadal nie rozumiemy, iż strefa zgniotu nie została zneutralizowana i że jej mechanizmy wciąż działają. Nie rozumiemy, że zawsze jeden front był silniejszy, a drugi czekał na swój czas. Jeżeli dzisiaj zamierzamy budować Trójmorze, nie ważne werbalnie czy w realu, to automatycznie aktywizujemy jeden z tych frontów – w tym wypadku niemiecki. I musimy się liczyć z konsekwencjami. Musimy mieć też świadomość, że zjednoczone Niemcy nigdy nie zrezygnują z Deutchland Deuschland  über alles tak, jak nie skreśliły ze swojej konstytucji art. 116, a Rosjanie nie odmówią sobie realizacji polityki dalszej zagranicy. Czy jest więc to nadal sytuacja bez wyjścia?

Na to pytanie, w swoim czasie, odpowiedziała II RP. To ona wykształciła najbardziej adekwatne do swojego położenia, społeczeństwo. To społeczeństwo nie tylko w ciągu jednego pokolenia posiadło jedną świadomość narodową, ale w najbardziej ekstremalnym okresie wojny, zbudowało Polskie Państwo Podziemne. I to była polska droga. Dziś ta polska droga, ku uciesze Stalina i Hitlera, jest wyśmiewana i własnymi rękami dobijana. Jeżeli chcemy cokolwiek osiągnąć, to nie poprzez odwołania do PRL, czy nawet do okresu „Solidarności”, lecz naszym punktem odniesienia musi być II RP, a więc państwo w pełni niepodległe.

Ostatnie polskie wybory do parlamentu europejskiego, w kraju dały zjednoczonej prawicy zwycięstwo, ale w UE zostało ono zneutralizowane. W polityce ten fakt oznacza wzmożony ruch w kierunku neutralizacji całej Polski i kontynuację hasła: ulica i zagranica. Polakom potrzebna jest szeroka perspektywa nie geograficzna lub turystyczna, lecz intelektualna. Ograniczeni do powojennej perspektywy dusimy się jak w czasie „S”, choć wówczas wydawało się nam, że zdobyliśmy wolność. Zamknięte drzwi do historii odcinają nas od biblioteki własnych doświadczeń, zamykają horyzonty i utrzymują dominację postkomuny. Dostajemy socjal i dziś jest dobrze. Ale okazuje się, że polityka socjalna, to europejski trend – bykowe, które płaci lewica za swoją bezpłodność. W naszych warunkach nakręca ona gospodarkę i likwiduje biedę, ale dlaczego poddajemy się również tendencji, która tłumi czynniki kulturowo-narodowe? Kręgosłupem tysiąclecia naszej państwowości jest patriotyzm. To on tworzył państwo, kulturę i naród. Wyłączenie go z współczesnego doświadczeń jest czymś niewyobrażalnie naiwnym i współudziałem w likwidacji państwa.

 Jeżeli będziemy myśleli wyłącznie kategoriami gospodarczymi, to rzeczywiście, wyjścia nie ma. Gospodarkę można przejąć, można ją zniszczyć, ale to, co pozostanie w głowach zawsze jest zaczynem na kolejną odbudowę. Przykładem są pierwsze dekady PRL. Gdyby brakło ludzi wychowanych w II RP, zawaliłaby się, jak stara buda. Polska humanistyką stoi! Dzieje Polski wymagają interpretacji i syntezy; polska gospodarka, obronność, oświata itd. -  własnej doktryny. Ostatnim najwybitniejszym humanistą był Jan Paweł II. On pokazał nam pułap, do którego powinniśmy dążyć. Ale go nie rozumieliśmy. Dziś został wspomnieniem. Zniszczyła go komercja i brak zrozumienia treści, które nam przekazywał. A brak zrozumienia, to już efekt szkoły peerelowskiej. I tacy jesteśmy dziś. Jeżeli chcemy cokolwiek naprawdę zmienić, musimy podłączyć przewody do II RP, zacząć oddychać swoim powietrzem i myśleć swoim rozumem.

Za Jagiellonów zbudowaliśmy swoją „prawie cywilizację”, w II RP stworzyliśmy syntezę przetrwania, dziś, skoro Amerykanie swoją obecnością w Polsce zablokowali rosyjsko-niemieckie porozumienie, nie pozostało nam nic innego, jak współdziałać z nimi w kierunku wykorzystania okazji dla budowania własnej niezależności. Ale do tego potrzebne są umysły ludzi z mentalnością II RP. Przyjazd Trumpa do Polski jest ważnym wydarzeniem, ale jego nieobecność, na obchodach rocznicy wybuchu II wojny, w Gdańsku, dowodzi, że strefa zgniotu jest wciąż aktywna. A w tej strefie żyje, skłóconych z sobą, prawie 40 mln Polaków – znakomity materiał do wykorzystania w kraju i na saksach.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7778
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

18.07.2019 19:34

Nie brak było programu w Solidarności, to deprymujący stereotyp. Proponuję go porzucić, bo program ten stanowił wzór mobilizujących społeczeństwo przedsięwzięć samorządowych, gospodarczych i kulturalnych, z uwzględnieniem postaw patriotycznych i katolickich. Nie brakowało więc bynajmniej "Solidarności" programu, i choć był ograniczony (ciekawe spostrzeżenie Staniszkis o samoograniczającej się rewolucji), to jednak przynosił wiele rozwiązań, doskonałych na swoje czasy a zwłaszcza okoliczności. Polecam moją książkę o Solidarności oświaty i programie edukacyjnym, wychowawczym itp., np. harcerskim, jest gdzieś w internecie.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

18.07.2019 19:38

Napisałam: nie brak było programu w Solidarności, oczywiście system jest mądrzejszy

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Ryszard Surmacz
Nazwa bloga:
blog Ryszarda Surmacza
Zawód:
ciekawy wszystkiego
Miasto:
Lublin/ziemie zachodnie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 357
Liczba wyświetleń: 1,704,811
Liczba komentarzy: 4,664

Ostatnie wpisy blogera

  • Dziewiąta rocznica śmierci prof. Anny Pawełczyńskiej
  • Admin
  • ​Do Admina

Moje ostatnie komentarze

  • @jazgdyni Miałem kolegę, który podczas burzy i sztucznych ogni zamykał się z psem w szafie. Raz przydarzyło mu się przysnąć i żona wpadła w panikę. Zadzwoniła na policję, a ten zaspany wyłazi z psem…
  • @ Jan W PRL bano się wyśmiania. Dziś do wyśmiania jest tyle tematów (np. ufo, reinkarnacja, astrologia itd), że nie ma się czym przejmować, chyba, że wypowiada się bzdury. Na poprawianiu konstruktora…
  • @Autorka W jednej ze swoich książek wydanej w 2006 r. zamieściłem następująca sentencję: Polska to taki kraj, w którym Bóg rozdaje talenty, a obca przemoc odbiera za nie życie. Tym wszystkim…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Inżynier czy humanista?
  • Disco polo czy reformy
  • O Śląskiej duszy

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Miło mi, dziękuję za uznanie.
  • Bogdan Lipowicz Skaut, ..." Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy...". Tamta stolica zniknęła, na jej gruzach "sowieckie" zrobiły urzędy "państwowe" z ducha sowieckie,…
  • u2, Ciekawy jest artykuł o prof. Pawełczyńskiej w Wiki. Trudno mi się z cytowanym fragmentem nie zgodzić. Hasła liberalizmu zostały wykorzystane przez komuszków do utrzymania władzy. Co prawda plan…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności