Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wielkanocne zawody

Godziemba, 02.04.2015
Żołnierze Legionów Polskich Święta Wielkanocne często spędzali na boisku piłkarskim.

    Wielkanoc 1915 roku żołnierze 5 pułku piechoty I Brygady Legionów Polskich spędzili w okopach w Imielnicy.

    W dniu 4 kwietnia 1915 roku po wizycie w kościele „do świątecznego śniadania – zapisał w dzienniku Wacław Lipiński - szykujemy się uroczyście. Przybraliśmy stół, rozłożyliśmy wszelkie zapasy, by jak najbardziej zimitować „domową” Wielkanoc. O jedenastej (…) wyrwaliśmy na murawę, by zagrać w nożną”.

    Mecz piłkarski został przerwany przez oficerów, którzy zaczęli „grać w lisa”. „Pierwszy gnał na swym siwku – zanotował Lipiński – wysmukły Narbutt, za nim w galopie, w podskokach i lansadach, adiutant batalionu zadzierżysty Trapszo, zatoczył koło zawsze roześmiany Rokita, za nim Rybarski z pocieszną miną wiejskiego bakałarza, Styk, Borek i lekarz na swym komicznym Rosynancie, wreszcie ostrym kłusem na wysokiej szkapie zajechał kapitan Sław”.

    „Rozpoczęła się szalona gonitwa – dalej notował Lipiński. Na krańcu murawy stanął Narbutt z chusteczką na ramieniu i na dany znak wypadła nań hurma koni. Zakręcił koniem raz i drugi, tocząc szerokie koła, rozpuścił siwka i gnał, raz w raz w miejscu zawracając, a bokiem przelatywali z tętentem inni, wyciągając drapieżne ręce. Zatoczyli wreszcie wspólne koło i wraz wszyscy ścisnęli go końmi, ze musiał Rokicie chustkę oddać. Porwał ją zaraz Trapszo i hasał z nią długo, wykręcając się jak piskorz z rąk, aż dojechał go Sław i zdarł chustkę….”

    „Wokół murawy zebrała się cała prawie wiara żołnierska. Oni się bawili dobrze, lecz my jeszcze lepiej, a każda kompania stawiała na swego komendanta, wśród krzyków radości i wesela”.

    Po zakończeniu „polowania na lisa”, wznowiono grę w piłkę nożną. „Już Narbut rozstawia partię, obok żołnierzy stają oficerowie, kapitaństwo drużyny obejmuje Maniuś Pacholski, biorąc pod komendę prawdziwego kapitana z trzema gwiazdkami. Zaczęła się gra wesoła, namiętna i zażarta, w której „manszaft” kopsał się z oficerami, wzajem się wszyscy rozbijali, jedno się zrobiło wrzeszczące rojowisko, bawiące się społem, jak dzieci radośnie i wesoło, do późnego zmierzchu….”

   Gra w piłkę nożną była najchętniej uprawianym sportem w I Brygadzie. Także rok później, tuż po Wielkanocy, w czasie kampanii wołyńskiej w słynnym „Lasku Polskim” rozegrano mecz między dwoma batalionami 5 pułku. „Gra była zażarta – notował Lipiński – nie przerywano jej ani na chwilę, choć Moskale jakby się zwiedzieli, co tu się rozgrywa – bić poczęli szrapnelami. Pękały wokół boiska, lecz rozentuzjazmowana wiara i rozżarci gracze ani myśleli ustępować. Ustąpili też Moskale, gdy po kilku salwach przeniósł się ich ogień na VI batalion”.
 
Wacław Lipiński – Szlakiem I Brygady. Dziennik żołnierski
 
Korzystając z okazji życzę wszystkim komentatorom i czytelnikom mojego bloga Radosnych i Rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1689
Godziemba
Nazwa bloga:
Historia magistra vitae est
Zawód:
Historyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 343
Liczba wyświetleń: 2,503,126
Liczba komentarzy: 1,665

Ostatnie wpisy blogera

  • Spóźniony Pershing (2)
  • Spóźniony Pershing (1)
  • Sherman (3)

Moje ostatnie komentarze

  • Była swego czasu bolszewicka gazeta "Prawda", która pisała samą prawdę, opartą na faktach.  Faktach, jak oni je rozumieli.
  • Gdyby głupota miała skrzydła, latałby pan niczym gołębica.
  • Naczelne  Dowództwo armii  austro-węgierskiej

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Zdrajcy z 1920 roku
  • Mossor - kontrowersyjny generał (2)
  • Najlepsi władcy Polski

Ostatnio komentowane

  • spike, Ciekawe, czekamy na więcej :)
  • Maverick, Sprzęt zachodu został przetestowany i okazał się słaby. Rozejm i pokój to tylko podstęp zachodu, co teraz zmienić narrację ze zwyciężamy , jesteśmy orędownikami pokoju.  Moja Analiza : https…
  • spike, Dzięki. Jak piszą był wykorzystany i jest nadal. Jako dziecko, gdy na podwórku zapanowała "rycerska" moda, zbudowałem z kartonu szyszak, dla osłony twarzy i oczu, zastosowałem peryskop, który…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności