Tradycyjnie otrzymałem pytania od Katolickiej Agencji Informacyjnej. Poniżej pytania KAI i moje odpowiedzi.
1. Czy zna Pan/Pani poseł raport Tarabelli i słyszał Pan/Pani o petycji obywatelskiej w tej sprawie?
Tak, znam niestety i być może znam go najlepiej ze wszystkich posłów w Parlamencie Europejskim – poza sprawozdawcą Belgiem (Walonem) Tarabellą. Otóż jako wiceprzewodniczący PE prowadziłem debatę nad tym sprawozdaniem. Oceniam ten raport źle, w przeciwieństwie do świetnej inicjatywy obywatelskiej, która była przejawem właśnie „obywatelskiego nieposłuszeństwa” na ideologiczny bełkot.
2. Czy podobnie jak 60 tys. obywateli UE uważa Pan/Pani z tekstu raportu Tarabelli powinny zostać usunięte jakiekolwiek odniesienia do aborcji?
Tak, podobnie jak dziesiątki tysięcy ludzi w całej Europie, którzy podpisali tę petycję i miliony, którzy myślą podobnie – uważam, że takie „uideologicznianie” raportu, w którym przecież są słuszne postulaty, np. zrównania płacy kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, jest z jednej strony złe z punktu widzenia ochrony życia poczętego i szerzej: tego, co nazywamy „cywilizacją miłości”, ale też rykoszetem uderza w uzasadnione postulaty „równości płacowej”.
3. Czy Pani/Pana grupa polityczna zamierza poprzeć ten raport w obecnym kształcie? Czy Pan/Pani poprze ten raport?
Oczywiście ja, jako Ryszard Czarnecki, jak i delegacja Prawa i Sprawiedliwości, jak też i bardzo duża część Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów głosowaliśmy przeciw temu raportowi, właśnie ze względu na wielce kontrowersyjne zapisy o zabijaniu dzieci nienarodzonych, tzw. „reprodukcji”, i tym podobnych zapisach, które są świetną ilustracją starego polskiego powiedzenia, iż „diabeł tkwi w szczegółach”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2567
60 tysięcy? A cała UE liczy pół miliarda ludności.
Męty w Brukseli w mętnej wodzie ;-)