dr Magdalena Ogórek, historyk kościoła katolickiego, będzie walczyła
o cud zwycięstwa w wyborach prezydenckich delegowana przez
betonowych sekretarzy pzpr. Towarzysze zapewne liczą, że Niebiosa
będą bardziej łaskawe dla ładnej Ogórek, niż jej kolegów z dawnej pzpr.
Dzisiaj coś może wreszcie docierać do dotychczasowych zwolenników Komorowskiego. Ponieważ nie mogą zagłosować na znienawidzony PiS bo kampania pogardy i nienawiści do PiS odegrała kluczową rolę w ich wcześniejszych wyborach, poirytowani strażnikiem żyrandola zagłosują na piękną Ogórek. Nie zdziwiłbym się, gdyby w drugiej turze została przeciwnikiem Andrzeja Dudy. Byłoby przynajmniej estetyczniej bo na bolszewicką mordę Bronka i na kaszalota (termin ze słownika Bronka) patrzeć się już nie da.
pozdrawiam