Mam swoje blogi na zaufanych witrynach prawicowych. Nie na skrajnej prawicy, nie na pięknych utopiach i nie na wiecznych narzekaniach, szukania dziury w całym, jak to mają w zwyczaju ci, co zawsze wiedzą lepiej – besserwisserzy.
Cóż wiedzą lepiej, lecz niestety nie potrafią tego wprowadzić w życie.
Schowani pod maską komentatorów, "życzliwych krytyków" i zatroskanych publicystów, skrywają fakt, że właściwie są nieudacznikami.
Tak więc koncentruję się na w miarę rozsądnych portalach, gdzie większość odwiedzających, jak również piszących myśli wo zdroworozsądkowo, pragmatycznie.
Wikipedia
Potocznie pragmatyzmem nazywana jest także postawa, polegająca na realistycznej ocenie rzeczywistości, liczeniu się z konkretnymi możliwościami i podejmowaniu działań, które gwarantują skuteczność.
Naturalnym jest, że każdy ma swoją wizję i swój ogląd świata. I także każdy ma swoje ograniczone pokłady cierpliwości.
Uczestnicy wspomnianych portali w zdecydowaniej większości w 2015 roku głosowali najpierw na prezydenta Andrzeja Dudę, a potem na jesieni, na Prawo i Sprawiedliwość. I wygraliśmy. Wielu poczuło, że jednak posiada jakąś moc sprawczą. Odzyskiwali tak swoją dumę i godność.
Wszyscy również głosowali tak, by raz na zawsze odsunąć od władzy ochłapy komuny i postkomuny, jak i hieny i sępy, które tworząc III RP, żywiły się żywym organizmem Polski.
Rządy przegranych - koalicji PO+PSL były najczarniejszym okresem młodziutkiej demokracji i dalsze sprawowanie przez nich władzy groziło ogólnonarodową katastrofą. Groziło likwidacją Rzeczypospolitej, roztopionej w neoliberalnej i kryptokomuszej Europie.
To prawda tak oczywista, że nikt z nas nie miał najmniejszych wątpliwości.
Lecz każdy z nas ma swoją wizję i swoją percepcję rzeczywistości. I w większości niektórych się lubi, ceni i szanuje, a innych wprost przeciwnie. To naturalne.
Po trzech latach rządów, każdy wyrobił sobie własną ocenę władzy, dokonał bilansu osiągnięć i porażek i ci, głównie mało-cierpliwi i nieświadomi faktu, że ważne procesy historycznych przemian potrzebują czasu i właściwej dynamiki; ci, którzy mają dusze rewolucjonistów i uważają, że już dawno wszyscy poprzedni złoczyńcy powinni siedzieć za kratami, a obce państwa nie mają prawa wtrącać się w nasze sprawy, zaczęli, nawet bardzo głośno występować przeciwko władzy, którą przecież własnym, nie zafałszowanym głosem wybrali.
W dużej mierze ulegli też podszeptom V kolumny, która istnieje zawsze i wszędzie, a która dzisiaj, w obecnej Polsce jest niesłychanie silna i bogata. Więcej, jest ona wyposażona w takie narzędzia i takie naukowe metody działania, że przeciętnemu człowiekowi niezmiernie trudno jest im nie ulec.
Niestety wielu uległo. I przestało myśleć samodzielnie.
Działalność wielu niegłupich blogerów i komentatorów uległa degradacji. Już nic nie tworzą, nie dzielą się własnymi myślami, tylko metodą "kopiuj – wklej" umieszczają mądrości tych wspomnianych na wstępie "co wiedzą lepiej".
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, na Konwencji Wyborczej przedstawił wiele projektów, które w miarę wzrostu bogactwa państwa, będą przełożone na bogactwo obywateli. To sprytny zabieg i można się było tego spodziewać. Lecz chyba tylko wściekła opozycja jest niezadowolona.
To jednak mimo wszystko, swoim ciężarem nie było tak istotne i ważne, jak słowa odnoszące się do hasła i celu totalnej opozycji i reszty anty-pisu: -
"odsuniemy PiS od władzy, aby było tak, jak było"
PJK powiedział:-
"będzie gorzej niż było"
To stwierdzenie oparte jest na trzeźwej ocenie słów i poczynań politycznych przeciwników. Nawet odrzucając przedwyborczy emocjonalny kontent, ich zamiary i obietnice, a także faktyczne działania, jak w Warszawie, czy Gdańsku, demonstrują, że po przejęciu władzy dokona się zwrot i cofnięcie Polski do roli neokolonialnego kraiku, z całym paskudnym lewackim neoliberalizmem, gdzie będzie się zamykać kościoły, wychowywać dzieci w hippisowskiej swobodzie seksualnej, a przeciwników politycznych będzie się zamykać w obozach. A obywatelom da się swobodę decydowania o własnym losie – jeżeli chcą zdechnąć z głodu, to proszę bardzo. Nie podoba się? To spieprzaj choćby do Wietnamu, co jakoś tak radził były prezydent Komorowski.
Kaczyński to właśnie dobitnie powiedział, żeby ci wszyscy prawi Polacy, którzy przecież doprowadzili go do władzy, a dzisiaj,po trzech latach zwątpili, jak kiedyś Niewierny Tomasz Apostoł, oprzytomnieli i rozważyli, jaką alternatywę za sobą niesie przegrana Dobrej Zmiany.
Tego chyba każdy uczciwy i przyzwoity Polak nie chce.
A czy jest jakaś inna możliwość, inni przywódcy, co udźwigną rządzenie krajem?
Proszę bardzo – czekam na przykłady.
.
Zgoda, co do premiera Morawieckiego. Ponieważ nie ma naturalnego talentu ojca i raczej medialnie i dyplomatycznie szkolony nie był, nie wypada najlepiej publicznie. Lecz czas się zmieniają, co pewnie zauważa Pan w stylu Donalda Trumpa.
Ja tam defetyzmem obrażać nie chciałem, a może Pan zauważył, że w tekście przywołałem definicję pragmatyzmu. Proszę też (przy okazji) zwrócić uwagę na moje motto.
Zawsze do rozważań i analiz staram się w pewnym stopniu podchodzić w miarę naukowo, co nawet pewna pani mi tu z pogardą rzuciła, że jestem tylko inżynierem. No tak... A w tym segmencie wiedzy nie ma możliwości działania bez matematyki i logiki.
Natomiast to NIGDY w stosunku do premiera. Widzi Pan, w projektach międzynarodowych sporo obracałem się również wśród takich ludzi (np. ostatnio inwestorzy z Huston z miliardowym kapitałem) którzy, wypisz, wymaluj, pasują do Morawieckiego. To, mimo że MM to bankowiec, są technokraci. I chyba ich era rządów nadchodzi. Humanistyczni wodoleje i niedouki nie mają już szans. Ostatni wysyp historyków na eksponowanych stanowiskach bardzo dużo nas kosztował.
Przypomnę - nie przestaję być krytyczny, a PiS uważam za etap na drodze w dobrym kierunku. System docelowy widzę zupełnie inny, jak już uporamy się z paradoksem demokracji (wg rozkładu statystycznego, głupcy zawsze będą rządzić mądrymi).
Pozdrawiam
jaki to system ma byc docelowy?
Z paradoksem demokracji nie da się uporać demokratycznie. Pozdrawiam
Gdy ponownie zasiądzie na tronie tego zidiociałego narodu dalej będzie haratał. Wg Ryżej Małpy, krula Seplena I-szego, to sport "elyt", a na czele elyty Wałęsa Bolek i Kopaczka tryknięta przez Tyranozaura.
Wez sobie dziekanke czyli urlop i pomysl dlaczego takich nieudaczników wybieramy?
pzdr
I to ma być merytoryczna odpowiedz? Dziekanka od życia i rzeczywistości!!!! Kto ich wybiera to wybiera i na to nikt nie poradzi, więc nie graj tego mądrego, bo żeby skontatować kto głosuje na sprzedawczyków nie potrzeba kończyć uniwersytetów. I nie wybieramy; bo ja nie wybieram.