Opętańcza walka pseudoekologów nabrała nowego wymiaru, otóż za pomocą różnych sztuczek w zasadzie politycznych, można walczyć z krajami, które produkują prąd z elektrowni opalanych węglem jak np. z Polską, ale to że w Europie prawie 23% emisji CO2 pochodzi z Niemiec, a z Polski nieco ponad 9% , to właśnie Polska jest grillowana najbardziej.
Któż by chciał „ walczyć” z Niemcami, przecież tam jest kasa i żadni pseudoekolodzy nie chcą zadzierać z płatnikiem.
Ale co zrobić z wulkanami? ostatnie przebudzenie Etny, czy wulkanu Krakatau w Indonezji burzy całą narrację pseudoekologów i pseudonaukowców. Mieli już wszystko policzone, wiedzieli kto ma płacić a tu masz. Tysiące ton CO2 emitowane z Etny czy Krakatau popsuło zabawę pseudoekologów.
Jeżeli do tego dodamy , że najwięksi emitenci CO2 w świecie czyli Chiny, USA i w ograniczonym stopniu Indie nie podpisały żadnych porozumień dotyczących ograniczenia emisji CO2.
Choćby Europa się skichała i ograniczyła emisję CO2 do 0, to i tak w globalnym bilansie niewiele to zmieni. Zwłaszcza USA i Chiny się o to postarają, zwłaszcza , że nie ma 100% pewności, że CO2 wpływa na ocieplenie klimatu.
Ocieplenie może być spowodowane cyklicznością klimatu, czego dowodem mogą być liczne plantacje winorośli w południowej Polsce, które kilkaset lat temu sięgały do Torunia.
Oczywiście z emisją CO2 trzeba walczyć, ale nie trzeba z tego zjawiska robić fetyszu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6487
Jaka klęska, będziemy przecież bulić
Dokładnie, jest tak jak UE pragnie i każe. Jaka klęska? Autorowi się coś pomieszało.
Pragnąć to może spragniony na pustyni np. wody.
Ocieplenie klimatu jest to normalne zjawisko w historii Ziemi, które powtarza się cyklicznie na przemian z ochłodzeniami. Patrząc na dane historyczne to udział człowieka wydaje się minimalny. Czy Ziemia jest w okresie ochłodzenia, czy ocieplenia większość naukowców określa po wielkości czap lodowych na biegunach i związanym z tym poziomem mórz. Niewątpliwie jesteśmy teraz w okresie ocieplenia bo przez ostatnie 100 lat poziom mórz podniósł się o 20 cm. Ale czy jest to powód by rezygnować z węgla? 18 tysięcy lat temu poziom mórz podniósł się o 130 m. Proszę porównać skalę. 20 cm dzisiaj i 130 metrów gdy pierwotny człowiek nie używał w ogóle węgla.
Bardzo logiczne to co piszesz.
Tak naprawdę ekolodzy i rząd platformy plus spekulacje gieldowe plus polityka klimatyczna unii załatwili nam dodatkowy podatek jaki płacimy za CO2 , czyli od powietrza. Ocieplenia nie zatrzymamy , ale konkretem jest podatek - gruba forsa. Dotychczas rząd zbierał ten podatek w formie akcyzy i wkładal do budżetu. Teraz podwyżek nie będzie , ale pieniądze popłyną gdzieś do spekulantów. Czy za to rząd ukarze kogoś, zabierze szkodnikom dotacje, czy w ogóle coś zrobi ? Czy jest jakiś plan uzdrowienia , jeżeli nie Europy , to sytuacji w Polsce ? Przecież to co się dzieje to zimna wojna z Polską. Suweren , czyli my , nie jest zadowolony. Może różne wąskie elity są częściowo zadowolone, ale ich jest 1% . ( Chyba weseli jeszcze ci , którzy lubią latynoskie tańce i Marylę :) Suweren nie jest zadowolony. Ale zagłosuje na kontynuację. Tak, kontynuacja rządu PiS będzie najlepszą karą dla zdrajców i Niemców.
Ostatnie zdanie bezcenne.
A cóz da klimatowi rezygnacja z węgla tylko kilku wytypowanych państw?Globalne ocieplenie się zmniejszy albo zniknie bo biedną Polskę zmusza sie do rezygnacji z węgla.?
Opowiem, klimatowi rezygnacja nic nie da.
Już to kiedyś pisałem. Wystarczy zmniejszyć produkcję bubli o połowę i opakowań, których rodzina wyrzuca dwa wiaderka dziennie też o połowę i temat rozwiązany. Tylko wtedy kapitalizm :) się przewali. Podam przykład: dla wielu europejskich "polaków" chodzenie z własną siatką na zakupy to dyshonor.
To nie jest takie proste jak piszesz.
Jak nie? Wystarczy dowalić odpowiednią opłatę za wielkość opakowania. I skończą się torebki z chipsami, gdzie połowa objętości to powietrze.