Mecenas Giertych w panice - hit!

Trudno podejrzewać, aby mecenas Giertych był świadom swojego położenia. A co by było, jakby "przerżnął" kilka istotnych spraw i zyskałby łatkę "causa perda (Kauzyperda)"? Dla topowego mecenasa to koniec kariery.

Uważam, że na złość totalnej targowicy należy powołać bankową komisję śledczą. Najpierw należy jednak wydłużyć, często odwiesić, przedawnienie wszystkich afer bankowych od 1989r. (na przykład) o 5 lat, licząc od teraz. Drugie uzupełnienie, aktualne sprawy, jeśli są przedmiotem działań prokuratury, to przedmiotem badań komisji mogłyby być po zakończeniu śledztwa i ewentualnych sankcjach w sądzie. Gdyby jednak śledztwo się przedłużało, to dać np. termin 1 roku, od teraz.

Pierwsze winny być zbadane sprawy najstarsze. Znalazłoby się wtedy, m.in. miejsce na zbadanie bankructwa banku spółdzielczego z Poznania (o ile dobrze pamiętam nazwę: Rolbank). Ponoć w tej sprawie nie złamano ówczesnego prawa - doniesienia medialne - ale ciekawie wyglądałby wątek gigantycznych odpraw zarządu bankruta. Wg doniesień medialnych, to m.in. zięć Giertycha i członkowie jego partii - nie mam możliwości weryfikowania tych doniesień. Należałoby zbadać rolę mecenasa Giertycha, czy, a jeśli tak, to w jaki sposób dopomógł ww. osobom w uzyskaniu tak wysokich odpraw, na które, mówiąc uczciwie, nie zasłużyli. Ludzie potracili wkłady pieniężne, a zarząd z gigantycznymi odprawami.

Dochodzimy do meritum, bo mecenas Giertych, jako obrońca pana Czarneckiego, musiałby publicznie dowodzić, że poliso-lokaty, to nie zwykłe złodziejstwo, ale uczciwy biznes. Liczę na to, że w końcu banksterzy trafią za to do więzień. A jeśli wierzyć pokątnym doniesieniom medialnym, to Czarnecki (wg tych doniesień) był jednym z aktywniejszych w tym procederze - o ile wierzyć tym doniesieniom, podkreślam. Ważna w tym procesie byłaby odpowiednia, pozytywna inaczej, medialna prezentacja mecenasa, jako kauzyperdy, właśnie. Ja rzekłbym z przekorą, dawne powiedzenie -"nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka". Myślę, że mecenas mógłby się uczyć od antycznych filozofów, że polityczna kariera jest szybka, błyskotliwa, ale koniec jeszcze szybszy.

Piotr Solis