Moja wina... miałem lepsze mniemanie o aparatczykach komunistycznego chowu...mam na myśli wymienionych w tytule...Kiedy mieli okazję zdobyć duuuuużoooo więcej jak im się może przyśnić, tych dwóch zadowoliło się marnymi piętnastoma bańkami portretów prezydentów USA...
A ja w swojej naiwności myślałem że kwachu w cenie za wsparcie działań USA zabezpieczył sobie np. udziały w działkach roponośnych czy to w Iraku czy w Kuwejcie...podobnie miller... Obydwaj mieli okazję zachapać niemożliwe pieniądze i wpływy a tymczasem zadowolili się drobną łapówką w gotówce...
USA zależało na wielu rzeczach i USA gotowe było szczodrze zapłacić, wbrew pozorom życie żołnierzy amerykańskich dla wielu polityków w USA ma duża wartość, dlatego starannie planują wiele spraw i jeśli jest okazja załatwić coś na krzywy ryj coby tylko oszczędzić problemów to korzystają z okazji ile się da i gdzie się da i jak się da. Przykład Turcji która owszem, wsparła USA ale zażądała słonej zapłaty dla Turcji jako takiej a co jeszcze musiał wuj Sam uiścić extra dla poszczególnych polityków tureckich to już insza inszość, jestem pewien, że paru tureckich decydentów otrzymało niemałe gratyfikacje. Ciekawe czy tez gotówką do rąsi czy też może bardziej subtelnie w udziałach spółek naftowych czy innych.
To co widać, pokazuje, ze mamy do czynienia ze zwykłymi oszustami pośledniego płazu dla których milion w zielonych papierkach wywołuje zawrót głowy podczas którego gotowi są... hmmmm ... na wiele.
Nic dziwnego, że po takim targu, polityczni decydenci z USA potraktowali ich jak pętaków którzy wyciągali rąsie po pieniądze, więc je dostali. Paradoksalnie, gdyby w/w pętaki polityczne zawołali o konkretne koncesje polityczne dla Polski... to gremia polityczne wuja Sama mieliby w pewnym sensie związane ręce. Po prostu USA jako państwo miałoby pewne zobowiązania wobec państwa polskiego... dlatego musieliby ważyć każde słowo i posunięcie. Ze względu na wartość politycznych koncesji jakie można by było uzyskać od Polaksi to istniałaby poważna przesłanka, ze taki raport o CIA owszem powstałby ale w zupełnie innej formie i treści i pewnikiem nie ujrzałby światła dziennego.
A tak sprawa jest prosta, mieli do czynienia z kilkoma pętakami politycznymi jakich czasem można spotkać w krajach cywilizowanych, mniej albo bardziej. Takich ludków można poklepac po plecach, podawać im rękę... dopóki są użyteczni i ani minuty, co ja mówię, sekundy dłużej kiedy wypadną z gry. Po prostu nie wpuszcza się ich za próg, no może ewentualnie do pomieszczeń dla służby.
Pomyśleć, że jest całkiem spora liczba ludzi którzy tych, tych...ludzi, traktuje serio... To sa po prostu pętaczyny którzy niezbadanymi wyrokami Opatrzności zostali premierami, prezydentami... podczas gdy w normalnych warunkach zasługują na posadę starszego chlewowego... bez obrazy dla świnek...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3181
Mężykowie stanu aspirują najwyżej o POsadę ekonoma ;-)