Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ojciec odchodzi*

rosemann, 05.10.2014
Upubliczniona dziś wiadomość, że Prezes PiS zamierza, w razie przegranych wyborów parlamentarnych w 2015 r.  odejść ze sprawowanej funkcji  zaczęła od razu wieść dość ciekawe, medialne życie, w którym wcale, choć tak by mogło się wydawać,  nie są najważniejsze  rozważania o ewentualnych skutkach takiego kroku Kaczyńskiego. Jak na razie trwa ustalanie, czy faktycznie słowa o dymisji padły czy też nie. Redakcja Newsweeka, który puścił w świat informację, twierdzi, że wersję tę potwierdziło jej trzech uczestników posiedzenia Komitetu Politycznego PiS, podczas którego miała paść zapowiedź Kaczyńskiego. Dla odmiany inni dziennikarze, powołując się na równie liczne, również obecne na wspomnianym posiedzeniu źródła, twierdzą, że żadna taka wypowiedź tam nie padła.
  
Gdyby nie zdefiniowany przez redaktora naczelnego i, w nie mniejszym stopniu przez pana  Łazarewicza etos i polityczny profil tygodnika, który teraz chwali się „trzema źródłami” można by powiedzieć, że nie wiadomo jak tam było na tym Komitecie. A tak można raczej zauważyć, że nie wiadomo jak tam było z tymi „trzema źródłami”.

Załóżmy jednak, że to nie tygodnik pana Lisa tylko jakiś inny, który nikomu nie kojarzy się z nikim i niczym, upublicznił taką sensacyjna informację. Wtedy warto a nawet trzeba by rozważyć jej prawdopodobieństwo. Pisze „trzeba” bo nie tylko ja (vide ostatnie expose naszej nowej „Matki Polki”) uważam, że wpływ Kaczyńskiego na to, co dzieje się w Polsce jest istotny. Od wspomnianej „Matki” różnię się, nawiązując do znacznej części komentarzy do jej wypowiedzi, „rozłożeniem akcentów”.

Gdyby więc jakiś tygodnik, któremu można ufać jakby więcej niż Newsweekowi, gdy pisze cokolwiek o którymkolwiek Kaczyńskim, napisał, że przegrana PiS w 2015 r. oznacza dla Kaczyńskiego rozbrat z PiS-em i, najpewniej, z polityką, zastanawiałbym się, cóż to może oznaczać. Ale najpierw zastanowiłbym się nad tym, czemu ma Kaczyński czekać do tego 2015 r. skoro mówiąc dziś takie rzeczy mógłby spokojnie już teraz zacząć się pakować przed polityczną emeryturą. Informowanie potencjalnych następców że nadeszła pora brutalnej (te zawsze są brutalne) wojny o schedę byłoby czymś w rodzaju zbiorowego samobójstwa. Raz, że trudno byłoby kogokolwiek z tych delfinów skłonić do pracy na rzecz partii, odrywając od troski o własne interesy a dwa, że mogliby się znaleźć wśród następców i tacy, którym porażka w 2015 zaczęłaby niezmiernie pasować. I zaczęliby pracować właśnie na tę opcję.

Gdyby faktycznie Kaczyński zamierzał odejść, byłby to z cała pewnością koniec epoki w polskiej polityce. Odszedłby człowiek, który w mniejszym stopniu miał okazję wpływać na nią tym co robił a w większym tym, że się na nią „rzucał cieniem”.  I to przez znaczną część tej naszej 25- letniej wolności.

Wbrew pozorom odejście Kaczyńskiego byłoby wiadomością równie złą dla jego otoczenia jak i dla jego głównego rywala. Nie ukrywam, że, w jakimś stopniu także i za sprawą samego Kaczyńskiego, jego dzisiejsze otoczenie nie rokuje żadnych nadziei na to, że przetrwa jakąś dłuższą chwilę po tym zapowiedzianym jakoby kroku, który byłby dla ludzi z pierwszych szeregów PiS niczym amputacja mózgu i serca za jednym razem.

Dla konkurentów skończyłby się natomiast czas łatwej retoryki, w której zawsze, jakkolwiek by się nie zaczynał kolejny „spór o Polskę”, kończyło się straszeniem powrotem PiS-u i Kaczyńskiego. Bez Kaczyńskiego i PiS ten patent byłby na nic.

To zresztą ciekawa sytuacja, gdy Kaczyński stanowi dziś najpoważniejszy atut tak własnej partii jak też PO. Bez tego „cienia”, którzy rzuca, przyjdą różne wyszczekane Cimoszewicze czy też Czarzaste i przewiozą „elitę” Platformy niczym ekstraklasa trampkarzy. Nie dlatego, że z nich taka „ekstraklasa” tylko dlatego, że z tamtych faktycznie „trampkarze”. A „zaprzyjaźnione stacje” będą temu życzliwie kibicować. Tak jak i Sowy przeróżne.

Trudno powiedzieć jaki nastrój zapanował w kierownictwie PO na wieść, że być może już nic nie będzie tak samo łatwe i sprowadzające się do krzyknięcia „O! Kaczyński!” Na miejscu pani Kopacz, która wszak do ewentualnego końca historii znaczonej tym „cieniem” nie zdąży jeszcze zbytnio przyzwyczaić się do uzyskanego właśnie z „ bardzo mocnym mandatem” stołka, dałbym natychmiast na mszę. Ten stołek pewnie dla niej wart jest wiele. I, choć pasuje raczej do innej części ciała, stanowi jakieś tam „ukoronowanie”.  Wart jest więc mszy!

Oczywiście nie wykluczam, że Kaczyński faktycznie odejdzie, tak jak zapowiada. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby zapowiedział, że odchodzi nie po wyborach 2015 r. ale w najbliższy poniedziałek. Jeśli w choć odrobinę zbliżony sposób jak ja reaguje on na kolejne zwycięstwa ogłaszane przez Adama Hofmana, nie dziwię się temu zniechęceniu, które jakoby właśnie ujawnił. Oczywiście mógłby, zamiast odchodzić w poniedziałek czy przyszłą jesienią, od poniedziałku pozbyć się pana Hofmana.
I żyli byśmy długo i szczęśliwie. To takie proste…

* Tytuł ściągnąłem od Piotra Czerskiego, z jego skandalizującej ponoć mini-powieści.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4135
Domyślny avatar

cichy

05.10.2014 18:56

witam pana osobiście poczekałbym na szerszy odzew w mediach co do tego niusa..moim osobistym zdaniem prezes powinien był zagrac VABANK już dawno...zaraz po 10.04....wtedy by się sytuacja mocniej wyklarowala..a bylby to wg mnie szach-mat dla tej całej bandy..poza trzęsieniem ziemi które by nastapilo ( i jeśli to prawda) nastapi...mogloby to dac dobre owoce..bylo by większe przewietrzenie w szeregach poselskich wcześniej..ale to sa dywagacje typu ..co by było gdyby...jedyna szanse na wyjaśnienie smolenska mielismy w pierwszych 2 tygodniach kwietnia.teraz już się nic nie da zrobić..a jeśli pis będzie przez chwile istniał po rezygnacji prezesa to będzie to jak plonaca wiazka slomy..krotko i mocno..później nie będzie już nic
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.10.2014 18:58

Jest jeszcze inna opcja, że Jarosław Kaczyński odejdzie w dniu wygrania przez PIS wyborów 2015 - czytaj:
http://wawelskigrod.pl/t…
Pozdrawiam.
rosemann
Nazwa bloga:
W hołdzie mistrzom...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 573
Liczba wyświetleń: 1,877,408
Liczba komentarzy: 1,315

Ostatnie wpisy blogera

  • „Stawiamy na młodych” czyli kłopotliwy przebłysk wrażliwości
  • #punktzwrotny
  • Człowiek roku „ludzi Gazety”

Moje ostatnie komentarze

  • Dzięki za komentarz i uwagę. Zauważyłem szybko i dzięki uwadze innego czytelnika. Przyznam, ze po napisaniu sam czułem, że coś mi nie pasuje :)
  • Ty możesz co najwyżej grzechotać pustą czaszką. I błyszczeć kulturą osobistą.
  • Kandydat ukrywa wiele tajemnic. A co jedna to weselsza. Pozdrawiam serdecznie

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Towarzystwo z garażu Petelickiego
  • Trup Wałęsy na polach Smoleńska
  • Rosja przyznaje się do zamachu

Ostatnio komentowane

  • Mikołaj Kwibuzda, Szkoda, że Pan zniknął. Mam nadzieję, że ma się Pan dobrze. Pozdrawiam.
  • NASZ_HENRY, Młody Wojewódzki, młody Kukiz, kwintesencja młodości ;-)
  • NASZ_HENRY, Punkt zwrotny to będzie jak Kopacz będzie metr w głąb ;-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności