O tym, że modlitwa powinna łączyć, wie pewnie każdy z nas. O tym, że jest to trudne także większość z nas się przekonała. Mimo licznych przeszkód doktrynalnych oraz historycznych Kościoły chrześcijańskie podjęły od pewnego czasu wysiłek ekumenizmu wyrażający się w akcentowaniu tego co łączy a nie dzieli. Niestety niespodziewaną przeszkodą na drodze do zjednoczenia okazały się ambicje przywódców Kościołów oraz poczucie zagrożenia wynikające z coraz liczniejszych konwersji na katolicyzm.
Niespodziewany obrót przybrały w ostatnich dniach wydarzenia w Wielkiej Brytanii. Organizowany przez tamtejsze Kościoły Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan zakończył się skandalem. Jak poinformowały tamtejsze media na kilka dni przed jego rozpoczęciem w Anglii i Walii ustanowiono pierwszy ordynariat personalny dla byłych anglikanów i wyświęcono na katolickich kapłanów byłych biskupów Wspólnoty Anglikańskiej. Już w trakcie tygodnia pojawiły się nowe zapowiedzi grupowych konwersji pastorów i świeckich. Przedstawiciele Kościoła anglikańskiego zareagowali bardzo gwałtownie.
Do prawdziwego skandalu doszło w czasie głównej ekumenicznej liturgii w Londynie, która miała miejsce w katolickiej katedrze westminsterskiej. Dziekan anglikańskiej katedry św. Pawła, pastor Giles Fraser poświęcił homilię krytyce Benedykta XVI, oskarżając go m. in. o „grabież Wspólnoty Anglikańskiej”. Jego wypowiedź poparł bp Christopher Hill, odpowiedzialny w Kościele anglikańskim za dialog ekumeniczny. Dodał, że Papież stawia w trudnej i niezręcznej sytuacji nie tylko anglikanów, ale też biskupów katolickich w Wielkiej Brytanii, którzy przyjęli jego decyzje bez entuzjazmu.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że kościół anglikański w Wielkiej Brytanii od pewnego czasu znajduje się w kryzysie. Jak poinformowało Radio Watykańskie na rozpoczynającą się w Dublinie światową naradę krajowych i regionalnych prymasów Wspólnoty Anglikańskiej nie przyjechało 11 zwierzchników. W praktyce niemal cała anglikańska Afryka, Azja i Ameryka Południowa. Powodem bojkotu jest udział w spotkaniu biskupki Katharine Jefferts-Schori, prymasa Kościoła Episkopalnego w Stanach Zjednoczonych, który słynie z liberalnej postawy względem homoseksualizmu. W ostatnim czasie wielkie poruszenie wywołał także „ślub” dwóch pastorek.
Czy więc wysiłki ekumeniczne skazane są na niepowodzenie? Myślę, że sytuacja z Kościołem anglikańskim jest szczególna. Wiele osób zdało sobie sprawę, że zmiana doktryny chrześcijańskiej w związku ze zmianami obyczajowymi w kulturze europejskiej prowadzi w ślepy zaułek. Osoby te po prostu głęboko rozczarowały się odrzuceniem przez zwierzchników Kościoła anglikańskiego prostego i jasnego przekazu ewangelii w niektórych sprawach moralnych. Wygląda więc, że podział, który ma miejsce w tym Kościele ma dosyć poważną doktrynalną przyczynę i przechodzenia na katolicyzm nie sposób zatrzymać. Stanowi to oczywistą trudność dla ekumenizmu, gdyż hierarchia anglikańska, będzie się po prostu czuła zagrożona tym zjawiskiem. Obawiam się więc, że w tej sprawie niestety niewiele da się zrobić. Bo przecież jak byśmy nie szanowali anglikanów, to ważniejszy jest jednak klarowny przekaz ewangelii.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1057