Schetyna chciał abordażem zdobyć sejm, można również powiedzieć, że chciał niby zwycięzca wjechać na białym koniu do sejmu wnosząc o konstruktywne wotum nieufności przeciwko rządowi PBSz . Wyszło jak zwykle, koń okazał się chabetą , a być nawet osłem. Osłem okazał się również Schetyna.
W wotum zarzucono to co zwykle, nie przedstawiając żadnych nowych propozycji powtarzając oklepane nie mających żadnych potwierdzeń w rzeczywistości.
Jest przysłowie „ dla chcącego nie ma nic trudnego”, widać że Schetyna i jego ferajna bardzo chce wszystkimi sposobami dorwać się do władzy.
Posłowie tej formacji potrafią się do każdego bezeceństwa nawet do zdrady, głosując przeciwko Polsce.
Solą w oku opozycji jest wybór suwerena w wyborach parlamentarnych, szamocą się jak ćma w pajęczynie, ale nic im nie pomoże. Niestety dla opozycji muszą czekać do następnych wyborów i jeżeli tak będą działali nie wróżę im nic dobrego.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2088
,,W wotum zarzucono to co zwykle nie przedstawiając żadnych nowych propozycji''....... A widział Pan jakieś stare propozycje proponowane przez opozycję ? Chyba tylko te o przerwe w obradach.
Powiem tak ; z tym wotum po raz kolejny to błazenada i tyle.