Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jugendamt: od Hitlera do Merkel

Ryszard Czarnecki , 07.06.2014
Jugendamt czyli oberurząd, który w praktyce zajmuje się zabieraniem dzieci rodzicom, co często oznacza germanizację, powstał w czasach Republiki Weimarskiej. Jednak rozkwitł w III Rzeszy: w 1936 roku uzyskał nieograniczone niemal kompetencje i  status organu państwa pozostającego poza wszelką kontrolą. Był sprawnym instrumentem „przyswajania” narodowi niemieckiemu „dobrych” rasowo dzieci i przerabiania ich na „pełnowartościowych” obywateli tysiącletniej Rzeszy. Tylko z Polski jugendamt podczas okupacji niemieckiej naszego kraju porwał około 160 tysięcy dzieciaków. Jedynie około 10% z nich udało się odzyskać po 1945 roku. Blisko 150 000 tysiącom polskich dzieciaków zmieniono nazwiska i zatarto ślady o ich korzeniach. Ten niemiecki rabunek dzieci został uznany przez Niemiecki Trybunał Wojskowy w Norymberdze za zabrodnię ludobójstwa. Także konferencja UNESCO w 1948 roku uznała rabunek i eksterminację dzieci przez Niemcy Hitlera za zabrodnię przeciw ludzkości. Tym większe osłupienie budzi fakt, że struktury jugendamtu nie zostały rozwiązane po 1945 roku. Co więcej MSW NRF zniszczyło akta uprowadzonych polskich dzieci.
Wszakże jak pisał Norwid: „Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej”. Dziś niemiecki jugendamt pełni wciąż rolę złowrogą. Na tyle budzi to sprzeciw cywilizowanego świata, że niemiecka instytucja o wciąż niebywale szerokich kompetencjach została publicznie skrytykowana przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka. ONZ uznał, że jugendamt jest pozbawiony jakiegokolwiek efektywnego nadzoru, bardzo często przekracza swoje kompetencje i nie jest za to karany. Wysoki komisarz Organizacji Narodów Zjednoczonych wezwał do monitorowania jugendamtów i zażądał corocznych raportów na temat ich funkcjonowania. Polscy rodzice, głównie z małżeństw mieszanych, oskarżają Republikę Federalną reprezentowaną przez jugendamty o zabieranie  im dzieci i faktyczną przymusową germanizację. Żeby było jasne, że nie jest to wyłącznie polska nadwrażliwość, podobne pretensje zgłaszają także rodzice – obywatele Francji, Belgii, Włoch, USA i innych krajów. Gwoli też obiektywizmu: podobne skargi ze strony obywateli polskich napływały w kontekście holenderskiego jeugdzorgu oraz analogicznej instytucji w Finlandii. Były to jednak sytuacje, nawet jeśli dramatyczne, to sporadyczne. Tymczasem w RFN mamy do czynienia z systematycznym działaniem państwa. Do tego skala tego procederu rośnie.  O ile w 2008 roku jugendamty odebrały 28 400 dzieci, to trzy lata później niemal 1,5 raza więcej, bo 40 200 dzieci. Oczywiście zabierane są również dzieci z rodzin czysto niemieckich czy innych nacji. Ale  Marcus Matuschczyk, niemiecki prawnik o polskich korzeniach mający kancelarię w Hanowerze, ocenia, że rocznie państwo niemieckie zawłaszcza od 9 000 do 10 000 dzieci polskiego pochodzenia. Oznacza to, że ¼ wszystkich dzieci, na których łapę kładzie jugendamt, to właśnie dzieci polskie czy o polskich korzeniach. Sprawa zatem jest więcej niż poważna.
W tym kontekście przeraża kompletna bezwolność rządu Tuska. Władze III RP są jak struś, który chowa głowę w piasek i uważa, że to rozwiązuje problem. Gdy jugendamt usiłował zabierać dzieci tureckie w Niemczech, w ich obronie stawał zarówno rząd w Ankarze, jak i protestowało tysiące Turków w samych Niemczech. Tymczasem tandem premier Tusk − minister Sikorski czyli szef i wiceszef PO, uważa, że mocniejsze poruszenie tego problemu w relacjach z Berlinem może zachwiać odwieczną – bo siedmioletnią − przyjaźnią  polsko-niemiecką. W ten sposób rząd PO-PSL wylewa dziecko z kąpielą. Czytaj polskie dziecko w RFN.
*Artykuł ukazał się w czerwcowym "Nowym Państwie" (Czarnecko to widzę...)
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1873
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 824
Liczba wyświetleń: 8,069,494
Liczba komentarzy: 10,986

Ostatnie wpisy blogera

  • Trójkąt USA- Włochy-Belgia i rosyjskie aktywa
  • POLOWANIE NA PREZYDENTÓW "A LA FRANCE"
  • DOSTAŁ NOBLA I RUJNUJE WŁASNY KRAJ. SKĄD MY TO ZNAMY ?

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Tomaszek, A może by tak przejąć aktywa niemieckie na poczet reparacji . Czas najwyższy . Tyle pierdziałeś pan , panie Rysiu w euroławy i  nic .
  • NASZ_HENRY, ,..,.,,.,. We Francji strzelają do prezydentów ślepakami a w Polsce pancernymi brzozami 😎
  • Zbyszek, Pytanie jest takie: Dlaczego władze Chin, których Chińczycy nie wybierają, nie mogą zmienić, działają na korzyść Chin?Jest to pytanie kluczowe dla oceny sprawności i efektywności systemów samo lub po…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności