
Do publicystów prosowieckich zaliczam Piotra Zarembę. Dyplomatycznie być może byłoby powiedzieć, że pan ten jest bezmyślny lub nierozważny, a w rezultacie - niechcący i przynajmniej w tym wypadku i pod tym względem prosowiecki; obawiam się jednak, że skutek nie jest zależny od intencji i przyczyny, z jakich ktoś jest prosowiecki, znaczenia nie mają.
"Ja się wcale nie chwalę, ja po prostu mam talent". Sowietom nie musimy okazywać "wdzięczności"; zafundowali nam "obrzydliwą (???) okupację"; no ale bez przesady - tego już Piotr Zaremba nie mówi - aż tacy źli przecież nie byli. To odpieprzcie się od tych pomników (tego też nie mówi).
Kwestią nie poglądu, a historycznych faktów jest zagarnięcie większej części Polski przez Sowiety w 1939 r. Kwestią nie poglądu, a historycznych faktów były wysiedlenia, egzekucje i łagry, które objęły miliony Polaków w zaborze sowieckim. Kwestią nie poglądu, a historycznych faktów jest to, że o ile terror niemiecki był terrorem (raczej) ślepym, na oślep, masowym i jak to mówią Anglicy - indiscriminate - to terror sowiecki był terrorem wymierzonym w konkretne, i liczne grupy Polaków: żołnierzy, nauczycieli, policjantów, prawników; i inne grupy, z naszego punktu widzenia bardziej egzotyczne, jednak przez Sowiety uznane za narodotwórcze. W odróżnieniu od zwykle uprawianej przez Sowiety "walki klasowej", terror sowiecki zmierzał do usunięcia grup społecznych, które mogłyby zorganizować opór narodu przeciw władzy sowieckiej. W rezultacie, przez swą wybiórczość, terror sowiecki był niezrównanie bardziej skuteczny od niemieckiego. To też nie jest kwestia poglądu, a historycznych faktów.
O ile zbrojny opór przeciw okupacji niemieckiej był powszechny (powiedzmy) w Generalnej Guberni, to o wiele trudniejszy na terenach wcielonych bezpośrednio do Rzeszy, a bardzo trudny w zaborze sowieckim. Świadczą o tym statystyki Polski Podziemnej, wykazy akcji bojowych, itd. To są twarde fakty. Sporo wywnioskować można z wspomnień z tamtego czasu, nawet z powodów oczywistych zawierających niedomówienia; np. Komendanta Szarych Szeregów St. Broniewskiego "Orszy".
Terror sowiecki przez swój antynarodowy charakter spełnia klasyczną prawną definicję "ludobójstwa". Wyniszczenia narodu. Mimo że definicja ta ewoluowała. To też nie jest kwestia poglądu, a definicji prawnej, czyli swego rodzaju "faktu". Definicji nietrudnej do zastosowania.
Terror sowiecki niestety nie ustał w 1944/1945, lecz wrócił w formach znanych już w 1939/1940 i choć ewoluował - to trwał nie tylko do 1989, lub 1991, a trwa do dziś.
Polska do dziś nie ma "elit" - grup społecznych przywódczych - wyłonionych w sposób naturalny. Proces narodotwórczy został zwichrowany; Sowieci zastąpili go innym, sztucznym. Sytuacja ta nie ma precedensu w całej historii Polski. Okres pozorowanego przełomu (1989-1991) tylko utrwalił ten stan i procesy rozkładowe. Stan w którym trudno powiedzieć, czy Polska w ogóle istnieje w wymiarze społecznym i narodowym. Formalnie i na mapie owszem jest. Ale coraz bardziej widać, że to za mało. W tym zakresie nie jest to kwestia "faktów", a "poglądu", niestety opartego na ponurych faktach. Michalkiewicz mówi, że w Polsce mamy "dwa narody". Ja obawiam się, że ani jednego.
Jedną z miar skuteczności sowieckiego terroru - że na koniec pozwolę sobie na złośliwość - jest niemożność zrozumienia podstawowych faktów nawet przez tych publicystów, którzy nie boją się "demonów patriotyzmu".
Mariusz Cysewski
Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1
Coraz bardziej przychylam sie do pana poglądów. No,i dobrze...
Terror sowiecki przez swój antynarodowy charakter spełnia klasyczną prawną definicję "ludobójstwa". Wyniszczenia narodu.
I jeszcze:
Polska do dziś nie ma "elit" - grup społecznych przywódczych - wyłonionych w sposób naturalny. Proces narodotwórczy został zwichrowany; Sowieci zastąpili go innym, sztucznym
To dwa bardzo istotne stwierdzenia. I prawdziwe do bólu.
Więc my tutaj odradzajmy to, co sowieci zniszczyli.
Pozdrawiam