Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ekstrawagancje czyli addendum do Największej Porażki PISu

jazgdyni, 01.04.2017
 

.


W ścisłym kręgu Nowogrodzkiej i nie tylko, wiadomo, że prezes Jarosław Kaczyński ma pogardliwy stosunek do tak zwanego pijaru i wizerunek jest na najniższym poziomie agendy priorytetów i spraw ważnych.

Gdybać tylko możemy, czy jest to, znając dobrze biografię pana prezesa, pozostałość wielkiej, wzajemnej miłości matki i syna, gdzie śp. pani Jadwiga Kaczyńska, była do końca troskliwą opiekunką, dbającą o trywialne szczegóły życia codziennego, jak ubiór, pokarm, czy nawet fryzjer.
Może też jest to syndrom starokawalerstwa, które, jak wiemy, zawsze dopuszcza pewien poziom lekceważenia wizerunku, co nawet prowadzi do pewnej abnegacji.
To wszystko jest bardzo normalne i logiczne.
Nie mogę sobie wyobrazić PJK, jako lalusia i narcyza, który codziennie spędzałby godzinę przed lustrem, by zaczesać włosy w jakże popularną w Warszawie (chyba tylko tu oprócz pewnych dzielnic Nowego Jorku) kitkę szoguna, poprawić kolczyk w uchu, czy natrzeć wazeliną tatuaż, by błyszczał w świetle kamer.
Tak samo nie wyobrażam sobie na nadgarstku prezesa zegarka Vacheron Constantin, w typie Sławka Nowaka, czy tego casanovy Marcinkiewicza, pana Jarosława odzianego w najnowszy garnitur Ermenegildo Zegny (to Tusk), czy obutego w ręcznie szyte buty Loake Mulligana.
 
Po prostu, prezes, analogicznie jak szwedzki miliarder, właściciel sieci IKEA (3,3 mld USD), Ingvar Kamprad, jest absolutnie ponad to i ubiera się wyłącznie w to, co ma pod ręką i w czym czuje się wygodnie.
I tak też patrzy na cały świat.
A cały wizerunek swojej formacji, swojego otoczenia interesuje go w jak najmniejszym stopniu.
 
Aż tu masz babo placek. Ekstrawagancje!



 
 
 
 
Pośród tysiąca frontów walki ustalanych przez totalną opozycję, która z powodu swojej miałkości intelektualnej, nie była w stanie stworzyć choćby jednej konstruktywnej kontrpropozycji do projektów obecnej władzy, parę tych ognisk i to najbardziej nośnych medialnie, wygenerował sam PIS, tylko dlatego, że nie ma zdecydowanego koordynatora od spraw wizerunku, przekazu medialnego i dbania o spójny obraz całej obecnej władzy.
 
Oto tylko kilka tematów, za które tylko i wyłącznie jest winien PIS i jego ludzie władzy:
 
  • "Misiewicze". Nie znam człowieka,  może to być całkiem przyzwoity, tylko nadgorliwy i nie otrzaskany w świecie chłopak; a może też być to młodociany idiota, dodatkowo z superego, któremu woda sodowa uderzyła do głowy, zagazowana nadmiernie przez ministra Macierewicza.  To jest absolutnie nieważne. Ważne natomiast jest to, że po pierwszej, tzw. 'wpadce" z panem Misiewiczem, powinien on być natychmiast schowany, nie dając wrogom dobrej zmiany wielomiesięcznej możliwości pastwienia się, w sumie kretyńsko-głupiego, nad władzą.
  • Pani poseł prof. Krystyna Pawłowicz. Dlaczego nikt dotychczas ze strony władzy nie pofatygował się rozpuścić informacji, że ta wybitnie inteligentna kobieta, najprawdopodobniej nadal cierpi na niewyrównane ADHD, co bardzo często było przyczyną sławnych "dziwactw" genialnych naukowców i myślicieli. Czyli jest to kolejna osoba "ekstrawagancka" i taki obraz powinien jej towarzyszyć, a nie wytworzony przez opozycyjnych speców od manipulacji, jako osoby "niezrównoważonej, chamskiej i wulgarnej". Jeżeli taką miarkę byśmy sprawiedliwie przykładali, to gdzie na tej skali też by się znalazł poseł, też profesor, Stefan Niesiołowski. Lub młody, niewychowany buc, Michał Szczerba?
  • Niewyparzony jęzor ministra Witolda Waszczykowskiego, który lubi sobie czasami niedyplomatycznie chlapnąć. Mimo tego, jest to jeden z moich ulubionych polityków, bo jako pierwszy, swoją asertywnością, przebił barierę lokajstwa i politycznej poprawności. Gdyby tylko trzeźwo patrząc porównać jego "wybryki" z czasami wprost idiotycznym zachowaniem Radosława Sikorskiego (przypominam Hołd Berliński), czy nicnierobieniem byłego ministra Schetyny, to przyznać musimy, że jest to postać dużego kalibru. Ale... czasami do kamer powie o jedno słowo za dużo, albo rzuci temat, o którym raczej warto milczeć (ponowne przywołanie wyboru Donalda T.). A rezultat jest taki, że media głównego ścieku przez tygodnie mają pożywkę do wyżywania się na władzy.
  • No i w końcu, last but not least, człowiek, który już ma zagwarantowane miejsce w panteonie bohaterów walki z komuną, minister Antoni Macierewicz. Tutaj nawet wreszcie prezes Kaczyński nie wytrzymał i w końcu publicznie oznajmił "ekstrawagancje" pana Antoniego. Mam dużo szacunku dla tego człowieka, ale przyznam, że często bywa irytujący, gdy w swoich kwiecistych i eleganckich wypowiedziach często opowiada o faktach i zdarzeniach, które są tylko zasłyszane, lecz nie udowodnione, czym, jak w przypadku słynnej egipskiej transakcji z francuskimi Mistralami może narazić się na śmiechy i kpiny swoich zapiekłych wrogów, których ma mnóstwo. Choć przy tym zdarzeniu nie jestem całkiem pewien. Pan minister mógł przecież posiąść tajną wiadomość wywiadowczą, o możliwości rozgrywania przez Rosjan takiego scenariusza i poprzez swoją głośną wypowiedź i ujawnienie, storpedować knowania Kremla. Drugim denerwującym manewrem stosowanym w wypowiedziach ministra jest: = "wiem, ale nie powiem". To zrozumiałe, że minister obrony narodowej, czyli też szef wywiadu i kontrwywiadu musi znać rzeczy, o których zwykłym śmiertelnikom, oraz dziennikarzom giewu i tefałenu się nie śniło, ale powinien unikać zapowiedzi informacji, których później nie może podać. Osobiście byłbym bardzo zadowolony, gdyby z MON docierały tylko informacje post factum, a nie zapowiedzi. Czyli – "kupiliśmy dwa szturmowe helikoptery Sikorsky S-67 Blackhawk", a nie "już w grudniu (2016!) armia zostanie wyposażona w dwa helikoptery Blackhawk (jakie?)". Muszę niestety dodać, że sam prezes Kaczyński też hołduje brzydkiej manierze "wiem, ale nie powiem". Tak, czy inaczej, z bardzo wielu powodów, głównie ze swojej niezłomności i faktu, że nie można mu niczego, naprawdę brzydkiego przykleić, jest na nieustannym celowniku drugiej największej (po PJK) armaty propagandowej czarnego pijaru faktycznych wrogów Polski. I powinien być bardzo ostrożny. Tylko kto by się odważył trzepnąć go po palcach, dać szturchańca, czy nawet dać blaszkę w potylicę, gdy zaczyna znowu wokalnie się rozpędzać i gadać nieprzystojnie.
  • Na koniec, nie wiem kogo winić, ale poniższe sprawy też zostały wizerunkowo rozegrane nieudolnie, albo wprost niepotrzebnie nagłośnione:
  - nasze araby z Janowa. Ktoś jeszcze pamięta? A ile było hałasu!
- nikt nie wytłumaczył precyzyjnie fatalnego usadowienia prawnego Trybunału Konstytucyjnego oraz najważniejszej sprawy – marności naszej Konstytucji napisanej przez kumpli ex-prezydenta Kwaśniewskiego. A już dużym błędem i wystawieniem na pastwę motłochu było skierowanie posła Piotrowicza, skądinąd bardzo inteligentnego człowieka, do roli wnioskodawcy ustawy o TK. Było przecież wiadomo, ze byli komuniści i współcześni ex-komuniści zjedzą go w butach.
- źle rozegrana i jak najbardziej słuszna ustawa o możliwości wycinania drzew na prywatnych terenach. Minister, wybitny specjalista, prof. Jan Szyszko, był zresztą już uprzednio atakowany przez, albo nierozgarniętych, albo dobrze opłaconych eko-oszołomów, w przypadku ratowania Puszczy Białowieskiej.  
W dużej mierze większość tych, co tu dużo mówić, durnych i histerycznych ataków tej totalnej opozycji wynika z ewidentnej ciasnoty umysłowej i kompletnym braku myślenia kreatywnego, ale także z faktu, że dwie najważniejsze ikony nowej władzy: - prezes Jarosław Kaczyński oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz są nieprzemakalni. Obaj mają wyjątkowo chlubne życiorysy i mimo  wielokrotnych usiłowań nie daje się im przykleić różnych telegrafów, czy idąc nawet ad absurdum, roli rosyjskiego agenta. Więc są oni ogromnym wrzodem w bardzo bolącym miejscu dla cełej opozycji i jej mocodawców.
Tak samo przeciwnicy nie są w stanie się przyczepić do Andrzeja Dudy, którego jakość to Himalaje w porównaniu do Gór Stołowych poprzednich prezydentów. A usiłowano prezydenta ochlapać błotem, atakując jego osobiscie, jego wyjątkowo reprezentacyjną małżonkę, jego córkę, rodziców oraz teściów. To był wyjątkowy szczyt chamstwa i podłości. Co zresztą trwa nadal, bo to, co napisała niedawno w Newsweeku funkcjonariuszka propagandy Renata Grochal, jest wyjątkowo wstrętne i bolszewickie. Ale cóż, ekstremalny gebelsizm to już tylko to, co im pozostało.
 
Jednakże, czego by w obronie dobrej zmiany nie powiedzieć, przy aktualnym klimacie politycznym w Polsce oraz Europie, oraz agresywnej wojnie ideologicznej neo-liberalnego lewactwa z myślą konserwatywną opartą na filarach cywilizacji chrześcijańskiej, polska, nareszcie nasza władza, powinna się staranniej przyłożyć do swojego wizerunku i przede wszystkim, do dobrego przekazu i komunikacji ze społeczeństwem na wysokim poziomie.
Tak, by nie podkładać się świadomie, czy nieświadomie opozycji i dawać im szansę na propagandowym, anty-rządowym urabianiu opinii publicznej w kraju i zagranicą.
 
 
,                                                                                                                                                                                                                                                                                                 
                  
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15607
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2017 10:10

Witam Panie Januszu!
"parę tych ognisk i to najbardziej nośnych medialnie, wygenerował sam PIS, tylko dlatego, że nie ma zdecydowanego koordynatora od spraw wizerunku, przekazu medialnego i dbania o spójny obraz całej obecnej władzy..."
--------------------------
Ileż ja notek na ten temat napisałem. Pamięta Pan?
I co? I nic.
O przepraszam. Jest pewna reakcja.
Mam na myśli wiecznie tę samą grupę oszołomów ogarniętych manią prześladowczą na punkcie mojej konstruktywnej krytyki PIS-u. Grupę dodającą do każdej mojej notki niezależnie od jej tematu zawsze tak samo prymitywne, nienawistne i obraźliwe komentarze świadczące o tym, że ich upośledzenie intelektualne zbliża się już niebezpiecznie do granicy debilnego absolutu. Uderza chamska zawziętość i prostacki prymitywizm tych ludzi, ich obłąkańcza mściwość i nieuleczalne kompleksy, które w sobie wzajemnie podsycają grzebiąc tym samym jakikolwiek dla siebie ratunek – vide komentarze do mojej ostatniej notki o dwu papieżach, Janie Pawle II i papieżu Franciszku: http://naszeblogi.pl/46046-czemu-purpuraci-milcza-w-sprawie-swiatowych-dni-mlodziezy
 
Ci ludzie nie mają dla nikogo szacunku, łącznie z samymi sobą. Moim zdaniem tacy ludzie stanowią około 10% całej populacji sympatyków PIS-u. Niestety, reszta na to patrzy i nie reaguje!!!
 
Więc moim zdaniem, jeśli Jarosław Kaczyński nie zatrudni natychmiast zawodowców, którzy wytłumaczą tej hołocie, żeby dla dobra sprawy stuliła pyski, to PIS nie ma co marzyć o następnej kadencji.
 
Przepraszam za drastycznie dosadną formę mojego komentarza, ale moje poirytowanie wynika stąd, że Administracja portalu NB pozwala na takie chamstwo, co skutkuje tym, że oprócz coraz mniej licznych wyjątków, na tym portalu, oprócz pretensjonalnie głupawych i nienawistnych nie ma już praktycznie innych komentarzy, co wyklucza racjonalną dyskusję komentatorów dojrzałych emocjonalnie i politycznie, zaś coraz więcej blogerów wyraża opinię, że na NB już nie warto wchodzić. A to już bynajmniej nie jest powodem do żartów.
 
Pozdrawiam Pana przedświątecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

xena2012

02.04.2017 11:16

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Witam Panie Januszu!

Oto jak widać wzorcowy przykład,, konstruktywnej'' krytyki elektoratu PiS-u  z Pańskiej strony.Hołota,chamy,debile którzy powinny stulić pyski . I gdzież się podziała szarmanckość którą Pan tak podobno uprawia i wymaga od innych? Być albo nie być partii nie polega tylko na wizerunku ale na jej działaniu ,aktywności ,trafności decyzji i wizji i te podlegają a przynajmnie powinny podlegać konstruktywnej krytyce. Jeśli takie warunki zostaną spełnione kwestia wizerunku staje się drugorzędna.No chyba że myślimy o latach rzadów PO-PSL gdzie był tylko wizerunek umiejętnie podrasowany i rozreklamowany a pod spodem wielkie bagno korupcji, afer i niekompetencji...
jazgdyni

jazgdyni

02.04.2017 11:40

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Oto jak widać wzorcowy

Ale wizerunek też jest ważny.
To prawda, że jest źle, gdy wizerunek zastępuje faktyczne działanie. To był własnie przypadek PO.
jazgdyni

jazgdyni

02.04.2017 11:38

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Witam Panie Januszu!

Witam Panie Krzysztofie!
Pamiętam, pamiętam...
Od lat walczymy o jak najlepszy wizerunek Prawa i Sprawiedliwości, Po kampaniach wyborczych miałem nadzieję na ostateczne przełamanie budowanego przez lemingów i ich tuby obrazu PISu jako przaśnego ciemnogrodu. Niestety teraz politycy w studiach telewizyjnych często zachowują się jak prosty chłop wpuszczony na salony, co to tylko potrafi sciskać czapkę zdjętą z głowy.
Szkolić ich do cholery z erystyki, asertywności, odebrać beta blokery i bezodiazepiny, a dać napoje na wysoki poziom adrenaliny.
I jeszcze raz link.
Serdeczności
Janusz
https://youtu.be/QJ7VFElg9Jk
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2017 11:58

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witam Panie Krzysztofie!

To ja, Drogi Panie Januszu też się zrewanżuję likiem do krótkiej, ale jakże wiele mówiącej piosenki:
https://www.youtube.com/…
Ze skąpanego w słońcu i rozbrzmiewającego śpiewem ptaszków Krakowa najserdeczniej Pana pozdrawiam,
Krzysztof
jazgdyni

jazgdyni

02.04.2017 12:40

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na To ja, Drogi Panie Januszu

Panie Krzysztofie,
chyba już jesteśmy na pozycji, że spokojnie możemy powiedzieć - Psy szczekają, a karawana jedzie dale.
Pzdr
Domyślny avatar

xena2012

02.04.2017 12:45

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witam Panie Krzysztofie!

Trafnie Pan zauważył i określił rolę mediów przekazujących informacje ale i kształtujacych opinię publiczną. Jak dotąd trudno powiedzieć czy orawidłowo spełniaja swoją rolę.Nadmiernie eksponuje się w mediach zewnętrzny ogląd i prowadzi pod tym kątem ożywioną dyskusję.Co z tego sławetnego spotkania w Rzymie utkwiło w pamięci oprócz żółtego żakietu premier Szydło i zabawnych perypetii Jounckera ? Nic, a opinia większości społeczeństwa na temat problemów UE czy owych Traktatów po prostu żadna. Czy ktoś się cieszy że nasza gospodarka ruszyła,że uszczelniono ściągalność z VAT .Skądże! Za to każdy wie,że Kaczyńskiemu rozwiązała się sznurówka,posłanka PIS ma torbkę za 2000 zł,że prezydent pojechał na narty. Cały czas tylko wizerunek,wizerunek,wizerunek.To jak zachowuje się polityk (w domyśle PiS-u) zależy właśnie od prowadzących programy publicystyczne.Bo to właśnie oni są gospodarzami i powinni stwarzać odpowiednie warunki do dyskusji czy wywiadu a rzeczywistość jest inna .W czym pomoże zatrudnienie kreatora wizerunku jeżeli formuła programów niszczy ich wysiłki.
Domyślny avatar

Tarantoga

02.04.2017 15:24

@jazgdyni
No i przyszedł się wyżalić na Pana blogu Echo 24...żałosny staruszek,któremu już odwaliło zupełnie.
A tak nawisem mówiąc,to z jednym ma rację....przez takich emerytów jak Pasierbiewicz...odechciewa się zaglądać na NB....
Pozdrówka----P.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.04.2017 16:52

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na @jazgdyni

@tarantoga
"A tak nawisem mówiąc,to z jednym ma rację....przez takich emerytów jak Pasierbiewicz...odechciewa się zaglądać na NB..."
--------------------------------
NASZE BLOGI
Echo24 (Krzysztof Pasierbiewicz)
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków
Statystyka blogera
Liczba wpisów: 2,228
Liczba wyświetleń: 5,554,909
Liczba komentarzy: 22,041
https://pl.wikipedia.org…
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Tarantoga
Liczba wpisów: 122
Liczba wyświetleń: 274,135
Liczba komentarzy: 943
Wikipedia - nieznany
spike

spike

03.04.2017 14:16

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga

Nie widzi Pan tu groteski, zważywszy pozycję jaką Pan ma, tym bardziej, że podane wyniki są złudne, poważny % odsłon, jak i komentarzy, sam "naprodukował", jak to się dzieje przy wymianie zdań, licznik nie uwzględnia przyczyny kliknięcia, np. przy internetowym sondażu, system uniemożliwia ponownego oddaniu głosu, tak więc niech się Pan tak wynikami nie podnieca, jest to śmieszny, czy wręcz infantylny argument w sporze, czy polemice.
Już Panu wytknięto hipokryzję względem blogerów, sam Pan obraża, a kto to wytknie dosadnie, to banuje.
Ja Pańskim wrogiem nigdy nie byłem i nie jestem, a że mam i to nie tylko ja, zastrzeżenia do Pańskiej "konstruktywnej krytyki", nie powinno być przyczyną do awantur i zniewag,
powaga pozycji i wieku zobowiązuje.
Pzdr.
spike

spike

03.04.2017 14:04

Witam,
zapewne ma Pan też rację, ale czy z punktu widzenia poważnego człowieka, aż tak ważny jest sztucznie kreowany wizerunek?
Patrząc praktycznie, czy zatrudniając nowego pracownika, który ma "podrasowane CV", będzie się tylko na tym opierał, czy jednak nie spojrzy na owoce jego pracy, by po pewnym czasie wyciągnąć stosowne wnioski i mimo bogatego w PR CV, nie zwolni Pan takiego pracownika, ja spotkałem takich ludzi, zapewne też i Pan.
Tak więc patrząc na działalność Jarosława Kaczyńskiego i jego PiS, ktoś rozumny wyciągnie wnioski z owoców działalności dla Polski, Polaków, jakie poczynił przez te lata, a komu zależy na Polsce, widzi, że Jego działalność sprzyja Polsce. Inną sprawą jest, jakich dobiera ludzi, co też mieliśmy okazję widzieć, że "szczęśliwej ręki" to nie ma, widać tu zbytnią ufność w uczciwość ludzką i nadużywanie zaufanie Prezesa, ale też trzeba przyznać, że dość szybko reaguje, może czasem za pochopnie, wiele razy okazało się, że wielu z nich padło ofiarą nagonki, jak choćby słynną już sprawę Kurskiego i dziadka Tuska, w którą został wmanewrowany.
Wg mnie każdy myślący Polak, nie powinien przejmować się co pisze i pokazuje medialna V kolumna, tym bardziej, że wielu już wie kim są ci ludzie, jakie i czyje prezentuje poglądy i interesy, jeżeli są na tyle głupi, że ulegają tym mediom od TVN zaczynając, na Szkle Kontaktowym, czy SuperStacji kończąc, to znaczy, że Polacy nie dorośli do wolności i na nią jeszcze nie zasługują.
Pozdrawiam
Ptr

Ptr

03.04.2017 14:08

Próbując dokonać oceny obiektywnej , ale z polskiego punktu widzenia, co do spraw najważniejszych ( gospodarka, obronność, status polityczny, racja stanu), dobre  wyniki  nie są  doceniane, tak jak na to zasługują. A przecież społeczna ocena powinna odzwierciedlać konkretne dokonania. 
 Opozycyjnej propagandzie medialnej udaje się przenieść meritum tej oceny w dziedzinę socjologii,  psychologii, czy wręcz psychiki w taki sposób , że komentatorzy polityczni także w bardziej obiektywnych mediach muszą te nastroje brać poważnie i wróżyć właśnie z tych nastrojów.
OK, może taka jest rzeczywistość , ale uważam ,że coś trzeba zrobić z systemem przekazu informacji , aby to co istotne było jednoznacznie pokazane, bezsprzeczne, pokazywało logikę tych działań i ich zasięg. Połóżmy na jednej szali obecność wojsk NATO w Polsce , a na drugiej  drzewa, pana Misiewicza, koty Prezesa, itp. To jest waga 1000:1. 
Co do NB. W opozycji  3 lata temu była tu większa jedność oraz  zrozumienie, coś w rodzaju wspólnoty. Teraz są indywidualności, które nie mają zamiaru wypracowywać wspólnego zdania. Kłócą się.  Liczą ilości wpisów. I chca być znani w tych swoich krakówkach. Być może tak się stało dlatego , że byli lub są tu "goście specjalni" mający właśnie rozbijać logikę wspólnego myślenia.
A być może dlatego , że ogólnie złapani za gardło rodacy stają się jakby trzeźwiejsi i bardziej rozsądni ?
Florentyna

Florentyna

04.04.2017 01:51

Zabawne:  Pan Autor dał popis arcy typowego tekstu propisowskiego, ale tylko na pierwszy rzut oka. Otóż krytyka czołowych postaci PiS jest jakże trafna, wszakże Autor mając na uwadze cenzurę wolnego słowa niemal w każdym zdaniu, (a każde taką krytykę PiS zawiera), musi dodać jakiś paszkwilek, insynuacyjkę, czy  wręcz prawie obraźliwe określenie na polityków opozycji. A komentatorzy jakby tego nie zauważyli i dali się nabrać na fałszywe intencje autora. Brawo! Opozycja i opozycyjka powinny być Autorowi wdzięczne.
jazgdyni

jazgdyni

06.04.2017 08:10

Dodane przez Florentyna w odpowiedzi na Zabawne:  Pan Autor dał popis

Ale Pani cwana! No, no, no... Nikt mnie jeszcze tak szybko nie rozszyfrował.
Tylko widzi Pani, moi czytelnicy znają mnie od lat i takie głupie insynuacje do glowy im nie przychodzą.
Życzę sukcesów w tropieniu. Też mam psa mysliwskiego.
Florentyna

Florentyna

08.04.2017 20:28

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ale Pani cwana! No, no, no...

Fajnie, że Pan Autor nie musi się silić na cwaniackość, ani nawet na własne zdanie: wystarczy powtarzać za propagandą mediów "narodowych",  albo chociażby za wypowiedziami pisowskiej wierchuszki.
jazgdyni

jazgdyni

09.04.2017 09:38

Dodane przez Florentyna w odpowiedzi na Fajnie, że Pan Autor nie musi

Jest właśnie nowe wydanie "Kubusia Puchatka". Polecam. Bo też mam swój rozumek. I propagandy nie czytam, bo sam jestem propagandą. I popatrz! Nawet się tego nie wstydzę. Częściej mnie cytują, niż ja innych. Dlaczego? Bo mam rację. A Florentyna tydzień temu została tu skierowana, bu się trochę pomizdrzyć.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,862
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności