Młodego, zadowolonego z życia i wygód czyżyka z bajki Xsięcia Poetów, zostawmy na razie w spokoju.
Bardziej ciekawy jest stary czyżyk, który po odarciu z piórek w bitwie o wolną klatkę, zatrzymaniach na 48h, przejściach internowania, przeczołgany przez ścieżki zdrowia, schorowany i zgorzkniały, niewidzący efektów swych poświęceń, może dziś liczyć na kilka zusowskich ziarenek, bo wywalczona przez Międzyzakładowy Komitet Czyżyków wolność słowa i zrzeszania się czyżyków pracujących, okazała się fałszem. Jak cała transformacja ustrojowa, czyli wielkie przemalowanie klatki przez neofitów z dawnej partii rządzącej i ich nieposiadających żadnej wiedzy ekonomicznej i doświadczeń praktycznych „współbiesiadników”.
Po dwudziestu pięciu latach celowego demolowania klatki, odpryski farby obnażyły kolor wyjściowy. Wielki remont w imię lepszego życia solidarnych czyżyków, ich przyjaciół i przodków – budowniczych klatki, okazał się celową fuszerką. Klatka została zhandlowana (czytaj: sprywatyzowana) za przysłowiową złotówkę, w którym to procederze, umorzonym w okresie abolicji wszelakich, brały udział czyżyki nomenklaturowe z przewagą czerwonego ubarwienia, a także młode i niedoświadczone pisklęta, pełne wiary i zapału w zbudowanie nowej, przestronnej i otwartej klatki. Przewodziły im stare, doświadczone sępy, które dziś puszą swe niebiesko-złote, unijne piórka. Cała władza oddana w ręce starych, komunistycznych czyżyków oraz ich bękartów, którzy przy okrągłym stole wywalczyli sobie miejsca w centrum klatki, gdzie jadła i napitku bez ograniczeń, wykreowała bezrobocie, bezdomność i olbrzymie obszary biedy bezpartyjnych czyżyków.
Rozkwita za to ojczyzna spasionych budowniczych Zatoki Czerwonych Czyżyków, którym wiedzie się lepiej niż za komuny; mają lukratywne posadki w spółkach, wysokie emerytury za polowania na szare czyżyki pracujące, zwane warchołami, które zostały skutecznie uciszone lub wyeliminowane na amen. Także te w koloratkach. Główny czyżyk, występujący w barwach ochronnych mówi dziś z powagą: „Broniłem milionów czyżyków, którzy byli po drugiej stronie barykady”, a czyżyki oddelegowane do pionu wymiaru sprawiedliwości muszą mu ślepo wierzyć, że strzały w kierunku ich braci miały imię „wyższej konieczności”.
Fałsz, kłamstwo, obłuda i cynizm „reformatorów”, którzy rządzą nadal, tym razem pod postacią koalicji światłych i wykształconych czyżyków miast i wsi, obnażyły znaną prawdę, że czyżyk psuje się od głowy, a klatka jest już tak zepsuta, że nie stać na jej utrzymanie ani naprawę.
Duża część młodych czyżyków optymistycznie patrzy w przyszłość nie chcąc zauważyć, że to ta sama, co kiedyś klatka, chroniąca korupcyjne mechanizmy i postsowieckie struktury, że jej ledwo uchylonych drzwi pilnuje dawna bezpieka i WSI. Młode czyżyki, wychowane i kształcone w okresie transformacji, zachłysnęły się złudą nieograniczonej wolności, wpajanej im ex cathedra, sączonej przez polityków za pomocą mediów i skutecznych akcji samozwańczych przewodników duchowych. Nieznajomość historii własnego kraju, brak tożsamości społecznej, niepewność rynku pracy i związany z nią wyścig szczurów, powoduje zagubienie i frustrację, rodzi narkomanię i przestępczość.
Młode pokolenie czyżyków to pierwsze pokolenie, które nie doświadczyło na własnej skórze czasów komunizmu, dlatego brak mu odniesienia do realnej rzeczywistości. Po części udało się rządzącym uczynić z niego posłusznych zwolenników liberalnej gospodarki, którzy sami wpadli w zastawione na nich sidła nie rozumiejąc, że sukces części nie był zaprogramowany na sukces całości. Ich wcześniejszy apetyt na życie, perspektywy w które uwierzyli, rozbudzone w latach koniunktury, coraz trudniejsze są do zaspokojenia.
Los straconego pokolenia młodych, którzy wkrótce zrozumieją powód płaczu starego czyżyka, gdy jedyną ich alternatywą pozostanie przeniesienie gniazdka za granicę lub zasiłek w urzędzie pracy. Ani kąsków, ani obiecanych przysmaków.
Felieton z mojej książki: "Hej, kto Polak"
http://polskaksiegarnian…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2129
Mieli nadzieje na kąski,
Kończą jako przekąski ;-)