
Wygląd budynku Sądu w Tarnowskich Górach - Wydział Zamiejscowy w Piekarach Śląskich przy ul. Bytomskiej odzwierciedla specyficzną filozofię działania tej instytucji. Dawniej mieściła się tu szkoła; od ulicy oddzielały ją drzewa. Obecnie budynek wygląda jak siedziba Rodziny Adamsów, a drzewa wokół budynku wycięto... Zapewniając pole wolnego ostrzału we wszystkich kierunkach. Po wybuchu powstania, w szturmie na taki budynek straci życie pluton polskiej piechoty
12 grudnia przechodziłem obok tego budynku i na jego dachu ujrzałem i sfotografowałem taką oto konstrukcję:


Zaintrygowany widokiem - czyżby prokuratura zbierała się, by urządzić jakąś dyskotekę na świeżym zimowym powietrzu? ;-)) - spróbowałem rozpytać się w sądzie i prokuraturze, do czego im ta konstrukcja. Okazało się, że generalnie wszyscy jej przeznaczenie uważają za tajemnicę państwową, aż w końcu usłyszałem, że urządzenie ma służyć lokalnej prokuraturze do "komunikowania się" z Prokuraturą Okręgową. Pewnie tą której podlega, czyli w Gliwicach, jakieś 25-30 km od tego budynku.
No nie wiem proszę państwa. Te dinksy na konstrukcji wyglądają jak głośniki. Ich moc może być duża, w sam raz by jeszcze bardziej zaleźć za skórę cywilnej ludności polskiej okupowanych Piekar Śląskich, ale do Gliwic - na 25 kilometrów - chyba jednak dźwięk nie doniesie. Już prędzej daliby sobie radę wysyłając sygnały dymne, a na sygnalizację dymną pewnie można w dodatku dostać dofinansowanie Unii Europejskiej. Trudno więc z całą pewnością powiedzieć, co tym razem wymyślili ormowcy z tego gangu Olsena.
A może ktoś by im powiedział, że do "komunikowania się" z kimkolwiek, nie tylko inną prokuraturą, od głośników wysokotonowych lepszy byłby telefon?
No, w ostateczności: konny posłaniec ;-))
Mariusz Cysewski
Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
