Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Orzeł. Może.

Marcin B. Brixen, 02.05.2013
Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, spędzał właśnie zasłużony wolny czas, gdy nagle zadzwonił telefon.
- To ja, woźny - odezwał się głos w słuchawce. - Muszę pana poinformować... To niesamowite, ale do naszej szkoły przyjechał pan Prezydent!
- Jaki prezydent? - spytał machinalnie pan dyrektor.
- Prezydent Polski!
- Świetny dowcip - ziewnął pan dyrektor. - Jest drugi maja, szkoła zamknięta, a jak spotkamy się po długim weekendzie, to osobiście panu...
- Daję panią wicedyrektor do telefonu... Halo!
- To pani? - zdumiał się pan dyrektor. - Co pani tam robi?
- Pan woźny mnie też zaalarmował... Przed chwilką dotarłam... To wszystko prawda! W naszej szkole jest Prezydent!
- Przecież jest zamknięta, do cholery! - zdenerwował się pan dyrektor.
- Zapomniał pan, że pierwsza a z gimnazjum siedzi dziś w szkole za karę...
Pan dyrektor jak stał tak skoczył do auta i pognał w kierunku swojego miejsca pracy. Już z daleka widział kolumnę aut z błyskającymi światłami na dachach stojącą przed budynkiem. Dojechał, zaparkował z fantazją, wysiadł  i został błyskawicznie obezwładniony przez grupę z ochrony. Dopiero wtedy się zorientował. że nadal trzyma w ręce widelec do przewracania mięsa na grillu. Na szczęście nieporozumienie zostało szybko zażegnane, tym łatwiej, że jak się okazało, jeden z ochrony był kiedyś podopiecznym pana dyrektora.
Pięć minut później pan dyrektor masując naciągnięty bark wchodził do auli szkolnej. A tam faktycznie, na scenie, pod tablicą stał pan Prezydent w otoczeniu swoich towarzyszy. Na widowni siedziała część grona pedagogicznego oraz pierwsza a. Uczniowie bawili się świetnie. Pan dyrektor spojrzał na tablicę i już wiedział dlaczego. Widniały tam takie napisy jak "SOKUŁ", "PÓSTÓŁKA"  czy "MYSZOŁUF". Kreda trzymana w palcach pana Prezydenta jednoznacznie wskazywała autora.
- Co tu się dzieje? - wyjąkał pan dyrektor. - Jak to się stało, że pan do nas zawitał, panie Prezydencie?
- Przejeżdżałem obok i zainteresowało mnie, że wszystkie szkoły zamknięte, a ta otwarta.
- Uczyliśmy się - przyznała skromnie dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Mów za siebie - odcięła się znaczna część klasy.
- Co tu się dzieje? - powtórzył pan dyrektor.
- Otóż ja byłem wczoraj na majówce i widziałem wielkiego ptaka... - zaczął okularnik z trzeciej ławki.
- ...jak twój stary siurał zza krzaka - dokończył Gruby Maciek i się pobili.
- I teraz razem z panem Prezydentem próbujemy zgadnąć co to był za ptak - wyjaśnił Łukaszek. - My proponujemy, a pan Prezydent zapisuje. O ! Może to był jastrząb!
- Jastrząb... Drapieżny... Może... - pan Prezydent pokiwał głową i zaczął pisać: "JASZCZ..."
- Natychmiast przestańcie znęcać się nad Prezydentem! - krzyknął pan dyrektor. - Może zmienimy temat? Panie Prezydencie, kiedy ostatnio strzelił pan byka?!
- Wczoraj - odparł z lekkim smuteczkiem pan Prezydent. - Pisałem odezwę do związkowców i napisałem "która" przez ó kreskowane.
Pani od polskiego zaczęła się krztusić.
- Chodziło mi o polowanie - wyjaśnił zrozpaczony pan dyrektor.
- A! To! Byka nie, ale strzeliłem niezłego kozła!
- A ja mam zdjęcie tego ptaka! W komórce! - przypomniał sobie okularnik kiedy oderwali go od Grubego Maćka.
- Ptaków nie wolno trzymać w komórce - pouczył go pan Prezydent. - Są specjalne klatki, nazywają się woliery...
- Znaczy się w telefonie - i okularnik podał swój telefon panu ochroniarzowi. - Ten sprawdził, czy to aby nie bomba i podał panu Prezydentowi.
- Duży - ocenił pan Prezydent. - To może być nawet orzeł. Tak... Orzeł. Może.
I znów podszedł do tablicy z kredą w palcach.
- Ale panie Prezydencie! - nie wytrzymał pan dyrektor. - Pan pisze z błędami! A ci gówniarze się z tego śmieją!
- Wcale, że nie! - zaprotestowała pierwsza a.
- Panie dyrektorze - pan Prezydent - uśmiechnął się jowialnie. - Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie robi. A zatem aby nie robić błędów należałoby nic nie robić. Nie stać nas na nicnierobienie. A poza tym na błędach człowiek się uczy. A zatem uczmy się jak najwięcej robiąc jak najwięcej błędów!
I napisał na tablicy "O"
- Spokojnie - rzucił przez ramię. - Wiem, że "orzeł" pisze się przez "er-zet".
I napisał "ORZEU".
Gwałtownie otwarły się drzwi i do środka energicznym krokiem weszło paru nierzucających się w oczy facetów ubranych w garnitury.
- Co pan tu robi? - spytał sucho pierwszy z nich. - Miał pan podpisywać ustawy!
- Podpisałem wszystkie wczoraj - tłumaczył się pobladły nagle pan Prezydent. - Teraz jadę na zaległe świętowanie rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego...
- Przecież ono wybuchło pierwszego sierpnia - przypomniała dziewczynka.
- Nie chodzi mi o to polskie, tylko o powstanie żydowskie. W getcie - uściślił pan Prezydent. - Pomyślałem sobie, że dosyć tego zaduszkowego świętowania i trzeba pokazać Żydom, że należy świętować radośnie. Dlatego wiozę ze sobą gwiazdę Dawida z marcepanu...
Drugi z nierzucających się w oczy facetów podszedł do pana Prezydenta i coś mu tłumaczył na ucho.
- Przepraszam - oświadczył jeszcze bardziej pobladły pan Prezydent, - Oczywiście, pomyłka! Chodzi naturalnie o to, żeby nauczyć Polaków!
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2917
Oona

Oona

03.05.2013 02:11

"...nadal trzyma w ręce widelec do przewracania mięsa na grillu." "Orzeu" hahaha :-D
Domyślny avatar

Minimoa

03.05.2013 09:10

Dodane przez Oona w odpowiedzi na POprawna POlszczyzna Prezydęta

Wreszcie wyjaśniło się, co to za ptaszysko udawało wczoraj orła. To był iście królewski ptak: prezydęcki myszołuf.
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

03.05.2013 21:29

Dodane przez Minimoa w odpowiedzi na Muszołuf rządzi

Nie wiem jaki to ptak, ale ma pióra w skrzydłach jak klucz francuski...
Marcin B. Brixen

Marcin B. Brixen

03.05.2013 21:11

Dodane przez Oona w odpowiedzi na POprawna POlszczyzna Prezydęta

Wczoraj znowu z czymś wyskoczył... Zaprosił ludzi "do marsza".
Ja się czasem zastanawiam czy on aby celowo nie przybiera maski takiego głupka.
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,920
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności