Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pilnuj swojej jaskini!

eska, 28.02.2013
Męczy mnie taka wizja >

Jest oto wielka Góra, cała poryta jaskiniami. Na dole jakieś parszywe dziury, im wyżej tym bardziej wygodne i urządzone, na samej górze te najlepiej wypasione i pełne luksusu.
U podstawy góry tłoczą się ludzie, usiłują wepchnąć się do tych jaskiń, bo tam w środku jednak trochę cieplej, jakiś ogień się pali, warzą strawę. Oczywiście przy tym ogniu ci najważniejsi, oni rządzą w tej jaskini, oni dzielą żarcie. Im bliżej wyjścia, tym warunki gorsze, zimno, zawiewa – ale jednak dach nad głową jest i jakieś resztki zawsze dotrą w końcu.
Te jaskinie są ze sobą połączone - i góra/dół, i na boki. Ci, którzy rządzą ogniem,  pilnie nasłuchują jednocześnie – czekają na szansę, żeby załapać się na lepszą jaskinię. Ci przy wejściu cały czas w gotowości – żeby przesunąć się bliżej ognia. Ci na zewnątrz próbują się wpychać, jak mogą – do środka. I tak to się dzieje aż do samej góry > nieustanne czekanie na okazje, żeby się lepiej załapać. Ci na górze mają wszystko, dostają opłaty za korzystanie z jaskiń, w zamian ponoć bronią bezpieczeństwa tej Góry. Ponoć...
Nieustająco trwa walka o lepsze miejsce – przy pomocy przepychanek, wojen podjazdowych, intryg i podarków.  Są jaskinie buntowników i jaskinie pragmatyków, nory biedaków i komnaty bogaczy – wszyscy tkwią w tym systemie.

A teraz wyobraźcie sobie, że nagle zmienia się sama góra Góry, ci, którzy rządzą, a każdy z nich wszak powiązany z własną siatką zaopatrzeniowo – rozdawniczą. Zaczyna się ruchawka niesamowita! We wszystkich jaskiniach wre, wszystkie sieci powiązań trzeba posprawdzać, powiązać porwane, stworzyć nowe! To dla jednych nieszczęście, ale dla innych szansa dorwania się do ogniska, albo do lepszej jaskini – ach, jaki twórczy zamęt! Ile ciosów poniżej pasa, ile wojen podjazdowych!
Jest tylko jeden problem > co zrobić, jeśli ci na górze Góry nie wchodzą w układ??? Cały system zaczyna nawalać, nic już nie jest pewne i bezpieczne, strach zagląda w oczy coraz większy! Ale luzik, trochę to trwa zazwyczaj, niemniej w końcu któryś z nowych się połasi, spokojna głowa – trzeba tylko wytrwale pracować, donosić, opłacać, straszyć. No i znowu zapanuje stary porządek, a jak tam który za bardzo nie pasuje, to się go przegoni.
Wszyscy siedzicie w tych jaskiniach, po prostu wszyscy!
Jedni w prawicowych, inni w liberalnych, a jeszcze inni w lewicowych – i wszyscy mają te korytarze w górę i na boki i swoich jaskiniowych guru. Na tym polega ten system. Kolejne próby usprawnienia działania i lepszego zarządzania Górą są śmiechu warte – to tylko kilka nowych korytarzy do wykucia i kilka starych do zamurowania, nic się nie zmieni.

A dookoła Góry piękne polany i mnóstwo miejsca do życia – każdy sobie własny szałas postawić może, swobodnie się z sąsiadami zaprzyjaźnić albo nie. Ale to jest nie do wyobrażenia!! Mieszkaniec szałasu jest WYKLUCZONY! Jest poza hierarchią, jest anarchistą, niebezpiecznym buntownikiem.

Kelus mi się przypomniał – ponoć ma już 70 lat, mój Boże! Siedzi od lat w szałasie, o nic nie zabiega, a ludzie dalej słuchają jego piosenek i tęsknią... za czym? Przecież to jest na wyciągnięcie reki, ta polana, ten szałas, ta wolność.
Zależność od jaskiń jest tylko w Twojej głowie.

PS. Wiadomość z ostatniej chwili!

Ponoć grupka ludności z niższych jaskiń postanowiła sobie urządzić zgromadzenie z okazji dnia Żołnierzy Wyklętych. I to tuż obok wejścia do jednej z jaskiń władzy (czyli Pałacu Kultury w Warszawie)!! Straszna anarchia...
Za wynajęcie kawałka placu kazali zapłacić, i to całkiem sporo – wszak plac publiczny jest nie dla ludzi! No, a wyświetlenie filmów o Żołnierzach Wyklętych zostało zabronione – uznano, że to podpada pod ogródek piwny, a w tym miejscu żadnego ogródka postawić nie wolno....
I oto mamy cudną wprost ilustrację problemu – nie ma sensu naprawiać Góry, naprawdę! Trzeba ją mijać z daleka.
A od na ze wsi, gdzie oczywiście dowolnie możemy sobie wyświetlić, co chcemy, byle nie pornografię i byle dać znać sołtysowi – pozdrowienia ślemy do Stolicy i jej wspaniałej Prezydent - Bóg zapłać za troskę, żeby przypadkiem filmy o Żołnierzach Wyklętych do głowy nie uderzyły biednym jaskiniowcom. Wszak to gorsze od piwa!

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2822
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

28.02.2013 18:36

Piękne, prawie na miare Jaskini platonskiej. Pozdrawiam
eska

eska

28.02.2013 20:59

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Piękne, prawie na miare

Bardzo dziękuję, staram się omijać codzienną bieżączkę, bo to już po prostu dusi.
Pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

marekagryppa

28.02.2013 23:19

Dojdziemy z tej wsi i do Warszawy.To tylko kwestia czasu. Najbliższy termin 10.04.
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,848
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności