Tak, jak wcześniej obiecałem, przedstawiam alternatywną wersję wydarzeń operacji "Breivik'. Oczywiście wszelkie podobieństwo jest całkowicie przypadkowe, a opisane wydarzenia to żart oparty na zmyśleniach i plotkach. Ale jak w każdej plotce jest ziarenko prawdy. A gdzie? Sami się domyślcie...
… przed meczem w szatni:
- „Mam dość tej niepewności” powiedział szef Prymuski Obietnic do swojego sztabu zaraz po wyborach w 2011r. Od czterech lat szukacie czegoś na PiS i nic. Żądam wyników nie obietnic. Nie traktujcie mnie jak wyborców.
- Ale szefie nic na nich nie znaleźliśmy.
-No to k…. mać do roboty! Od czego wy jesteście? Jak nic nie macie to coś wymyślcie, stwórzcie, tylko nie dajcie się złapać. Pamiętajcie przez telefon ani mru-mru, rozmawiajcie jakbyście byli na podsłuchach. Przecież jak tak dalej pójdzie to następne wybory przegramy z tą brunatną sektą. Prawda o Smoleńsku i kryzys nas zabiją, a nasi ludzie stali się tacy pazerni, że aż strach pomyśleć, co by było, gdyby Kaczor zdobył władzę. Słyszeliście jak mówił o przepadku mienia dla nieuczciwych urzędników? Wszystko wam zabiorą i posadzą na długie lata. Przypomnijcie sobie, co zrobili z doktorem G. za dowody wdzięczności o wartości byle kilkunastu tysięcy zł.
- Tak szefie, jesteś dotknięty przez Boga wielkim geniuszem! Masz rację, trzeba dorżnąć tę watahę! Zakrzyknęli chórem!
Z końca szatni ktoś mruknął: „sami wymrą jak dinozaury”.
- Zwariowałeś, przecież dinozaury wymarły po 300 milionach lat panowania nad ziemią. Trzeba coś z tym zrobić, i to zaraz. Ogłaszam konkurs na pomysły. Od dziś podejmujemy peowskie zobowiązanie walki o pokój i miłość do ostatniej pisowskiej kropli krwi. Jakakolwiek krytyka naszych ma się kończyć dla nich tragicznie. Natychmiast uruchomić Agencje Bezpieczeństwa Władzy!
Dwa tygodnie później. Podczas meczu piłki nożnej.
- Szefie jest pomysł. Trzeba podjąć działania zintegrowane. Na kilku frontach jednocześnie. Trzeba zakończyć samowolę „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze”. Wszystkie media mają być po słusznej stronie. Trzeba zintensyfikować działania Centrum Bagatelizacji Afer i zrobić porządek z innymi służbami. Wykryliśmy sabotaż. Niestety wypłynie afera AMBER–Gold. - No k…a, ale tam jest mój syn. - Spoko, przedstawimy to jako dowód, że jesteśmy bezwzględnie uczciwi. A potem się sprawę ograniczy do odpowiedzialności słupa. Postępowanie się ograniczy do jednego figuranta, a w razie czego…
- Ja ci dam w razie czego!
- No mówiąc w razie czego miałem na myśli seryjnego - no wie szef. O PiS-ie trzeba mówić, że to faszyści, to nam da wolną rękę w Europie, bo faszystów nikt nie będzie bronił. Trzeba ich prowokować wyzwiskami i jednocześnie nawoływać do zaprzestania języka nienawiści. Wykorzystamy Palikota i Stefana. Oni to zrobią dla nas z przyjemnością. A PiS-owcy nie wytrzymają, któryś coś odpali i zrobimy jatkę. Będzie niezła jazda. W efekcie powołamy specjalną „niezależną komisję”, która będzie oceniać każdą wypowiedz tej Smoleńskiej sekty, jako mowę nienawiści. Szef sam wybierze zaufanych ludzi do jej składu. Najlepszym szefem byłby Stefan Niesiołowski, ale łatwo by go atakowali, a on ma słabe nerwy. Lepszy będzie Michał Boni. On słynie nawet z miłości do swojego oficera prowadzącego. A członkami mogą być takie autorytety jak Waldemar Kuczyński, Tomasz Lis, Monika Olejnik, Janina Paradowska, Lech Wałęsa, Ada Michnik, itp. Przy takim składzie nikt na całym świecie nie kiwnie palcem. Ludziom trzeba mówić wprost, że to PiS jest winny agresji i wprowadza atmosferę nienawiści. A jeśli zrobi to „niezależna komisja” składająca się z takich autorytetów, to lemingi uwierzą. Zneutralizujemy także zamach Smoleński zamachem Warszawskim.
- Jak to ?
- Zorganizujemy zamach na nas! I powiemy, że to wina PiS-u.
- Ty! Chyba cię poj..….o! Mamy zrobić zamach na siebie?
- No nie do końca! To będzie taki zamach na niby.
- A jak się wyda?
- Co ma się wydać? To będzie polski Brevik. Miłośnik PiS głosujący na sektę. Kto się ośmieli bronić mordercę Breivika? Zresztą to będzie prawdziwy figurant wytypowany z grupy ryzyka. My tylko trochę go poinspirujemy. Wszystko będzie pod kontrolą. A legendę tak zbudujemy, że będzie groźniejszy od zabójcy z Łodzi .
-No ale ten nasz zamachowiec chyba nikogo nie zabije? - Oczywiście szefie. To zresztą nie jest potrzebne. Wystarczy, że mógł zabić, a skoro inspirował się Breivikiem, to będzie bardzo groźny. Pokażemy zniszczenia zamachu i zbrodnie Breivika. A nasz zamachowiec ponieważ głosował na PiS, ukształtuje w podświadomości groźny obraz PiS-u. A jak gów..o się przyklei, to PiS będzie śmierdział na kilometr.
- No i co, to wystarczy?
- Tak. Pokażemy tony materiału wybuchowego, zapalniki, broń i jego wypowiedzi o planach zamachu.
- Genialne! Chytry plan, tylko gdzie znajdziecie takiego figuranta i jak go do tego przekonacie?- A to już szefie nasza sprawa. Jeśli tylko szef wyrazi zgodę, to natychmiast rozpoczniemy operację Breivik.
- Jasne. Operację Breivik zacząć!
… po roku, rozmowa w szatni
- No i co? Miało być tak dobrze, a wyszło jak zawsze. Jeden wielki syf.
- Skoro tak to oceniasz, to ja odchodzę. Oto moja dymisja. I nie proś mnie o pozostanie. Tak się namęczyliśmy, a ty chcesz odebrać nam uprawnienia, to ja pie…….e!
- No tak ku…a, znowu wszystko muszę robić sam!