Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

To nie zabawa, tu chodzi o życie

Teresa Bochwic, 08.12.2012
Mamy to od dawna na co dzień – prawdy nie ma, każdy ma swoją prawdę, wszystko jest względne itd. Niedawno w którymś radiu spierał się na bieżące gorące tematy medialne Łukasz Warzecha z Romanem Kurkiewiczem. Pierwszy, zdetonowany zaprzeczaniem przez Kurkiewicza każdemu twierdzeniu, jakie wygłaszał, próbował znaleźć jakąkolwiek wspólną płaszczyznę rozmowy. Co Warzecha coś twierdzi lub uważa, to Kurkiewicz rękę mu podbija, zaprzecza, w wątpliwość podaje. Że ani tak, ani owak, ani w żadnym przypadku. A mowa była o tym, jak powinni pracować dziennikarze, jak opisywać wydarzenia, jak informować. Kurkiewicz ciągle niezadowolony, ciągle mu nie pasowało. W końcu Warzecha zaproponował: znajdźmy twardą podstawę dyskusji, mówmy tylko o faktach. Coś było albo nie było, na tyle zgodzić się możemy, prawda? A Kurkiewicz: nie. Warzecha: Niech piszą o tym, co było. Kurkiewicz – nie; bo nie wiadomo, co było. Jak to nie wiadomo, albo nogę mu urwało, albo nie urwało, Warzecha na to. Nie, Kurkiewicz na to, nie wiadomo.
I tak sobie rozmawiali, aż zdumiony Warzecha odstąpił i zmienił temat. Niedługo potem podziękowano mu w „Rzepie” za felietony (co oczywiście nie jest winą Kurkiewicza).
I my tu od kilkudziesięciu lat w takim czymś żyjemy. Co tam noga, jak nie wiadomo ani kto wygrał, ani kto przegrał, ani nawet kto mordował a kto był mordowany. Zawsze można spojrzeć na sprawy inaczej, zawsze można zaprzeczyć oczywistości, zdawałoby się.
Wszystko to nie jest żart ani gra słow. Wszystko to jest śmiertelnie poważne, dotyczy zasadniczej postawy wobec prawdy i jej konsekwencji, uznania jej istnienia, osadzenia jej na twardej podstawie ontologicznej, jak mawia nowa gwiazda filozofii i teologii, ks. prof. Tadeusz Guz, zwolennik filozofii realistycznej. Jeżeli przyjmie się inną postawę, prawda, a za nią człowiek, puszcza się na wzburzone wody na pływającej i kiwającej się łódeczce pod nazwą wszystko-jest-możliwe-jednocześnie. To prosta droga by dopłynąć do zwątpienia i kłamstwa, a co najważniejsze do krzywdy innych ludzi. Np. prowadzi prościutko do punktu, w którym jedni mają pracę, a inni ją tracą.
Postmodernistyczny styl myślenia sporo nas nauczył. Podobnie jak zaletą marksizmu, jak mawiała prof. Maria Ossowska, było nauczenie myślicieli spojrzenia na zjawiska społeczne przez pryzmat historii, tak postmodernizm sprawił, że zauważamy, iż świat jest o wiele bardziej złożony, niż się nam zdawało. Że ciąg przyczynowo-skutkowy nie musi być linearny, że warto głębiej badać zjawiska i że warto popatrzeć na racje każdej ze stron.
Ale to nie znaczy, że nigdy nie możemy dojść, jak było i jak jest. Nie znaczy wcale, że żadnej prawdy nie ma. Tu się kończą zalety modelu postmodernistycznego, a zaczyna się kręcenie i zaprzeczanie samym sobie. Tak jest z prokuraturą, która nas wodzi za nos od tygodni w sprawie trotylu. Mówi jednocześnie, że trotyl był i że nie był, i że z tego coś wynika ale może i nie wynika. Wystarczy jednak założyć konto w banku, żeby się wyleczyć z ciągot postmodernistycznych. Jak zażądają od ciebie spłaty kredytu, to nie będą się wdawać w rozważania, czy oni mają swoją prawdę, a ty swoją, i że możecie sobie na ten temat co najwyżej pogadać. Każą spłacać a nawet puszczą z torbami.
Bo w prokuraturze, w państwie, w banku to nie jest gra filozoficzna.
Tymczasem polscy dziennikarze od dwóch lat tracą pracę. Dziennikarze tzw. prawicowi, czytaj piszący ze zrozumieniem dla potrzeb czytelnika o określonej wrażliwości, na którą odpowiedzi nie udzieli Lis, Wołek, Maziarski ani Żakowski. Są konsekwentnie usuwani z mediów publicznych, prywatnych, cofają się do nisz, portali, podbija się im rękę i pióro, zabiera możliwości bytowania. Ten proces trwa nie od dziś, nie od zwolnienia Gmyza czy Lisickiego, ale od dwóch lat. Latem 2010 roku zwolniono Sakiewicza i parę innych osób z mediów publicznych. Zimą 2011 były kolejne zwolnienia w telewizji publicznej. Spółkę wydającą „Rzeczpospolitą” sprzedano rok temu, po paru latach wywierania przez rząd nacisków na angielską spółkę Mecom, by zrobiła porządek z niewygodnymi  dziennikarzami i niewygodnymi tematami. Teraz zwolniono dziennikarzy śledczych i przewrócono znakomicie prosperujące pismo.
Dziennikarzy tych zwalnia się za poglądy. Jest to naruszenie szeregu artykułów konstytucji RP. Czy dzisiejszych władz nie obowiązuje konstytucja?
Ze wstydem i zażenowaniem słuchałam parę dni temu rozmowy dwóch prominentnych dziennikarzy mainstreamu, powtarzających komunały, że przecież w mediach panuje równowaga, bo coś tam jednak wychodzi. Że „ludzie PiS” (bo inaczej nie umieją dostrzec ani nazwać ludzi różniących się od nich poglądami) też korzystają z dostępu do mediów publicznych, bo kilka lat temu np. Czabański był prezesem polskiego Radia. No właśnie, był.
Wiecie, po czym poznać kłamstwo, zakrzykiwanie prawdy? Jak się za głośno i za szybko mówi. Tak jak wy w tej rozmowie.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3766
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

08.12.2012 11:09

Jak pomiar wskazuje trotyl, to nie może, to być pasta do butów. Jak ktoś widzi pastę do butów tzn, że na pewno nie dżentelmen (choć pułkownik) a czy jeszcze dziennikarz ;-)
Domyślny avatar

Basia

08.12.2012 11:15

uciąć nogę Panu Romanowi Kurkiewiczowi? Niektórzy, najwyraźniej potrzebują lekcji poglądowej....
Domyślny avatar

dogard

08.12.2012 15:36

Dodane przez Basia w odpowiedzi na A może by tak po prostu

konkretne kobiety..
Domyślny avatar

Basia

08.12.2012 20:46

Dodane przez dogard w odpowiedzi na @bASIA,11,15--JAK Ja LUBIE

Ale przecież rozwiązanie samo się narzuca...:))
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

08.12.2012 12:46

Prosze zaglądnąć do poczty wew.
Niekiedy komunikat sie nie wyświetla,ale mail czeka.
Z.W.
MFW

MFW

08.12.2012 13:35

Dlaczego trwa taka nierównowaga? Ano dlatego, że trwa wojna informacyjna i strona rządowo - systemowa jest stroną atakującą, a strona opozycyjno - prawicowa jest stroną broniącą się, ale i równocześnie nie przyjmującą do swej świadomości, ze to jest prawdziwa wojna, taka jak wojna militarna(takie same mająca cele), ale prowadzona innymi , niekonwencjonalnymi metodami. Strona atakująca nie ma oporów przed stosowaniem wszystkich dostępnych jej środków, byleby były skuteczne, natomiast druga strona udaje, że to nie wojna tylko rywalizacja różnych programów dla kraju i w chwili okresowej przewagi(rzadkiej co prawda) stara się zachowywać równowagę(np. zapraszając do telewizji np. Lisa!!!!!). Działanie pożytecznych idiotów, czy wpływy agentury wpływów w szeregach opozycji?
Domyślny avatar

dogard

08.12.2012 14:03

saczone powoli,dokladnie,podkreslane gestami i intonacja; to klamstwa tuSSeka z jego piarowskim warsztacikiem aktora , dla ktorego okreslenie prowincjonalny jest wygorowanym zaszczytem.
Domyślny avatar

Daf

08.12.2012 16:13

no i co z tego, co Pani tak rozwlekle opisuje, ma wynikac ? Jakie sa Pani konkretne propozycje ? Zadne ? Radze zmienic okulary ! Moze i na Pania pewnego dnia splynie inwencja tworcza i talent literacki - nigdy nie jest przeciez za pozno ! Moze za sprawa Nicolo - ktory nas wszystkich 6.12. odwiedzil - chyba o Pani nie zapomnial ???
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

09.12.2012 19:09

Dodane przez Daf w odpowiedzi na Pani Bochwic,

A troll Daf tak za pieniądze czy z własnego wychowania chamstwem bryluje?
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,142
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności