Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nieprzejezdna i niepoczytalna

Seaman, 13.05.2012
Piękna nasza Polska cała, piękna, żyzna i wspaniała, ale co z tego, skoro nieprzejezdna? Były jeszcze szanse, kiedy jeden z dwóch panów S., którzy dzisiaj opanowali przekaz medialny, obejmował urząd transportu. Chodzi oczywiście o Sławomira Nowaka, który co prawda największe nadzieje pokładał w przejezdności ustawowej, ale i to ostatecznie nie wypaliło. To znaczy nie wypaliło w tym sensie, że nawet ustawowo przejezdną autostradą w życiu przejechać się nie da.

Teraz minister ruszył w Polskę wyznaczać objazdy i wszyscy się ekscytują, czy zdąży z nimi na EURO 2012. Ale co tu się przejmować, nie będą objazdy na EURO, to będą później, kiedyś na pewno będą. Oto obecna filozofia rządu, którą zaprezentował przyboczny Graś premiera Tuska – wyniknęły kłopoty, których nikt nie przewidział. Takie fatum, ślepy los, przeznaczenie, albo kismet, jak mówią Turcy. Coś, czego nie można ani przewidzieć, ani uniknąć. Nieuchronne, nieodwracalne i nieprzewidywalne. Teraz toto łazi po naszych polskich drogach. I po torach też.

Jeśli natomiast chodzi o meritum, to żadnej przejezdności nie będzie na żadnej z autostrad mających łączyć miasta-gospodarzy mistrzostw Europy. Ale na pewno kiedyś się wszystkie połączą, jak nie przymierzając proletariusze wszystkich krajów, którzy po długim nawoływaniu do jedności też się w końcu połączyli i komunistów pogonili. W każdym razie, jeśli chodzi o drogi, to rząd zrealizował zaledwie 40 procent planu. Dlatego przyboczny Graś woli mówić o drogach łącznie ze stadionami, wtedy wychodzi mu 80 procent planu.

Nic nie będzie przejezdne i bardzo dobrze, patrząc bowiem na jakość i stan tych dróg jeszcze by ktoś na nich zginął – pociesza nas przewrotnie ekspert gospodarczy. Według niego rozprzężenie i chaos na rynku zamówień publicznych doszedł do stanu, że nawet chłop z furmanką mógł wejść do biznesu budowy autostrad. Jednak konkluzja eksperta jest jeszcze bardziej dobijająca – jeśli chodzi o budowę autostrad, najgorsze zacznie się po mistrzostwach – zrywane kontrakty, niedotrzymane umowy, bankructwa, procesy, rosnące lawinowo koszty. Czyli w przypadku rządów Tuska sprawdza się  porzekadło, że nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej.

Niestety, na tym nie koniec nieszczęść, ubiegły tydzień zaliczymy do wyjątkowo niefortunnych. Pogorszyło się bowiem także władzy. Nie dość, że nie można dojechać na stadiony, to człowiek nie zna dnia ani godziny, kiedy może się natknąć na rozwścieczonego prominenta. Dziennikarka Ewa Stankiewicz omal nie została stratowana przez drugiego ze wspomnianych przeze mnie panów S., czyli Stefana Niesiołowskiego, który zaatakował ją za nielegalne kamerowanie jego osoby. Co prawda Niesiołowski jest szefem sejmowej komisji obrony, ale przecież wiadomo każdemu strategowi, że najlepszą obroną jest atak. I on tę wiedzę wykorzystał w praktyce.

Atak Niesiołowskiego na dziennikarkę z kamerą został obficie opisany, jednak nie każdy zapewne wie, że rozgrzany poseł na tym nie poprzestał. Adrenalina w nim nadal buzowała, że mało się chłop nie udusił. Trzymało go jeszcze przez jakiś czas i toczył pianę porykując wściekle. Na swoje nieszczęście napatoczyły mu się posłanki PiS -u, które również  zostały sprowadzone przez niego do wspólnego mianownika z Ewą Stankiewicz jako „pisowskie ścierwa”. W ten sposób poseł odreagowywał głosowanie w Sejmie nad podwyższeniem wieku emerytalnego. Przy innej okazji napisałem, że były wicemarszałek przeleciał nad kukułczym gniazdem. Od tamtej pory znacznie obniżył loty i prawdopodobnie z gniazdem się zderzył.

Cała sprawa jest tym dziwniejsza, że partia władzy, do której przecież należy Niesiołowski, to głosowanie zdecydowanie wygrała. Zatem poseł miast się radować, zbiesił się okropnie i to jest bardzo tajemnicze zjawisko. Dotychczas bowiem było tak, że rząd się cieszył, kiedy przeforsował jakiś swój projekt. Tym bardziej powinno tak być w przypadku podwyższenia wieku emerytalnego, co było szumnie zapowiadane w expose premiera Tuska. A tu masz ci los, władza się wściekła z powodu wygranej. Tak odwrócony porządek rzeczy (albo „przyrodzenia”, jak pisał Henryk Sienkiewicz) skłania do najczarniejszych przewidywań na przyszłość.

Polska nieprzejezdna, władza niepoczytalna. A za chwilę będziemy mieli jeszcze do czynienia z wędrownymi hordami pijanych kibiców angielskich, niemieckich oraz wszelkiej innej nacji. W tej sytuacji gorszy byłby już tylko przemarsz wojsk radzieckich.

http://www.se.pl/wydarze…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3773
Domyślny avatar

Gość

13.05.2012 19:26

GW, TVN, TVP i Polsat "wyjaśnią" i wtłoczą, że rząd właściwie to tej ustawy nie chciał, był przeciwny, tylko wredna opozycja tak narozrabiała, że cóż należało tę ustaw(k)ę wprowadzić i to podłymi głosami opozycji a nie partii władzy razem z przystawkami.
Seaman

Seaman

13.05.2012 19:38

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Zaraz nam

Jestem pewien, że wyjdzie na to, iż to wina Kaczyńskiego, że rząd Tuska tę ustawę przeforsował.
Domyślny avatar

bogus1200

13.05.2012 20:12

Ciekawe, że takie rzeczy to tylko w Polsce, co za poje**** kraj
Seaman

Seaman

13.05.2012 20:29

Dodane przez bogus1200 w odpowiedzi na -

Takie państwo - III RP...
Domyślny avatar

GośćASPAL

13.05.2012 20:39

Niestety jakimś cudem ta człeczyna ponownie została wybrana posłem,póki co jest bezkarny...a i tak ludzkie panisko,nawymyślał tylko,a mógł po mordzie dać i opluć na ten przykład...
Seaman

Seaman

13.05.2012 21:07

Dodane przez GośćASPAL w odpowiedzi na Niestety jakimś cudem ta

Prawda, ludzkie panisko, mógł nakłaść po mordzie...
Domyślny avatar

Andrzej W.

13.05.2012 20:47

ich ostatnim pomysłem będzie zapewne: "za brak objazdów...objazdów... winny jest Jarosław Kaczyński" twierdziłem już wczoraj, że drugi z panów S. (po ataku na Panią Ewę) wyląduje w "kukułczym gnieździe" (ale nie użyłem tej nazwy,to Twoje, autorskie) tylko mam dylemat z jednej strony nadawałby się na podopiecznego ale bardziej chyba na siostrę Ratched (albo sraczed,jak kto czytał będzie wiedział)
Seaman

Seaman

13.05.2012 21:10

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Seaman

"z jednej strony nadawałby się na podopiecznego ale bardziej chyba na siostrę Ratched"
Tu się z Tobą nie zgodzę. O ile dobrze pamiętam, siostra Ratched była zimna jak lód i niegdy nie traciła panowania nad sobą. Natomiast on mógłby zagrać któregoś z pacjentów bez żadnej charakteryzacji i przygotowania, wręcz z biegu...
Pozdrawiam
Domyślny avatar

Andrzej W.

13.05.2012 21:24

Dodane przez Seaman w odpowiedzi na Andrzej W.

Przekonałeś mnie. Rzeczywiście ona była zimna jak lód Serdecznie pozdrawiam, P.S chciałem zapytać, czy Ty Seamanie nie planujesz napisać książki?
Domyślny avatar

Dana

13.05.2012 21:47

bowiem ten potwór jest "osobą" publiczną, znajdował się w miejscu pracy i jako urzędnik państwowy miał obowiązek normalnie odpowiedzieć na pytanie dziennikarki, bez względu na to z jakiej gazety. Dziennikarka nie napadła potwora w jego prywatnym ogródku, gdy w samych gaciach łapał mszyce lub stonkę. W normalnym państwie dziennikarze prześwietlają rządzących urzędników; w naszym jest nienormalnie. No, ale przecież Pan o tym wie, jak i my NIEZALEŻNI, mohery i pisowcy, Pozdrawiam serdecznie.
Domyślny avatar

Gość

14.05.2012 11:19

Z tym przemarszem wojsk radzieckich to ja przypomnę, że Putinu oddelegował na przyjazd do Polszy skolko godno awtobusów. Bufetowa całe miasteczko dla nich robi, ciekawe czy będzie eksterytorialne. Ciekawe których kibiców szkolił Omon a których Specnaz. Dobrze by było wiedzieć, żeby jakiejś aszybki nie zrobić jeśli coś komuś zginie. Cieć znów by się musiał tłumaczyć w tym trudnym dla niego słowiańskim języku. Oni z Donaldem biegle tylko po niemiecku godaja. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

jk7

14.05.2012 14:21

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Z tym przemarszem wojsk

Twa teoria jest - prawdopodobna... Najechali na Gruzję podczas Olimpiady 2008 - Chiny, U nich, do tej pory więcej sałdatów, niż techniki. Morozow lub Ivanow (gadających głów wiele) - czemu tak na tarczę szczekają? Za lat kilka - doemografia sovietów ograniczy. No i jeszcze jedno - wnuczek wermahtowca, stara się to nam zrobić. Pytanie, Polska to już kolonia? kondominum?
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,220
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności