Wśród różnych postaci historycznych, z którymi zestawić można Tuska Donalda nie może zabraknąć Gierka Edwarda. Tego Gierka Edwarda. Podobieństwa są aż nadto oczywiste.
Po pierwsze – sposób dojścia do władzy i początkowy entuzjazm...Dojściu do władzy Gierka Edwarda towarzyszył entuzjazm, no może nie entuzjazm, ale wielu wiązało z nim nadzieje na lepsze, podsycane frazeologią w stylu: „Pomożecie? – Pomożemy!”.Dojściu do władzy Tuska Donalda towarzyszył entuzjazm, no może nie entuzjazm, ale wielu wiązało z nim nadzieje na lepsze podsycane, frazeologią „polityki zaufania i miłości”.
Po drugie – propaganda sukcesu...Gierek Edward stał u steru 7 potęgi gospodarczej świata, w której nie było kryzysów, a Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej. W końcu Gierek Edward budował Drugą Polskę.Tusk Donald stoi u steru kraju (w domyśle: jedynego kraju) który opiera się światowemu kryzysowi, a w Polsce ludziom żyje się lepiej. Wszystkim. W końcu Polska zasługuje na cud gospodarczy.
Po trzecie – cenzorskie zapędy władzy... Za czasów Gierka Edwarda przewodnia rola Partii podlegała szczególnej ochronie, a sojusz z Sowietami podlegał ochronie jeszcze szczególniejszej. Stosowny urząd wspomagany przez propagandę, milicję, prokuratury i sądy dbał, by naród nie miał dostępu do pewnych treści.Za czasów Tuska Donalda co prawda drukować jeszcze można, wszystko, ale można również (casus Pawła Zyzaka) stracić pracę za napisanie książki zawierającej treści godzące w osoby podlegające szczególnej ochronie (a może nawet jeszcze szczególniejszej). A propaganda wspierana przez służby, prokuraturę i sądy dba, by głoszenie niektórych treści poszło głoszącemu w pięty.
Po piąte – oczekiwanie jednomyślności od Sejmu...Gierek Edward wyrzucił Stanisława Stommę (imię poprawiłem dzięki słusznej uwadze Brzosta zawartej w komentarzu, za który dziekuję) z Sejmu PRL, gdy ten wstrzymał się od głosowania za wpisaniem sojuszu z Sowietami do Konstytucji PRL.Gdyby Tusk Donald miał takie możliwości działania wobec osób wyrażających zbyt niski, jego zdaniem, poziom entuzjazmu wobec Traktatu Lizbońskiego...
Po szóste – gotowość zdezorganizowania całego kraju w imię utrzymania władzy...Gierek Edward dla osłonięcia się przed puczem sekretarzy wojewódzkich rozpirzył cały podział administracyjny kraju, zlikwidował powiaty i wprowadził 49 w miejsce 17 województw.Tusk Donald dla zapewnienia sobie komfortu odbierania zaszczytów i pobierania pensji Premiera (nie chcę nazywać tego co robi rządzeniem, ponieważ rządzenie kojarzy mi się jednak ze zbornym działaniem w interesie społecznym) jest gotów doprowadzić do ruiny telewizję publiczną, rozpędzić IPN...
Takich podobieństw jest znacznie więcej.
Podobnie zaczęli, podobnie sprawują, podobnie skończą. Tyle, że trzeba mieć nadzieję, że szybciej – w końcu żyjemy dziś znacznie szybciej...