Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Sabat nad listem.

Seawolf, 21.11.2011
Ostatni dzień na salonie 24 to przedziwny sabat nad listem Jarosława Kaczyńskiego do członków PiS. Jak sama nazwa wskazuje, list był do członków PiS. Powtórzę- do członków PiS. Z jakiegoś powodu zlecieli się jednak do komentowania najzawziętsi, zaprzysiegli, paranoiczni wrogowie PiS, tacy, co to od lat nie napisali niczego innego, jak zachwyt, że sie PiS rozpada, że Jarosław żył , jak pączek w maśle, gdy biedne dzieci polskie wydłubywały kit z okien i mieszkał w „wypasionej” willi, gdy akowskie dzieci szlochały pod mostem, że Jarosław jest Żydem- antysemitą i homosiem- homofobem, przekręciarzem tysiąclecia i nieudacznikiem bez konta, wszystko jednocześnie, a PiS się rozpada, rozpada, rozpada już chyba z siódmy rok, ale tym razem , to już na pewno i tak dalej.

Ja myślę, że jeśli owi szaleni wrogowie PiS chcą decydowac o władzach jakiejś partii, to niech sie do niej zapiszą, zamiast sie wp.....ać w sprawy wyraźnie nie swoje. Patrzę- niejaka pani Mila Nowacka sama osobiście wyprodukowała chyba, tak na oko, ze 100 komentarzy, jeden po drugim, jeden po drugim, jakby w gorączce, jakby organizm spazmatycznie wyrzucał z siebie niepowstrzymanie kolejne chluśnięcia. Nawet Stoperan nie zapobiegłby odwodnieniu!

Paru gości , najwyraźniej wcześniej zablokowamych i zabanowanych wielokrotnie zalogowało sie tylko w tym wyłacznym celu, by wkleić w gorączkowym pośpiechu, niczym zakochany kocur kocie przesłanie miłosne w postaci płynnej, choć z tuzin komentarzy, których litość nie pozwala przytaczać, a szacunek dla samego siebie- komentować.

Szczerze mówiąc, ja, jak sądzę mam nieco większe prawo sie wypowiadać na temat władz PiS z tej prostej przyczyny, że , w przeciwieństwie do pań Nowackiej , czy Rudeckiej nie darzę PiSu dziką i szaloną nienawiścią, a przeciwnie, jestem PiSu członkiem. Otóż ja popieram Jarosława całym sercem, i powiem otwarcie, po marynarsku, @#$% komu do tego. Jarosława uważam za najwybitniejszego polskiego polityka od czasu Piłsudskiego i takim go uzna potomność, gdy po Tusku zostanie co najwyżej barwne wspomnienie ucieczki na Okęcie desperackim marszobiegiem przełajowym, który od jakiegoś czasu przewidująco ćwiczy. To zdanie dzielę ze wszystkimi swoimi znajomymi z PiS.

Miałem zamiar wziąć udział w dyskusji, ale odpuściłem, bo nie w każdym towarzystwie honor sie pokazać, a i merytorycznie dyskusja leciała lotem koszącym i nie mogła się wznieść. Przede wszystkim, sam list jest dość oczywisty i nie bardzo jest jak go komentować. Może poza tym, że w odróżnieniu od poprzednich rozłamów, na 100% agenturalnych, ten „ziobrowo- kurski”jest raczej ambicjonalno- niecierpliwy i moim zdaniem należałoby powsciągnąć z obu stron jezyk i emocje i spróbować, skoro już sie to stało, wyciągnąc jakieś korzyści dla sprawy. Wszystko tu zależy od rozłamowców, szczerze mówiąc. Jeśli zachowaja klasę, nie będą się szmacić z Kamińskim, czy Pełzającym Ornitologiem, Migalskim, to widzę szansę na współpracę. To w końcu ludzie o niekłamanych zasługach i gorących sercach. Na razie, jedna korzyść, prorządowe media na gwałt robią z dawnych bulterierów i mordercow laptopów fajnych gości, niczym kiedyś z Leppera, w krótkiej chwili, między wywaleniem go przez Jarosława, a ponownym przyjęciem. Pogodzą sie z Jarosławem, znowu Morozowski przypomni o Blidzie, a Olejnik o dziadku z Wehrmachtu, albo odwrotnie, nie ma znaczenia. Ale na razie- miodowy miesiąc w Tusk Vision Network.

No, dobrze, wracając do owej dyskusji- sabatu, skoro Jarosław po raz jedenasty jest ostatecznie skończony, to skąd te histeryczne komentarze? Powinno być jedynie znudzone ziewnięcie, jak przy kolejnym nagłówku Libickiego, czy Migalomana,  nawet bez otwierania tekstu, bo i po co? A tu proszę, mało się nie pozabijają, żeby jeszcze Jarkaczowi dołożyc i jeszcze i jeszcze, i jeszcze raz sie nawzajem upewnić, że to już koniec, najostatniejszy, piętnasty, że tym razem, to już, muahahahaha, naprawdę koniec, zasypiają, by sie za chwile obudzić z krzykiem i zimnym potem na czole i jeszcze raz skomentować.

Otóż z całym spokojem przekonuję wszystkich, że będa mieli okazję sie nawzajem zapewnić o końcu PiS i Jarosława jeszcze nie raz , nie dwa i nie siedem razy, jak zwykle. I z takim samym ogniem i gorączkowym entuzjazmem, albo i większym. I na tym właściwie można zakończyć temat.

Pisałem wczoraj o sztandarowym pomyśle Donalda Tuska na uzdrowienie polskiej gospodarki i w ogóle wszystkiego, wzorem Kononowicza- 300 miliardów w prezencie od Unii Europejskiej. No i rzeczywiście , był to numer jeden na liście , ale przecież lista jest dłuższa! Czy może raczej była. Od czasu, do czasu warto jest przypomniec programy partyjne, juz choćby dla poprawienia sobie humoru. Niełatwo je znaleźć, bo ze stron partyjnych znikaja z szybkością dźwięku, żeby nikt nie doznał tak zwanego dysonansu poznawczego. Znikają nawet szybciej, niż plakaty z przystanków, bo te, to akurat wiszą, aż same spadną ze starości. Ale akurat przeczytałem taki program w artykule prof. Krasnodębskiego.  Jest to bardzo ciekawa lektura z jednego powodu- prawie nic z tego programu nie przedostało sie do expose premiera Tuska, podobnie, jak nikt z niesławnego Gabinetu Cieni nie przedostał sie do rządu Donalda Tuska przed laty. To znaczy, nikt na stanowisko, na które sie szykował, w domyśle- na którym się znał.

Piszę o tym, żeby z lekka przypomnieć, że to jest to, co jest ważne, a nie wywalenie kilku posłów z partii opozycyjnej, która nie ma żadnego wpływu na nic, albo kolejny fajerwerk Palikota, ktory własnie po to fajerwerkuje, by nie było czasu sie zająć czymś istotnym. Po to Palikot został wydzielony z PO, niczym grupa operacyjna, manewr , przyznaję szczerze, bardzo udany. Teraz Tusk będzie konsekwentnie szczuł Palikota na PiS i odwrotnie, samemu kreując sie na uosobienie państwowotwórczego skupienia i powagi, na duch twórczo- pozytywistyczny unoszący sie nad burzliwymi wodami polskiej polityki.

Nie mam wątpliwości, że temu podporządkowana była Prowokacja Warszawska, czyli kompleks działań policyjnych w dniu 11 listopada, w zmowie z władzami miasta Warszawy, prorządowymi mediami, i środowiskiem Polrewkomu, czyli lewactwa spod znaku Krytyki Politycznej i Gazety Wyborczej. Tej władzy potrzebne jest , jak tlen, jak woda, symetryczne medialne zagrożenie ze strony prawactwa i lewactwa, które dzielny Donald Tusk , znużony codziennym trudem i troską o najuboższych i niepełnosprawnych  będzie musiał uśmierzać.

I tak oto te nieszczęsne przygłupy z Antify, ktorym paru zimnych cwaniaków namieszało w głowach i wypuściło na miasto, niczym wygłodniałe psy w poszukiwaniu faszystów (znak rozpoznawczy- polska flaga, lub szalik), ci dwaj gliniarze podpalajacy swój radiowóz, nie rozejrzawszy się, czy nikt nie filmuje (a akurat filmował, co za bezczelość!) , ten gnój w cywilu kopiący przechodnia w twarz, ten oddział prowokatorów w identycznych białych kominiarkach, między nimi ten policyjny prowok bijacy reportera w gębę przed ustawioną zawczasu kamerą ( w tej samej roli wystąpił ponoć w Bydgoszczy, w czasie sprowokowanych zamieszek na stadionie), oni wszyscy, razem z sfajczonym samochodem TVN, niczym wspołczesną wersją płonącego Reichstagu stali się fundamentem władzy, cegłą w murze, na najbliższe miesiące i lata. Czy lata, zresztą, to nie wiem, bo może sie zdarzyć, że to wszystko p.. lnie o beton szybciej , niż wszyscy myślą, a wtedy i LRADy nie pomogą i lewackie szumowiny z Niemiec nie zdażą.

By the way, co do LRADów, używam ich na statkach , jako antypiracki odstraszacz, działa, nie powiem, pare razy autentycznie odpędzono piracką łódź, choć zdążyli, lekko wkurzeni,  odpalić RPG i zranić jednego Security. Tu trzeba wyjasnić, że opowieści dziwnej treści rzeczników policji, że to takie tam trochę głośniejsze głośniki, to bzdura. Do nadawania komunikatów to sie nadają, owszem, tak, jak kalkulator do wbijania gwoździ- można wbić, jak się ktoś naprawde uprze, nie można zaprzeczyć. Jego przeznaczeniem jest jednak kierunkowe obezwładnianie dźwiękiem, na co w Polsce nie pozwala prawo. Zdradzę jednak, że jest na to Wunderwaffe Tuska sposób- stopery w uszach. Niedrogo wychodzi, Konwencja Genewska nie zabrania, a fundament władzy Donalda Tuska może sie zachwiać w posadach.

P.S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Freepl.info i w „Gazecie Polskiej Codziennie”. 

http://freepl.info/seawo…

http://niepoprawni.pl/bl…

http://niezalezna.pl/blo…

http://seawolf.salon24.p…

http://solidarni2010.pl/…

Zachęcam też do słuchania moich felietonów w wersji audio, na

http://niepoprawneradio…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6828
Domyślny avatar

Gosia

22.11.2011 14:21

Wiem, że sie powtarzam, ale z kreatywnością cos u mnie ostatnio nie bardzo. Anyway:jak zwykle cudowny tekst!
Domyślny avatar

stokolesny

22.11.2011 15:41

wielkie dzięki Wilku Morski za wytonowaną i mądrą ocenę tych niecierpliwych drugich natomiast nie mam żadnych wątpliwości do rzetelności oceny Jarosława jest to bowiem Wielki Człowiek tak jak Jego Brat Lech Wielkość tych Ludzi przeraża i poraża małych podłych mieniących się "ludźmi" z wyrazami szacunku stokolesny
Domyślny avatar

pomidoro

22.11.2011 18:12

bardzo dziękuję.wczoraj zastanawiałam się czy stopery na te LRADy pomagają.skoro tak,to super.bardzo dobry tekst jak zwykle:-)
Domyślny avatar

Gość

22.11.2011 21:19

Gdyby nie Jarosław Kaczyński i PIS - spirytus mowęs całego zamieszania w polskiej polityce, o czymże byłoby pisać takim panom Lizom, Żakowskim, paniom Kolendom-Zaleskim, Wielowiejskim i in. A tak - jest. Cokolwiek zrobi Jarosław lub ktoś z jego otoczenia już jest co komentować, wyszydzać, robić z igły widły. Ku uciesze gawiedzi i uznaniu tych z góry. Zakładam, że Platforma istnieje tylko dzięki istnieniu PISu i Kaczyńskiego. A chłopcy i dziewczynki muszą zarabiać na papciu, egzotyczne urlopki i odznaczenia.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Seawolf
Nazwa bloga:
SEAWOLF- DZIENNIK POKŁADOWY
Zawód:
kapitan, superintendent
Miasto:
Gdynia, na chwilę

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,876,639
Liczba komentarzy: 7,821

Ostatnie wpisy blogera

  • Rocznica śmierci Seawolfa
  • Podziękowania i prośba
  • Korea czyli gdzie jest pistolet?

Moje ostatnie komentarze

  • Również pozdrawiam serdecznie!
  • Bardzo się cieszę, Basiu, że się podobało.
  • Ależ ja pisze nadal dużo, ale do gazet. Zapraszam do GPC i Warszawskiej gazety, do Freepl.info.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kto zabił Andrzeja Leppera?
  • O jeden mord za daleko
  • Podziękowania

Ostatnio komentowane

  • , Drogi Seawolfie, stopy wody pod kilem na Niebiańskim Szlaku! I wspomnij czasem o "dejmanach", którzy tutaj pozostali!
  • , Zapalilem swieczke i pomodlilem sie .Seawolfie pilnuj naszego Swietego Papieza by pilnowal Polski!
  • ironiczny anglosas, A jednak smutno... ... i brak Go bardzo. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności