4 FILMY O PIĘKNYM I PODŁYM. 4 O POLSCE.

4 FILMY O PIĘKNYM I PODŁYM. 4 O POLSCE.

Donald Tusk, który jeszcze w piątek przed południem miał szansę zbić polityczny kapitał i rozkazać komendantowi policji i ABW odesłanie do Reichu ściągniętych przez Porozumienie 11 listopada i Krytykę Polityczną zbójcerzy szansę stracił i podobno polecił pozbyć się kłopotu i dowodu osyłając Hunów do domu. Polski sąd im dostarczy listem poleconym wezwania na sprawę o wykroczenia... Jeśli kancelaria premiera przygotuje jakąś spec-ustawę o metodzie doręczania listów poleconych na adres na Kreuzbergu, a Tomasz Nałęcz napisze rozprawę „Domniemanie doręczenia pisma listem poleconym w krajach, w których nieznany jest obowiązek posiadania zameldowania”.
Donald Tusk stracił i o tym wie...

Z Angelą Merkel zadziałało, bo Angela Merkle miała w ramach przyjęcia przeprosin dać trzysta miliardów euro. A ci napluli na orzełka, skopali flagę i jak mówił mi znajomy, który szpicluje Krytykę Polityczną, nie zapłacili za serwowane, komunistyczne placki i piwo. Podobno wychodząc z lokalu rzucili, że za komunistyczne nie płacą, to im się płaci, poza tym wolą anarcho-placki, placki z paćki. Podobno Szczuka wie coś na temat, ale trwa kryzys komunikacyjny, bo Szczuka ni w ząb w żadnym języku. W żadnym, bo odkąd obcałowała po rekach publicznie prezesa Radiokomitetu, coś w niej pękło i wydaje z siebie zgrzyty jeno i świsty.

Donald Tusk stracił, bo trzy filary na których wspiera się jego panowanie: Tefałen, Polsat i Tefałpe zderzyły się tego roku z konkurencją. Nie byli na to przygotowani, a już szczególnie nie byli przygotowani na to, że jacyś tam blogerzy z jakichś tam nowych mediów sfilmują cały materiał dowodowy nie pytając ich o koncesję licencję.
Pierwszy, wybitnej urody, opublikowany na portalu Nowy Ekran przez Ewidentnego Oszusta został mi dostarczony pocztą i jest zatytułowany: „Widziałem Naziola”. Zaprawdę widział, ale oprócz tego jednego, widział też masę rzeczy zakrytych przed wzrokiem red.red. Pochanke i Lis Hanki. Jeśli chcecie zobaczyć, co działo się na ulicach Warszawy dnia 11.11.2011. Pierwszy z filmów pod tekstem dzieło prawdziwego dokumentalisty (w normalnym kraju właśnie dostałby angaż).

Moim zdaniem film składa się wyłącznie z fantastycznych momentów, ale mnie wzruszył Towarzysz Kalisz dowodzący jednocześnie działaniami „Antify” i policji. „Dziękuję Wam!” powiedział na koniec szychty Kalisz, a policja powinna odkrzyknąć” „I my Wam Towarzyszu Kalisz!”, ale nie odkrzyknęła, bo nie miała jeszcze tego szkolenia. Było: stanie i nap...nie, stanie i nap...nie, stanie... nap, powtórzenie materiału, sprawdzian nabytej wiedzy, stanie i nap...nie, stanie i nap...nie, stanie i nap...nie, stanie i nap...nie, powtórzenie materiału, sprawdzian nabytej wiedzy... Na czwartym roku ma być włączony element krzyczenia, na początku oddzielnie, żeby utrwalony trzyletnią pracą materiał nie uległ zapomnieniu w związku z nadmiarem materiału do przyswojenia... Na piątym będzie się łączyć, ale kontekstowo: krzyczymy „Stoimy!”, kiedy stoimy, a „Nap...my!”, kiedy nap...my.
Drugi film dostarczył nam po raz pierwszy Stary Wiarus, a dokumentuje łamanie prawa, policyjnych regulaminów i z lotu ptaka daje nam ilustrację przestępczych działań organów państwa, które z tym dniem zostało Abchazją dwa i ten proces będzie się pogłębiał, aż się skończą banany i nie będzie już co sprzedać...
Ten doskonały materiał dowodowy wykonała przerażająca maszyna zwana robokopterem, a do użycia w obronie demokracji i swobód obywatelskich oraz ochrony przed faszyzacją życia w post-komunistycznej Prowislinszczinie wykorzystał portal Moje Miasto MMWARSZAWA.pl
Policja najpierw rozciąga w poprzek całej planowanej trasy marszu wbrew wydanemu zezwoleniu rzadziutką blokadę, która mogłaby spokojnie zmieścić się na chodniku, potem przyłącza się do akcji blokując przejście.
Kolejny etap to przestępcze działania magistratu, który podaje fałszywą wiadomość o delegalizacji.
Potem policyjne chrząszcze wsparte prowokatorami ruszają na publiczność oglądającą marsz, który właśnie poszedł unikając, dzięki zimnej krwi organizatorów starć.
Film z materiałem dowodowym w dwóch odsłonach:
Znakomitej jakości film ujmujący akcję policji z innej perspektywy umieścił na youtube p.Zbigniew Juzkow:

Na koniec słynny warszawski arsonista. Dostarczone na mój blog przez Leszka Cisowego. Proszę uważnie obserwować od 2 minuty. Od dzisiaj wiemy, że nie tylko sądy w Polsce potrafią być „rozgrzane”, Polska Policja potrafi być wręcz łatwopalna. To się nazywa podgrzanie atmosfery: