Gospodarka musi być dla ludzi

Nie jestem ekonomistą, nie mogę więc formować niepodważalnych sądów na tematy gospodarcze. Jednak wolno mi, tak jak każdemu, którego dotknął kryzys finansowy, wyrażać swoje zdanie na temat funkcjonowania obecnego systemu finansowego i zapytać czemu służy zadłużanie osób prywatnych i całych krajów?

Okazją do tego niech będzie obchodzone obecnie 20 -lecie Ruchu Focolari, jednego z najbardziej oryginalnych pomysłów swej założycielki Chiary Lubich. Zaproponowała ona powstanie przedsiębiorstw, których celem nie będzie rozwijanie kapitału, lecz szeroko pojęte dobro wspólne. Dochód takich przedsiębiorstw dzieli się na trzy równe części i przeznacza odpowiednio na rozwój firmy, pomoc ubogim i promocję kulturalną. Firm, które działają według jej pomysłu jest około 800.

W związku z jubileuszem – jak podaje Radio Watykańskie – wskazano, że dochodzi dziś do radykalnej reorganizacji światowej gospodarki. Kraje najbogatsze uwikłały się w kryzys. Coraz większe znaczenie zyskują natomiast nowe potęgi gospodarcze, do których zalicza się Chiny, Indie, Brazylię, Meksyk i Turcję. Niepokojącym zjawiskiem jest natomiast postępująca dominacja świata finansowego nad gospodarką, poza wszelką kontrolą ze strony społeczeństwa.

Warto również wspomnieć w tym miejscu o Katolickiej Nauce Społecznej (KNS), która kształtowała się w latach trzydziestych ubiegłego stulecia. Jej wytyczne, bazujące na niektórych zapisach ze Starego Testamentu, jak również nauczaniu Jezusa Chrystusa, opisanym w Nowym Testamencie dotyczą szczególnie najbiedniejszej części społeczeństwa.

Cechą charakterystyczną KNS jest sposób, w jaki krytykuje społeczne i polityczne ideologie zarówno lewicowe: komunizm, socjalizm, narodowy socjalizm jak i prawicowe: kapitalizm i liberalizm. Wszystkie one w swojej czystej postaci zostały w swoim czasie potępione przez dokumenty wydawane przez papieży.

Myślę, że także w problematyce ekonomicznej warto wysłuchać moralnych argumentów, które formułuje KNS. Tym bardziej, że chodzi o przyszłość i finanse nas wszystkich. Przy ich formułowaniu Kościół korzystał przecież z doświadczeń ekonomicznych ekspertów. Niektóre z nich były bardzo krytyczne wobec obecnego systemu. Gospodarka musi służyć ludziom, a nie na odwrót.