Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Poważne rozmowy dla wolnych ludzi
Wysłane przez Marek Michalski w 22-12-2024 [16:30]
Nie jesteśmy w uchu prezydenta elekta Donalda Trumpa i nie wiemy jaka metoda tkwi w jego deklaracjach, nierzadko odbieranych jako szalone.
Są jednak rozpoznawalne interesy mocarstwa amerykańskiego i znane są zasady jakimi się kieruje realizując politykę.
„Kto kogo bardziej potrzebuje: USA Europy czy może odwrotnie?” to tytuł debaty politycznej think tanku Strategy and Future, której uczestnikami byli Jacek Bartosiak, Albert Świdziński, Marek Stefan i Marek Budzisz.
https://www.youtube.com/watch?...
Marek Stefan 2:56 „Z punktu widzenia państw Europy Środkowo-Wschodniej Stany Zjednoczone są nam bardziej potrzebne niż Stany Zjednoczone potrzebują nas.”
Wynika to z zagrożenia ze strony Rosji i Niemiec.
Państwa Europy Zachodniej mają z USA relację handlową i to USA potrzebują geopolitycznego zakotwiczenia na zachodzie Eurazji: „...to na czym Amerykanom zależy najbardziej, to aby Europa grała z Amerykanami wobec Chin”.
Utrata wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej nie powoduje tak istotnych dla USA następstw.
Pojawia się pytanie czy dla Chin nie jesteśmy bardziej wartościowym partnerem w kontekście ich polityki względem USA, a przede wszystkim wobec Rosji. Dla nas w sytuacji zawierania przez USA kompromisów z Rosją naszym kosztem rola współpracy w Chinami wzrasta.
Budzisz 4:50 „..mamy deklaracje dotyczące protekcji celnej wobec Meksyku i wobec Kanady. To jest oczywisty wstęp do ogłoszenia sankcji celnych wobec Chin.”
Przez blokadę przenikania towarów z Chin przez te kraje do USA, Trump może - zdaniem analityka – uzyskać presję handlową Chin na Europę (przekierowanie nadprodukcji), która będzie zmuszona antychińską polityką celną, czyli zgodnie z polityką USA.
W polityce bezpieczeństwa, zdaniem M.Budzisza kształt pokoju na Ukrainie zadecyduje o relacjach sojuszniczych w Europie.
Wnioskuję, że jest płaszczyzna porozumienia dla wspólnej polityki USA, Francji i państw Europy Środkowo-Wschodniej wobec Rosji. To wzmacnia pozycję Polski, natomiast uleganie przez USA rosyjskiej propagandzie eskalacji wojny (lub udawanie obaw) pozycję Polski osłabia.
Artur Świdziński 8:22 Zdaniem analityka przy założeniu przez USA strategii prymatu relacje z Europą są symbiotyczne, jednak ta strategia nie jest przez Trumpa realizowana.
Jacek Bartosiak 11:12 Obecność Chin uniemożliwia prowadzenie symbiotycznej polityki USA i Europy.
11:50 „gdyby Europa zdała sobie sprawę, że … Stany Zjednoczone nie są w stanie pokonać Chin … jeżeli Europa nie będzie częścią świata transatlantyckiego…” wówczas „utrzymanie statusu nieopowiedzenia się po żadnej stronie...” daje Europie rolę języczka u wagi.
Dr Bartosiak uważa, że zajęcie przez Europę Zachodnią stanowiska, by oddać Rosji Europę Środkowo-Wschodnią, zmusza USA do dogadania się z Rosją. Nie jest to przekonujące, ponieważ USA może usztywnić stanowisko wobec Rosji wzmacniając pozycję Europy Środkowo-Wschodniej jak i własną.
Marek Budzisz 15:58
„Trump postawi na Europę (jako na ofiarę wojny), jeżeli postawi na eskalację, a eskalacja jest niezbędna aby zakończyć wojnę na Ukrainie na warunkach akceptowalnych dla Stanów Zjednoczonych.”
Zdaniem analityka działając w swoim interesie Amerykanie będą utrzymywać napięcie między Europą a „światem rosyjsko-chińskim” (offshore balancing) i tworzyć „koalicję chętnych”, czyli państw zagrożonych rosyjskim imperializmem. Rosjanie też mają tego świadomość i mogą pierwsi zastosować eskalację.
Jacek Bartosiak 21:34 „...koncepcja federalizacji Europy jest szkodliwa dla interesów Ameryki...”
Marek Stefan 20:00 „Trzy tradycje myśli geopolitycznej w świecie anglosaskim:”
1. Mac Kindera – Amerykanie muszą być zaangażowani w Europie Środkowo-Wschodniej, aby panować nad heartlandem
(np.13. punkt orędzia prezydenta USA Wilsona z 8 I 1918r. „istnieje konieczność utworzenia na obszarach zamieszkałych przez polską ludność niepodległego państwa ze swobodnym dostępem do Bałtyku„, a obecnie potrzeba zaangażowania USA na Ukrainie)
2. Spykmanna - Amerykanie nie muszą być obecni w Europie środkowo-Wschodnie, aby być obecni w Europie, ponieważ to Rimmland ma większe znaczenie strategiczne a nie Heartland. Odzwierciedleniem tej koncepcji jest polityka od Teheranu do Poczdamu.
Również wg Kennana liczą się centra przemysłowe. W administracji Trumana Kennan odegrał rolę w opracowaniu Planu Marshalla i innych programów polityki antyradzieckiej początków zimnej wojny.
3. Mahana – Koncepcja potęgi morskiej, czyli kluczowej roli floty kontrolującej szlaki morskie w czasie wojny i pokoju. Jest i była (II WŚ) podstawą koncepcji wojny na Pacyfiku.
Marek Budzisz 26:38 o koncepcji „sojuszu chętnych” (Skandynawia, państwa nadbałtyckie, Polska, Rumunia):
„Istotą tej koncepcji jest próba wywarcia presji na Rosję w realiach powojennych, aby nie odwrócić Rosji, ale osłabić alians rosyjsko-chiński.” gdyż „Rosjanie będąc zapleczem surowcowym Chin zmniejszają uzależnienie od transportu morskiego Chin."
Dla Polski ma to istotne znaczenie, gdyż odsuwa zastosowanie koncepcji Spykmana na rzecz Mac Kindera i Mahana. Rosja niezmiennie jest uzależniona od transportu morskiego przez Bałtyk i Morze Czarne, których blokada jest dla USA prosta i skuteczna. Per saldo wzmacnia to zdaniem analityka pozycję USA wobec Chin.
Koncepcja wywarcia presji zgodnie z metodą Kennana poprzez sankcje na rosyjskie surowce energetyczne okazała się nieskuteczna, ale - moim zdaniem - trudno uznać skalę i tempo wprowadzania sankcji za prowadzące do tego celu. Wystarczy porównać z sankcjami na Iran. Cel zatem musiał być inny. Np. „gotowanie żaby”, a raczej żab. Prawdziwe sankcje na własne i sprowadzane surowce wprowadziła Polska.
Albert Świdziński 29:48 „Bliski Wschód nie jest teraz niezbędny Stanom Zjednoczonym... (szczególnie po rewolucji łupkowej – M.Stefan)… Europa też traci na znaczeniu...
Dlatego nie jest to strategią prymatu USA… Jak nie ma prymatu Stany Zjednoczone nie mają „prawa” naciskać na nieproliferację broni jądrowej.”
Marek Budzisz 32:28 „Zastanówmy się jaka strategia jest dobra dla Polski… Amerykanie nawet z potencjałem, którym dysponują w Europie… przesuwając ten potencjał w rejon Bałtyku… mogą realnie wpływać na relacje sił na „wschodniej flance”…
Marek Stefan 34:20 „W realiach zejścia z prymatu… chcąc podmiotowo ustalić relacje ze Stanami Zjednoczonymi nie możemy prowadzić polityki bezalternatywnej.”
Jacek Bartosiak 34:40 proponuje „zdjąć maskę wiecznego amerykańskiego lizusa…”
Główną przeszkodą prowadzenia dwutorowej polityki współpracy z USA i Francją jest nieprzygotowanie polskiego państwa na obecne czasy (polityka, administracja, wojsko).
Marek Budzisz 37:04 zwraca uwagę na zwrot polityki Romana Dmowskiego i porzucenie koncepcji prorosyjskiej w drodze do suwerenności.
Marek Budzisz 38:20 „...trzeba postawić krzyż na koncepcji Unii Europejskiej… trzeba zacząć myśleć o świecie, w którym Unia Europejska już nie jest ani najważniejszym, ani jedynym, ani najlepszym odniesieniem dla przyszłości państwa Polskiego.”
Marek Budzisz 42:25 „...jeżeli Amerykanie nie wygrają (eskalacji)… to wtedy odejdą na offshore balancing. To będzie ostatnia próba utrzymania amerykańskiej hegemonii… a z naszej perspektywy niepowodzenie oznacza że Polska będzie leżała na stole a nie przy stole jakiegoś nowego modus vivendi w Europie. Przed takim zagrożeniem musimy się asekurować.”
Poważne rozmowy na trudne tematy nie są zakazane, ale nie wszyscy są dorośli.
Komentarze
22-12-2024 [16:48] - Kaper | Link: Słucham czasami tych dyskusji
Słucham czasami tych dyskusji tzw. analityków i ekspertów i nie mogę wyjść z podziwu dla nich a raczej dla ich zmysłu handlowego.
Z konfliktu na Ukrainie uczynili niezłe źródło dochodów. No ale każdy orze jak może.
Polska polityka zagraniczna od przynajmniej 10 lat postawiła nasz kraj w sytuacji bezalternatywnej.
Trzeba by ze świecą szukać z kim nie jesteśmy skłóceni. Tutaj, niestety, największą winą trzeba obciążyć PiS z jego bezrefleksyjną polityką uległości wobec Ukrainy. Wydaje się, że obecny rząd jest trochę bardziej asertywny ale główna linia podległości została.
Zmiana prezydenta w USA jest szokiem nie tylko dla naszych włodarzy ale dla całej Europy. I w jakim jesteśmy punkcie?
Z Rosją jak wiadomo na noże choć nic nam nie zrobiła.
Z Ukrainą stosunki są takie jak psa z kotem co przewidywałem od zawsze.
Teraz doszły jeszcze Węgry.
Z UE dużo lepiej nie jest mimo, ze rządzi Tusk, przydupas europejskich "elit".
A na dodatek ten Trump.
Mogliśmy być dla Chin najważniejszym partnerem po drodze do Europy ale jakaś @zbrzytwą storpedowała wszystko.
W to miejsce ochoczo wskoczyły Węgry i to oni będą teraz zbierać śmietankę.
Dopóki w Warszawie będą rządzić antypolscy idioci to nic dobrego nas nie czeka.
22-12-2024 [17:41] - Marek Michalski | Link: @Kaper Określenie ekspert
@Kaper Określenie ekspert stało się synonimem konformizmu, albo jeszcze gorzej. Zwróciła moją uwagę analiza Strategy and Future, ponieważ jak zwykle rzetelnie opisuje rzeczywistość geopolityczną. To nie jedyny mechanizm, który rządzi polityką. Tym bardziej cenne jest, że dystansują się od ideologii i zachowań emocjonalnych, których zgłębienie należałoby powierzyć psychologii albo kontrwywiadowi.
Czasy są przełomowe i bezrefleksyjne powtarzanie nieskutecznych działań doprowadzi do tragedii.
22-12-2024 [17:54] - Kaper | Link: Marek Michalski
Marek Michalski
"Strategy and Future, ponieważ jak zwykle rzetelnie opisuje rzeczywistość geopolityczną"
I tak i nie.
Bartosiak przeszedł pewną metamorfozę ale Budzisz czasami gada jak połamany.
Ich podstawowym błędem, który niewątpliwie wpływa na analizy jest oficjalny kurs pt. "Ukraina musi wygrać" i wszystko naginają do tej tezy. Zwłaszcza Budzisz.
Ostatnio najwięcej czasu zajmują im dywagacje "co to będzie po rozejmie/zawieszeniu broni". Do nich jeszcze nie dotarło, że najprawdopodobniej nic takiego nie będzie.
Poza tym razi mnie ich pseudo ekspercki język, którym epatują na okrągło słuchacza, ciągłe wtrącanie anglicyzmów jakby tego wszystkiego nie można było powiedzieć normalnie po polsku.
Już zdecydowanie wolę T. Piekielnika albo L. Sykulskiego. Oni przynajmniej traktują słuchacza poważnie a nie jak ucznia na lekcji.
No ale to jest moje subiektywne zdanie.
22-12-2024 [18:40] - Marek Michalski | Link: Ad "Ukraina musi wygrać"
Ad "Ukraina musi wygrać"
Wszyscy na świecie czekają na decyzje nowego prezydenta USA, w tym na decyzje w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie - rzekomo w 24 godz. Analizowane są różne warianty. Z zapowiedzi personalnych wysuwane są wnioski, że za cenę pokoju Donald Trump odda Rosji Ukrainę. Nasuwają się jednak wątpliwości, czy to byłoby korzystne dla USA. Stąd analizy potencjalnych możliwości działania przez Pana Budzisza. W rozmowie w ogóle interes Ukrainy nie był brany pod uwagę, ponieważ Ukraina stała się przedmiotem rozgrywki międzynarodowej. Brany był pod uwagę punkt widzenia USA, Francji, również Polski, o ile wykrzesze z siebie podmiotowość. Moja opinia jest bardzie dosadna. Jeżeli Stany Zjednoczone chcą pokoju, to muszą pamiętać, że Rosja jest lepsza bita niż proszona. Spełnienie rosyjskiego koncertu życzeń skończy się kolejną kampanią, być może na terytorium Polski. Taka sytuacja jest możliwa (nazywają to offshore balancing), ponieważ USA i Chiny mogą zawrzeć pokój na zgliszczach Europy, Rosji i Bliskiego Wschodu.
22-12-2024 [18:50] - Kaper | Link: Marek Michalski
Marek Michalski
"Spełnienie rosyjskiego koncertu życzeń skończy się kolejną kampanią, być może na terytorium Polski."
Pan też należy do tych, którzy straszą rosyjską inwazją na Polskę?
Według mnie nawet za Dniepr nie pójdą.
Wezmą jedynie to co powiedzieli - 4 obwody + Odessa i Mikołajów.
A reszta będzie przedmiotem rozmów. Warunki są znane od grudnia 2021.
Z tego co wiem to nic się w tej materii nie zmieniło.
" muszą pamiętać, że Rosja jest lepsza bita niż proszona."
Kim i czym?
Amerykanie już powiedzieli twardo, że na Ukrainę się nie wybierają.
A Europa nie jest w stanie wystawić nawet 100 tyś. A i ta liczba to śmiech na sali.
Zresztą skąd wzięliby amunicję artyleryjską i rakiety?
22-12-2024 [19:06] - Marek Michalski | Link: @Kaper Ja nie straszę. Ja
@Kaper Ja nie straszę. Ja znam geografię i historię. Nie obarczam Rosji niczym innym niż potrzebą realizacji własnej, suwerennej polityki. Nawet rys cywilizacyjny jest po części zdeterminowany historycznie (najazd Mongolski) a po części geopolitycznie (tyrania przestrzeni). I jeszcze szczęścia w przeszłości nie mieli. Tymczasem szczęście w grze się przydaje. W grze na geopolitycznej planszy.
22-12-2024 [19:18] - Kaper | Link: Marek Michalski
Marek Michalski
Szczęście oczywiście zawsze się przyda ale szczęściu trzeba aktywnie pomagać.
Rządy w Warszawie szczęściu nie pomagają a wręcz przeszkadzają.
Złote okazje same się pchają do rąk a oni co?
Rzucają motłochowi jakiś temat zastępczy typu masło i dalej szabrują Polskę.
Polacy mają gadać o takim zbiegu Romanowskim a nie dyskutować o tym, że teraz w Służbie Zagranicznej może pracować byle szmondak z dwoma paszportami.
Starczy spojrzeć co najbardziej rozgrzewa publikę na NB. Ostatnio masło i Romanowski. Aha! I jeszcze kandydat "obywatelski" na prezydenta, w którym upatrują "mesjasza".
Tak jak by on mógł coś zmienić.
Pod tym względem takie dyskusje nawet marnych ekspertów są bardziej pożyteczne bo przynajmniej skłaniają do myślenia. Ale tylko myślących.
22-12-2024 [22:49] - Adam66 | Link: @[17:54] - Kaper
@[17:54] - Kaper
..."ciągłe wtrącanie anglicyzmów jakby tego wszystkiego nie można było powiedzieć normalnie po polsku"...
Da się to wszystko powiedzieć po polsku ale wtedy to brzmi ... zbyt polsko, swojsko i prosto, więc trzeba udziwnić. To jest niestety coś co jest polskim kompleksem i to od wieków. Już Mistrz Jan o tym pisał "iż Polacy nie gęsi" ale niewiele to pomogło, w dalszym ciągu Polacy mają kompleks polskości... Pomimo ustawy o języku polskim, ciągle, zwłaszcza w ostatnich kilku dziesięcioleciach, coraz więcej używa się anglicyzmów żeby na światowca wyjść. A że słoma przy tym z Nike Air Mag różnym "celebrytkom" wyłazi to już mniejsza o to, one mają 3-4 słowa brzmiące z angielska opanowane jako tako i tym się popisują. Trochę różnych krajów zaliczyłem i na spotkaniach z miejscową Polonią zawsze łatwo było wyłapać mało kumatych bo nawięcej wtrętów w języku tubylczym używali na spotkaniach z Polakami a kiedy przyszło do użycia tubylczego języka w praktyce, to leżeli i kwiczeli. Nie mam pojecia na jakim poziomie jest angielski u wyżej wymienionych "ekspertów" ale niepotrzebne wspieranie się językiem obcym zawsze u mnie wywołuje uczycie, że dany "ekspert" próbuje się podbudować... A wystarczy pamiętać, że: „Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić – to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz.” – Albert Einstein.
22-12-2024 [23:56] - Art | Link: @ Kaper 17.54
@ Kaper 17.54
Chodzi o tego Sykulskiego?
https://jagiellonia.org/wp-con...
22-12-2024 [19:41] - juur | Link: ...antypolscy idioci.... , że
...antypolscy idioci.... , że antypolscy to pełna zgoda ale nie idioci, perfekcyjnie wykonali swoje zadanie robiąc z kraju o dużym potencjale dziadów.
22-12-2024 [18:06] - smieciu | Link: Skrót tej rozmowy
Skrót tej rozmowy zdecydowanie nie zachęcił mnie do tego by kiedyś zechcieć oglądać tych panów. To jest ciągle to samo geopolityczne lanie wody. Ciąganie palcem po mapie. Rimmland, Hearland. USA tamto, sramto. To jest zwyczajnie śmieszne! Choćby wojna na Ukrainie pokazuje na jak wymieszane są układy poparcia jednej i drugiej strony.
Tak samo ci wielcy eksperci nie odpowiedzą na podstawowe pytanie: Dlaczego polityka Trumpa ma być tak zupełnie inna niż Bidena? W szczególności do krajów takich jak Kanada, Meksyk czy Rosja? I nie tylko. Wszystkie te ich rozważania są zupełnie bez sensu!
Mamy tam takie kwiatki też jak:
Utrata wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej nie powoduje tak istotnych dla USA następstw.
Dr Bartosiak uważa, że zajęcie przez Europę Zachodnią stanowiska, by oddać Rosji Europę Środkowo-Wschodnią, zmusza USA do dogadania się z Rosją.
Albert Świdziński 29:48 „Bliski Wschód nie jest teraz niezbędny Stanom Zjednoczonym...
Pewnie Trump zaraz pozbędzie się Orbana, oleje Izrael oraz Iran, a mityczna Europa Zachodnia chce oddać Europę Wschodnią Ruskom!
Czy oni ćpają?
Cała reszta jak dla mnie jest podobnym bełkotem. Po prostu masa ogólników bez sensownych wywodów. Ktoś stawia sobie wzięte z czapy tezy a potem kręci wokół problemów, które nie istnieją.
Niestety tak to widzę.
Szczęśliwie dla wszystkich moja opinia się nie liczy :P
22-12-2024 [18:50] - Marek Michalski | Link: Ad. "geopolityczne lanie wody
Ad. "geopolityczne lanie wody". Nie wiem co tak Pana wzburzyło. Pojęcie haertlandu znam od dzieciństwa. Mój ojciec wyjaśnił mi czym się różni położenie Rosji od położenia Singapuru itp. Geopolityka nie jest nauka tajemną, ani ideologią. Wystarczy czytać mapy i znać mechanizmy ludzkiej natury, by wyciągać wnioski o politycznych konsekwencjach podejmowanych decyzji. Analogie historyczne nie są przeszkodą. Przytoczyłem kwintesencje wypowiedzi, pomijając dygresje - też rzeczowe. Nie mogę zgodzić się z Pana opinią.
22-12-2024 [18:35] - Hornblower | Link: Niestety, poważne rozmowy
Niestety, poważne rozmowy zarezerwowane są dla poważnych państw, a my do nich nie należymy. Czasem mam wrażenie, że sytuacja polityczna w naszym bantustanie jest po prostu odzwierciedleniem aktualnego układu sił i gry interesów na świecie. Czyli decydujący głos w kwestii kto akurat dostanie ochłapy w zamian za wykonywanie w podskokach poleceń (czyli będzie rządzić naszym krajem z możliwością położenia łap na środkach publicznych) mają po prostu służby specjalne obcych państw. Od narodzin tzw. III RP to one mają decydujący głos przy układaniu naszej sceny politycznej, a rzeczywistymi centrami władzy są obce ambasady. W ostatnich czasach na zmianę niemiecka i amerykańska.
Jaka jest nasza rola i ciężar gatunkowy naszego bantustanu w relacjach międzynarodowych? Taka jak każdego pionka. Który jest potrzebny, dopóty jest pożyteczny. A jak sytuacja tego będzie wymagać sytuacja, to się go bez wahania poświęci. Symbolicznym obrazem naszej pozycji międzynarodowej jest fotografia pana prezydenta Dudy z 2018 roku, stojącego przy biurku rozpartego na fotelu prezydenta Donalda Trumpa.. Prezydent naszego bantustanu podpisuje jakowyś dokument, uśmiechając się radośnie. I nawet pewnie mu nie przyszło do głowy poprosić o krzesło. Tym bardziej decyzja, by prostu wyjść, skoro dla niego tegoż krzesła nie było.
A tzw. eksperci? No z czegoś muszą żyć.
22-12-2024 [19:00] - Marek Michalski | Link: Zmuszony jestem przyznać
Zmuszony jestem przyznać rację. Rządzą nami niepoważni ludzie, którzy realizują swoje potrzeby życiowe przekupując Polaków ich własnymi pieniędzmi, by zsuwać Polskę po równi pochyłej. Kraj bez elit, zdominowany przez obce wpływy jest na to skazany. Ponieważ w najbliższych ok.10 latach wszystko się rozleci, a obce rachuby mogą się obrócić w niwecz wypada, by przynajmniej nieliczni mieli własne zdanie na temat, co jest rzeczywistością i jak z niej wybrnąć. Konkretnie: Unia Europejska osiągnęła stadium rozkładu jak Związek Radziecki. Nie musimy zasypywać ostatnich kopalni, wygaszać ostatnich hut itd.
22-12-2024 [18:44] - Kaper | Link: Radzę posłuchać Wolskiego.
Radzę posłuchać Wolskiego.
Ten to dopiero jest kabareciarz. https://www.youtube.com/watch?...
22-12-2024 [18:45] - Ijontichy | Link: Kim jest ekspert?
Kim jest ekspert?
Ekspert jest taki ktoś,kto za ciężkie pieniądze tłumaczy,dlaczego eksperci pomylili się w swoich ekspertyzach.
22-12-2024 [21:02] - Kaper | Link: To trzeba koniecznie zobaczyć
To trzeba koniecznie zobaczyć https://www.youtube.com/watch?...