Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Nowa konstytucja przed końcem kadencji. Albo…
Wysłane przez Jabollissimus w 23-07-2017 [15:36]
Nie znoszę czczych fantasmagorii. Ale gdy rzeczywistość daje podstawy, czemu by sobie nie pofantazjować? Miło przewidywać nieprzewidywalne, widzieć korzystne scenariusze, kiedy nagle stają się możliwe. Takim scenariuszem, możliwym, choć trudno w to uwierzyć, może być ustanowienie nowej konstytucji jeszcze w tej kadencji.
Przy okazji forsowania zmian w sądownictwie w parlamencie i pozornej wolty Prezydenta, objawiło się kilka rzeczy. Zacznijmy od oczywistości. Potwierdziła się, ograniczona wprawdzie, ale gotowość Ruchu Kukiza do rozmów o zmianach ustrojowych. Oczywista jest też bezradność i indolencja opozycji totalnej. Odgrywanie dokładnie takiego samego scenariusza, jak w grudniu, z nadzieją, że tym razem przyniesie inne skutki, jest dowodem zbliżającego się bankructwa. Pełzająca klęska „mord zdradzieckich i kanalii” i „łobuzów politycznych”, jak zostali określeni, to wiadomość wielce wesoła. A i w wesołych podrygach się odbywa, z czego kolejny powód do śmiechów. A wybuch Kaczyńskiego świadczy o jego osobistej determinacji.
Ważny, choć nie tak oczywisty był chocholi taniec w PSL-u. I to ten, nieco w tle się odgrywający kontredans, pchnął mnie do myśli, że jeszcze w tej kadencji może udać się zebranie 2/3 głosów za nową konstytucją. Kiedy prezydent Andrzej Duda zaskoczył propozycją wyboru sędziów KRS większością sejmową 3/5, matematyka parlamentarna wskazywała, że są do tego potrzebne głosy Prawa i Sprawiedliwości, Ruchu Kukiza i 10 posłów niezależnych. Wówczas z Polskiego Stronnictwa Ludowego odeszła Andżelika Możdżanowska. To najbardziej popularna posłanka tej partii. Przekonała najwięcej wyborców jeszcze zanim zaczęła pracę w komisji Amber Gold. Szef PSL-u Władysław Kosiniak-Kamys, choć zapowiadał to od czerwca, wniosek za odwołaniem ministra rolnictwa złożył właśnie w tym momencie. Po kilku chwilach z podkulonym ogonem odwoływał ten wniosek z mównicy. Co się stało w kuluarach, że przyparty do ściany tak skromnie się wycofał?
Jeżeli podliczyć głosy PiS-u, K’15, PSL-u i posłów niezależnych, wciąż brakuje 14 szabel do uzyskania większości konstytucyjnej. Czy wśród starych, wygłodniałych lisów z Platformy Obywatelskiej, oderwanych od intratnych synekur, nie znalazłoby się tylu? Mało prawdopodobne, ale jeśli przy bankrutującej postkomunie nie będą mieć nadziei na ponowny wybór? Ktoś nie przyjdzie, ktoś pomyli guziki… I rok 2019 Polska skończy z nową ustawą zasadniczą…
Hah! Fantasmagorie! Ale przy dobrych kartach w twardej grze… Scenariusz arcytrudny, ale przecież nie takie rzeczy widziała historia! Przy powolnym docisku i otwarciu na obywateli, imć Jarosław jest w stanie do takiego rozdania doprowadzić. Warto na to zagrać. Alternatywą jest pozbieranie się obozu postkomunistów.
Komentarze
23-07-2017 [16:16] - Jabe | Link: Po co zmieniać konstytucję?
Po co zmieniać konstytucję? Bo ta rytualnie nieczysta? Czyli wystarczy uchwalić tę, co jest. Nawet PO z Nowoczesną mogłyby przyklasnąć, gdyby nie wojna totalna.
To Paweł Kukiz wypłynął na głoszeniu potrzeby zmian ustrojowych, przy ostentacyjnym braku zainteresowania ze strony PiS-u.
Tak czy owak, rozmów o zmianach ustrojowych brak. Pański wpis też niczego w tej mierze nie wnosi.
A co do PSL, oni od początku wykazują chęć współpracy. Mają wielu bardzo wprawnych patriotów, którzy z pewnością chętnie i sprawnie zagospodarują synekury. Cośtam się zaczyna kruszyć, być może właśnie dlatego, że nie mają okazji. Gdy ją dostaną, szybko wysforują się na czoło Dobrej Zmiany™.
23-07-2017 [19:46] - michnikuremek | Link: Hahaha....
Dobre.... Dziecko - 1 września rozpoczyna się rok szkolny.... :D To tylko 5 tygodni....
Konstytucja napisana przez zapijaczonego postkomunistę i starego stalinowca nie jest warta, by nawet na nią splunąć.....
"Patriotów" z PSL taktownie przemilczę...... :D :D
23-07-2017 [18:52] - Marek1taki | Link: "Potwierdziła się,
"Potwierdziła się, ograniczona wprawdzie, ale gotowość Ruchu Kukiza do rozmów o zmianach ustrojowych."
Prezydent wniósł poprawkę zgodną z intencjami Kukizowców i nie zagłosowali za tak poprawioną ustawą. To jest obstrukcja i tym się Kukiz różni od PONowoczesnej i PSLu, bo tamte są destrukcyjne.
O Konstytucji trzeba debatować równolegle do bieżących spraw. Można taką debatę prowadzić w trybie referendalnym, po jednym temacie i w sprawach zasadniczych. Na razie debatują propagandyści mediów jawnie lub skrycie destrukcyjnych, a szkolnictwo swoje sączy młodzieży by stali się świadomymi wyborcami.