IO 2024: trochę pozytywów, wiele negatywów

W tej olimpijskiej beczce dziegciu sprezentowanej Polsce jest kilka łyżeczek miodu. Wymienię je na początku, bo potem nie będzie już tak miło:

Po pierwsze: zdobyliśmy medale w aż dziewięciu dyscyplinach, gdy w Tokio przed trzema laty tylko w pięciu. To realny krok naprzód.
Po drugie: zdominowaliśmy historyczną – bo pierwszą w historii Igrzysk – rywalizację we wspinaczce kobiet. Owszem ,była ona już trzy lata temu w stolicy Japonii, ale wówczas jako jedna z trzech konkurencji wspinaczkowego „wieloboju” – a tak dwie Polki (dwie Aleksandry: Mirosław i Kałucka) przejdą do dziejów tej dyscypliny sportu.
Po trzecie: dwa rekordy świata Aleksandry Mirosław.
Po czwarte: pierwszy medal dla polskiego kajakarstwa górskiego na IO od 24 lat.
Po piąte: pierwszy medal dla Polski w boksie od 32 lat.
Po szóste: pierwszy w historii medal dla polskiego boksu kobiecego dla Julii Szeremety.
Po siódme: pierwszy w historii medal dla polskiego kobiecego kolarstwa torowego dla Darii Pikulik.
Po ósme: pierwszy historyczny medal dla polskiej żeńskiej szpady.
Po dziewiąte: pierwszy medal od 16 lat dla wioślarskiej męskiej czwórki podwójnej.
Po dziesiąte: pierwszy medal dla siatkarzy od 48 lat.

A teraz dłuższa lista negatywów:

Po pierwsze: mniej medali niż teraz zdobyliśmy ostatni raz… 68 lat temu w Australii, na IO w Melbourne.
Po drugie: najgorsza w historii startów Polaków na igrzyskach pozycja w klasyfikacji medalowej: 42 (dotąd najgorsza: na IO w Londynie przed 76 laty:  miejsce 34).
Po trzecie: po raz pierwszy w historii w klasyfikacji medalowej IO byliśmy za takimi krajami, jak: Izrael. Indonezja, Algieria, Filipiny, Hongkong, Chińskie Tajpej (Tajwan), Słowenia, Bahrajn, Chorwacja, Azerbejdżan, Gruzja, Iran czy Uzbekistan.
Po czwarte: nakłady na sport wyczynowy były odwrotnie proporcjonalne do liczby medali: dlatego były to „najdroższe” medale w historii startów Biało-Czerwonych na IO.
Po piąte: prezes PKOl zapowiadał, że będzie 16 medali, a plan wykonano zaledwie w 62,5%.
Po szóste: doszło do publicznych skarg i połajanek na związki sportowe ze strony zawodników lub dziennikarzy w szermierce, zapasach i kolarstwie.
Po siódme: prezes PKOl obwinił za słaby wynik ministra sportu, a premier i minister sportu – prezesa PKOl i związki sportowe.
Po ósme: nie zdobyliśmy medalu w dyscyplinach, w których zdobywaliśmy je w Tokio czyli w kajakarstwie płaskim, zapasach i żeglarstwie.
Po dziewiąte: tylko trzy polskie drużyny (siatkarze, siatkarki i koszykarze 3x3) wystąpiły na IO, choć możliwości było kilkanaście.
Po dziesiąte: o pozycji Polski na sportowej arenie  międzynarodowej świadczy fakt, że na inauguracji Igrzysk pokazano nas przed kilka sekund, a na zakończenie – w ogóle.
Po jedenaste: dramatyczny spadek zanotowała lekkoatletyka, która z 9 medali ,w tym 4 złotych w Tokio i drugiego miejsca, po Włoszech w klasyfikacji medalowej spadła na łeb na szyję, do jednego brązowego "krążka".

Najwyższy czas na poważną dyskusję o przyszłości polskiego sportu.

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl (15.08.2024)
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

16-08-2024 [16:25] - u2 | Link:

Do pozytywów należy zaliczyć aż 210 reprezentantów na IO w Paryżu. 113 kobiet i 97 mężczyzn. To skuces osiągnięty w ubiegłym roku, jeszcze za rządów PiS.

Do negatywów fakt wyznaczenia na chorążego ekipy m.in. Anitę Włodarczyk. Wiadomo od lat o "klątwie chorążego", że nie zdobywa medalu. W LA zaledwie jeden medal brązowy na 400 metrów kobiet. Zawiedli wszyscy "pewniacy".

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

17-08-2024 [13:55] - Zbyszek_S | Link:

A to genialne, gdyby nieco więcej szczegółów jeszcze "Po czwarte: nakłady na sport wyczynowy były odwrotnie proporcjonalne do liczby medali: dlatego były to „najdroższe” medale w historii startów Biało-Czerwonych na IO."

Obrazek użytkownika u2

17-08-2024 [14:10] - u2 | Link:

***były to „najdroższe” medale w historii startów***

Za medale się płaci emeryturki sportowcom. A tak obeszli się ze smakiem. Za mała motywacja. A koszty dzięki temu znacznie obniżone. Ekipa spora, ale wszyscy wywalczyli nominacje olimpijskie co również jest wyczynem.

Onegdaj liczył się sam udział w IO, tak mnie uczono w czasach PRL. Teraz liczą się tylko medale. Ale na zdrowy chłopski rozum im większa reprezentacja tym większe możliwości rozwoju sportów w Polsce. Zamiast narzekać na małą liczbę medali trzeba podkreślać liczną ekpię. To są proste sprawy. :-)

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

17-08-2024 [13:57] - Zbyszek_S | Link:

"Najwyższy czas na poważną dyskusję o przyszłości polskiego sportu."
Dyskutować sobie poważnie można do woli. Sport po prostu jest odbiciem ogólnych mechanizmów w naszym kraju.