Polska siatkówka na europejskim tronie

Maj zaczął się dla polskiego sportu absolutnie wyjątkowo. W cieniu walki z pandemią z jednej strony i walki o przyjęcie unijnego Funduszu Odbudowy z drugiej, polski klub wygrał siatkarską Ligę Mistrzów!  To dopiero trzeci taki przypadek w dziejach naszego sportu, że nasz klub wygrywa najważniejszy europejski puchar w danej dyscyplinie.
 
Poprzednie dwa dotyczyły  raz siatkówki, raz piłki ręcznej. Pierwszym polskim klubem, który zawojował ówczesny Puchar Europy – nie było jeszcze Ligi Mistrzów – był Płomień Milowice w 1978 roku. Dla tych, którzy nie wiedzą, gdzie są Milowice, wyjaśniam, że to dzisiaj dzielnica Sosnowca. Kolejnym był mistrz Polski w piłce ręcznej z Kielc, który w 2016 roku wygrał Ligę Mistrzów organizowaną w Niemczech. Byłem na tym dwumeczu w Kolonii i pewnie nigdy nie zapomnę horroru z rzutami karnymi w finale z Węgrami. W półfinale Kielczanie pokonali utytułowany, znany nie tylko z piłki nożnej, PSG- Paris Saint Germain. Teraz dokonał tego klub z Opolszczyzny, który nazwę wziął od spółki Skarbu Państwa, która go sponsoruje: Zakłady Azotowe Kędzierzyn-Koźle. To oficjalna nazwa, choć bardzo często kibice używają tej starej, tradycyjnej czyli ZAKSA.
 
Skądinąd to wciąż drugi człon nazwy klubu, tyle, że obowiązuje on tylko w Polsce. W europejskich pucharach – CEV czyli kontynentalna federacja siatkarska nakazała ograniczyć liczbę znaków w nazwach klubów, stąd w Polsce klub grał jako Zakłady Azotowe ZAKSA, a w Europie jako Zakłady Azotowe.
 
O niebywałej sile polskiej ligi świadczy fakt, że polski klub, który walczył o tytuł mistrza Europy… nie jest mistrzem Polski! W rozgrywkach PlusLigi  zajął „dopiero” drugie miejsce, przegrywając finałowy dwumecz 0:2 z Jastrzębskim Węglem. To najlepsza wizytówka naszej ligi, do niedawna uważanej za jedną z trzech najsilniejszych lig świata – obok włoskiej i rosyjskiej. Teraz, po tym sezonie, nasza PlusLiga jest jedną z dwóch najmocniejszych lig Europy i globu  – obok włoskiej.     
 
Dodam, że jeszcze inny polski klub – AZS Częstochowa 31 marca 2012 roku zdobył też europejski puchar: Challenge Cup, ale nie jest to puchar nr 1 w Europie, nie jest ten najważniejszy – choć oczywiście był to również wielki sukces polskiej siatkówki. 
 
Charakterystyczne, że cztery najlepsze polskie kluby są sponsorowane przez spółki Skarbu Państwa: Azoty, JSW (Jastrzębska Spółka Węglowa), Orlen, PGE. Warto to podkreślić, bo to także dzięki tym decyzjom polska siatkówka jest najlepszym z możliwych polskich towarów eksportowych i naszym narodowym sportem.
 
*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (04.05.2021)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek Kudła

11-05-2021 [10:14] - Marek Kudła | Link:

Grają przepięknie - finezyjnie, a to co pokazali dwaj : Kurek i Leon, to światowa czołówka bez wątpliwości !!!

Jednak gdzieś w podświadomości mam ciągłe obawy.  Obawy o to, by nie skończyło się to tak jak w piłce nożnej, gdzie z drużyny, ktąra dała nam tyle radości, która potrafiła zwycieżyć wszystkich na świecie, pozostała nam drużyna słaba, nie potrafiąca grać zespołowo, bez polotu i bez nadziei na przyszłość !