Kaszubska historia

Jadwiga Kandau-Konkolowa

Od 1920 roku

Pięć razy zmieniała narodowość

I obywatelstwo:

I tak była Niemką, Polką

Znowu Niemką...

Polką pozostała nawet w 1939 kiedy

W środku wsi stanął niemiecki żołnierz

I plac znów zwał się

Platz Unter den Linden

A w ogrodzie Ladachów

W lipowej kapliczce

Stoi Matka Boża

Patrząc w stronę morza

Z ryngrafem zdjętym ze ściętego

Przez Niemców krzyża

Konkolowa była Polką kiedy

Teofil Ladach

Ginął pod Monte Cassino u stóp góry

Choć była Niemką jeszcze wtedy

Gdy Antoni Abraham z Augustynem Strukiem

Zbierali podpisy w karczmie u Stielau`a

Na plebiscyt w 1920-tym

Pozostała Polką kiedy wrócił z Anglii

Żołnierz II-go Korpusu

Jan Bekisz .

Jestem Kaszubką – mówiła Jadwiga Kandau-Konkolowa

Józefowi Borzyszkowskiemu, który w Nadolu

Składał pierwszą swoją książkę

Dodawała wtedy z dumą:

„Kaszuby nigdy nie przyjdą do zguby”

Bo tu nawet kutry rybackie

Nazywały się „Wiara”, „Nadzieja” i „Miłość”.